- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2008, 10:43
21 kwietnia 2015, 06:24
ja cały czas walczę:) za wczoraj wszystko zielone
ale nie mogę przekroczyć magicznej granicy 56kg. Nie wiem już co robić. Próbowałam wszystkiego
22 kwietnia 2015, 21:00
Anet, ty nie możesz przekroczyć 56, a ja walczę wręcz z 57!
U mnie jest problem z jedzeniem i wiwem, ze muszę zmienić nawyki, czyli nie jeść po 19.00. tyle, że ja o tej porzer obiad jem bo tak z pracy wracam.
23 kwietnia 2015, 07:10
ja już próbowałam wszystkiego. Nie jem po 19, nie jem słodyczy, smażonego, fast foodów itp. ćwiczę min 1h dziennie. Myślę że mam bardzo spowolniony metabolizm. Dziś było równe 56kg. Ale np. 55,90kg za chiny nie wskoczy.
26 kwietnia 2015, 17:46
cisza...:(
27 kwietnia 2015, 06:44
no i mam za swoje, w weekend zaszalałam i zis na wadze 57,10kg:(powoli przestaje wierzyć, że kiedyś uda mi się schudnąć
28 kwietnia 2015, 21:30
O, moja droga! Z takim podejściem, to pewnie się nie da. Spinamy poślady i do przodu!
29 kwietnia 2015, 09:18
cały czas walczę i walczę:) dziś w planach siłownia:) teraz wcinam śniadanko - owsiankę:)
29 kwietnia 2015, 16:02
Anett trzymam kciuki :*
U mnie waga bez zmian :( choć całe dnie spędzam poza domem, a wieczory na przygotowywaniu pudełek z jedzeniem na następny dzień
Też walczę , choć mam wrażenie że z wiatrakami :/