Temat: Schudłam sporo ponad 30 kg. Mogę Wam pomóc?

Jestem żywym przykładem na to, że jeśli się chce, to można ! :)
Z ciała takiego :

przeszłam do ciała takiego...

Mój pasek zaczyna się od ok. 90 kg.. ale w najgorszym momencie swojego życia ważyłam 99 kg. 
Kiedyś waga zbliżała się nawet do 100... 
Właśnie wtedy powiedziałam sobie DOŚĆ.
Niszczyłam sama siebie.
Zaczęłam walczyć. Udało się, ale jeszcze sporo przede mną...

Jeśli macie jakieś pytana to służę pomocą :)
Pozdrawiam.

edit.
pierwsze zdjęcie nie jest moje, bo nie mam dużo zdjęć z tego okresu (unikałam aparatu, wiadomo.)
ale uwierzcie mi, że wyglądałam tak, albo i jeszcze gorzej bo mam 160 wzrostu.

Pasek wagi
Bosche dziewczyna chce pomóc, a Wy "wszystkie" zaraz naskakujecie... czy o to chodzi, tutaj na tym forum???
 pozdrawiam i śliczne gratulacje wyglądasz super
Mam teraz mieszane uczucia.. 
Ja serio nie chciałam wywołać takiej burzy. W krytycznym dla mnie momencie wygladałam tak jak na tym pierwszym zdjęciu.. (fakt, wstawionym z neta) więc wstawiłam je dla zobrazowania tego wyglądu.. 
Pasek wagi

cancri napisał(a):

PannaKasia napisał(a):

cancri napisał(a):

A to ciekawe, bo w pamiętniku masz zdjęcia z wagą ponad 90 kg.Więc czemu tu piszesz, że nie miałaś zdjęć?
Autorka tematu napisała "nie mam zdjęć z okresu prawie 100 kg, bo takich zdjęć unikalam wtedy jak ognia... ale w pamietniku sa zdjęcia z okresu 90-85 kg.." :):)
Aaa, okej.Fakt, 95 kg to nie to samo, co prawie 100 kg ;-)Myślę, że gdyby tu wstawiła te zdjęcia, byłby mniejszy problem z uwierzeniem.


90 kg to nie to samo co 100kg :) dokładnie mówiąc:)
Rzeczywiście lepiej wstawić swoje zdjęcia :)
Ale już autorka napisała, że są w pamiętniku i każdy może je tam zobaczyć :)

 

cancri napisał(a):

PannaKasia napisał(a):

cancri napisał(a):

A to ciekawe, bo w pamiętniku masz zdjęcia z wagą ponad 90 kg.Więc czemu tu piszesz, że nie miałaś zdjęć?
Autorka tematu napisała "nie mam zdjęć z okresu prawie 100 kg, bo takich zdjęć unikalam wtedy jak ognia... ale w pamietniku sa zdjęcia z okresu 90-85 kg.." :):)
Aaa, okej.Fakt, 95 kg to nie to samo, co prawie 100 kg ;-)Myślę, że gdyby tu wstawiła te zdjęcia, byłby mniejszy problem z uwierzeniem.

oj zapewniam Cię że to zupełnie co innego ;)))

tak jak 87 to żadną miarą nie są bliskie okolice 90 ;))) (wiem bo to przećwiczyłam)

a 75 jest baaardzo daleko od 80 :)

i masz rację gdyby Kamilika wrzuciła własne zdjęcia nie byłoby tej dziwacznej 'pyskówki' i zebrałaby sporo komplementów i pochwał a tak jest jak jest...

 

Gratuluję serdecznie autorce, wielki wyczyn. Jestem ciekawa jak tego dokonałaś:)

A inni zamiast uczciwie pogratulować autorce tematu, to czepiają się szczegółów i szukają oszustwa.
Ja również gratuluję, ale czy naprawdę schudnięcie X kilogramów jest AŻ TAK takim wielkim osiągnięciem, żeby piać o tym wszem i wobec i zakładać na własną cześć nowy wątek? Jeśli napiszesz, że utrzymujesz szczupłą sylwetkę od minimum 5lat, to padnę i ja i pół Vitalii na kolana przed Tobą, a pytaniom "jak tego dokonałaś?" nie będzie końca.

Tak naprawdę, to dopiero teraz zacznie się ciężka orka. Schudnąć to nie taki problem. Utrzymać wagę, to jest dopiero hardcore...

Kamilika napisał(a):

Mam teraz mieszane uczucia.. Ja serio nie chciałam wywołać takiej burzy. W krytycznym dla mnie momencie wygladałam tak jak na tym pierwszym zdjęciu.. (fakt, wstawionym z neta) więc wstawiłam je dla zobrazowania tego wyglądu.. 

Nie przejmuj się, ważne ze schudłaś i osiągnęłaś sukces, a że ktoś zazdrośći i nie umie tego w inny sposób wyrazić tylko przez krytykę to jego problem, ja raz jeszcze gratuluję:)

Pasek wagi
Kamilika, nie przejmuj się, mnie osobiście bardzo Twój wpis zmotywował:) Super! Gratuluję!:):):)

Lunarh napisał(a):

Ja również gratuluję, ale czy naprawdę schudnięcie X kilogramów jest AŻ TAK takim wielkim osiągnięciem, żeby piać o tym wszem i wobec i zakładać na własną cześć nowy wątek? Jeśli napiszesz, że utrzymujesz szczupłą sylwetkę od minimum 5lat, to padnę i ja i pół Vitalii na kolana przed Tobą, a pytaniom "jak tego dokonałaś?" nie będzie końca. Tak naprawdę, to dopiero teraz zacznie się ciężka orka. Schudnąć to nie taki problem. Utrzymać wagę, to jest dopiero hardcore...

Wagę trzymam juz od roku.. tzn nic mi nie przybylo.. bylam na okersie stabilizacji a teraz znow chce zgubić reszte.. bo troche jeszcze zostalo..

jesli chodzi o cialo.. 
uzywalam oliwki, szorstkiej gabki... masowalam, dzieki temu rozstapy nie sa widoczne.
Pasek wagi
Jawna ściema ze strony vitalia.pl

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.