Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

edi - kop dla Ciebie! i wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek. Ja będę miała chrzest za jakieś 2 miesiące, niestety nie potrafię się zmobilizować:(daj nam przykład!

walczmy razem, może jakieś dodatkowe wsparcie wymyślimy, np. codzienna spowiedź, lub coś w tym stylu?

Anett, dla mnie bomba. w normalnym trybie nie dam rady bez wwsparcia duchowego.

Od poniedziałku zaczynam uderzjącą dawkę dietową - 1200 kal. Nie wiem czy dam radę sie przzestawić na tak małą ilość ale moze rozujam nieco metabolizm.

A jeśli chodzi o ćwiczenia, to polecam ci program, który waśnie wyszukałam na 6 dniw tygodniu. Ciężki. Spójrz na link w moim pomiętniku.

Edi ,a ćwiczyłaś już to, wygląda fajnie i ciekawa jestem czy ciężkie do wykonania :)

też by mi się przydała taka dieta do 1200kcal, tylko, że nie mam czasu przeliczać dokładnie tych kalorii.

co do ćwiczeń to ja 3 razy w tygodniu ćwiczę na siłce, 3 razy w domu i jeden dzień przerwy

co do ćwiczeń Edi to tak mniej więcej patrzyłam na nie, ale nie przećwiczyłam, więc nie wiem czy ciężkie

teraz zerknęłam na tej najnowszy link. Ten trening wygląda na mega męczący. Wcześniej widziałam ten 35minutowy

edi - no to zaczynamy:)!u mnie póki co śniadanie zjedzone, 240kcal. Malutko, ale po wczorajszym grillowaniu w ogóle nie jestem głodna.

Szczecinola, ten trenig jest bardzo ciężki. Niestety nie udało mi się rozpocząć dziś bo wczoraj łaziłam po górkach i strasznie minie łydki bolą, zacznę jutro. 

Anett ale dietka jest - patrz w moim pamiętniku.

Ja nie będę skrupulatnie liczyła każdej zjedzonej kalorii bo nie mam ani czasu ani możliwości ale zamierzam się trzymać pewnych wytycznych i zapisywać.

Damy radę!

u mnie ćwiczenia wczoraj wykonane: na siłce byłam. Dieta też w granicach 1500kcal, tak mniej więcej. Oczywiście dopadła mnie chęć na słodycze, ale zjadłam trochę mieszanki studenckiej i przeszło. Szkoda tylko, że ma ona tak dużo kalorii. Gdyby nie to to byłoby jakieś 1100kcal.

A mnie jakoś nie ciągnie na razie do słodkości. 

Pewnie za krótko o tym niemyślę :)

Dołączyłam za to do szpagatowych maniaków na fb, a jeszcze ani razu nie ćwiczyłam :/

Muszę się ruszyć i do tego.