- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2012, 12:02
Edytowany przez Kamilika 17 maja 2012, 12:09
17 maja 2012, 12:39
17 maja 2012, 12:40
17 maja 2012, 12:40
Aaa, okej.Fakt, 95 kg to nie to samo, co prawie 100 kg ;-)Myślę, że gdyby tu wstawiła te zdjęcia, byłby mniejszy problem z uwierzeniem.Autorka tematu napisała "nie mam zdjęć z okresu prawie 100 kg, bo takich zdjęć unikalam wtedy jak ognia... ale w pamietniku sa zdjęcia z okresu 90-85 kg.." :):)A to ciekawe, bo w pamiętniku masz zdjęcia z wagą ponad 90 kg.Więc czemu tu piszesz, że nie miałaś zdjęć?
17 maja 2012, 12:41
Aaa, okej.Fakt, 95 kg to nie to samo, co prawie 100 kg ;-)Myślę, że gdyby tu wstawiła te zdjęcia, byłby mniejszy problem z uwierzeniem.Autorka tematu napisała "nie mam zdjęć z okresu prawie 100 kg, bo takich zdjęć unikalam wtedy jak ognia... ale w pamietniku sa zdjęcia z okresu 90-85 kg.." :):)A to ciekawe, bo w pamiętniku masz zdjęcia z wagą ponad 90 kg.Więc czemu tu piszesz, że nie miałaś zdjęć?
oj zapewniam Cię że to zupełnie co innego ;)))
tak jak 87 to żadną miarą nie są bliskie okolice 90 ;))) (wiem bo to przećwiczyłam)
a 75 jest baaardzo daleko od 80 :)
i masz rację gdyby Kamilika wrzuciła własne zdjęcia nie byłoby tej dziwacznej 'pyskówki' i zebrałaby sporo komplementów i pochwał a tak jest jak jest...
17 maja 2012, 12:41
17 maja 2012, 12:41
17 maja 2012, 12:43
Mam teraz mieszane uczucia.. Ja serio nie chciałam wywołać takiej burzy. W krytycznym dla mnie momencie wygladałam tak jak na tym pierwszym zdjęciu.. (fakt, wstawionym z neta) więc wstawiłam je dla zobrazowania tego wyglądu..
Nie przejmuj się, ważne ze schudłaś i osiągnęłaś sukces, a że ktoś zazdrośći i nie umie tego w inny sposób wyrazić tylko przez krytykę to jego problem, ja raz jeszcze gratuluję:)
17 maja 2012, 12:43
17 maja 2012, 12:46
Ja również gratuluję, ale czy naprawdę schudnięcie X kilogramów jest AŻ TAK takim wielkim osiągnięciem, żeby piać o tym wszem i wobec i zakładać na własną cześć nowy wątek? Jeśli napiszesz, że utrzymujesz szczupłą sylwetkę od minimum 5lat, to padnę i ja i pół Vitalii na kolana przed Tobą, a pytaniom "jak tego dokonałaś?" nie będzie końca. Tak naprawdę, to dopiero teraz zacznie się ciężka orka. Schudnąć to nie taki problem. Utrzymać wagę, to jest dopiero hardcore...
17 maja 2012, 12:48