Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

Anettt ja już sama nie wiem, bo jak odchudzałam się 6 lat temu, to wszyscy trąbili ,że na czczo najlepiej, teraz już nie, ciekawe co stwierdzą za kolejne 5 lat :/ 

Co do mnie, to myślę, że lepiej jak poćwiczę na czczo, niż w ogóle hehehe

no i dołożyłam pół godzinki hula hop. Jeszcze ćwicz na brzuch planuję.

3.02. - wszystko na zielono.

u mnie znowu na czerwono. trafilo sie potkniecie z dieta i lipa :/ 

ale dzisiaj walcze dalej. wczoraj bylo na prawde blisko, moze dzisiaj sie uda. poki co jest perfekt mimo pracy z domu :)

aaa! przypomnialo mi sie jakiego lekarza musze jeszcze odwiedzic - stomatologa! i wczoraj zapisalam sie na wizyte, bo przypadkiem znalazlam sie w przychodni stomatologicznej :) 

ja wczoraj tez na zielono, a dzis z ciekawości wlazlam na wage i mam wzrost , mało pocieszające jest to odchudzanie :/ 

a mnie zaczyna nosic :/ mam nauke i zawsze sie tak u mnie konczy - nosi mnie i cos bym se zjadla. na nieszczescie troche slodyczy mam i innego jedzenia tez jeszcze zostalo... :/ aaaa!

Mabda ja wiem mam to samo, ale zastanów się czy warto, wiosna już za 45 dni :))

 może tabelka Cię zmobilizuje

Trzymam kciuki i czekam na pozytywną wiadomość :*

Anula co tam u Ciebie , bo coś mam zaginęłaś :)

powstrzymalam sie :)

wszamalam dzisiaj poki co kanapke z zytniego z serkiem bialym chudym i kabanosa, salatke z pomidorkami cherry i tunczykiem, i obiadek (reszta szpinaku, surowka z selera, 1,5 kotleta mielonego malego) i garstke zurawiny na deser

super , tak trzymaj :)