Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

a u mnie dziś waga niższa, a to dla mnie najlepsza motywacja:)

jej! wytrzymalam z dieta wczoraj! a dzisiaj opanowalam juz, zeby nie isc do biedronki, bo kolejny dzien pracy z domu i pewnie kupilabym cos slodkiego :/ ale nie kupilam! siedze teraz w domu, zaraz zabieram sie za nauke i sprobuje nie myslec o tych pierniczkach ze swiat...

4.02.- zielono

a waga dziś w górę:(jak ja nie lubie takich wachań:(

mabda - brawo! oby tak dalej! a pierniczki wyrzuć, albo daj komuś:)

chlop zje :) juz wczoraj wyjadal michalki, ktore tez leza w szafce

a ja odkrylam jarmuz! zajadam sie nim jak szalona :) z pomidorkami cherry i feta/tunczykiem z sosem czosnkowym jest po prostu przepyszny!

Mabda jestem dumna , a pierniczki piernicz i je wywar, nie będziesz o nich myśleć hahahahha

Trzymam kciuki za kolejny zielony dzien :)

Hahaha Anett widzę ze ze juz napisałaś to co ja , czyli mamy racje :P

U mnie waga dzis mniejsza, ale nie wiadomo co pokarze jutro :/ ja tez nie znoszę wahań 

jarmuz tez uwielbiam :) i do tego same zdrowie :)

u mnie na szczęście chłop przestał palić w grudniu i przytył i teraz sam chce sie odchudzić :) wiec bede miała wsparcie 

zastanawiam sie nawet nad hodowaniem w domu, ale chyba poczekam az dorobie sie mieszkania z balkonem. moim marzeniem jest ogrodek warzywny, taki maly, na wlasny uzytek :) ale do tego potrzeba balkonu albo ogrodka...

ja mam ogródek , ale do uprawy roślin mam dwie lewe ręce :/