- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: ...
- Liczba postów: 4563
7 października 2008, 11:07
witam w drugiej czesci tego cudownego tematu ktory jak widac mial ogromne powodzenie:) Dzieki niemu wiele z nas moglo zobaczyc swoje bledy zywieniowe aby zredukowac dietke i osiagnac cel a takze podsunac nowe pomysly w ulozeniu smacznego, zdrowego i dietkowego menu!:))) A wiec vitaliczycy do dziela!!!
21 listopada 2008, 17:17
ooooo Makreeelke mam wędzoną w lodówce :-) cosik sie pomyśli :-)
21 listopada 2008, 17:24
no i ja juz dzisiaj po kolacji ;) zjadłam jogobelle light i kromke razowca ;] na wieczor chlebek wiem ze nie za bardzo ale sam jogurt wydawał mi sie za mały ;p
21 listopada 2008, 17:33
a zjadłam tylko 120 g makrelki ;) wiec nie duzo kcal wyszło... bez kolacji która przede mna wyszło mi ok 1150-1200 kcal wiec na luzie wszamie kolcacje :)
serek wiejski moze :D
- Dołączył: 2008-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 690
21 listopada 2008, 21:48
mikusia1302 tak z ciekawosci ile masz lat;)
- Dołączył: 2008-09-18
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 430
22 listopada 2008, 14:58
No ja dzisiaj musli (duuuza porcja)- nie wiem dlaczego, ale rano byłam strasznie glodna xD (600kcal)
Obiad- ryba po grecku i pomidorek ^^ (500kcal)
Zostaje mi jeszcze do 400kcal ;) Myślę, że się zmieszczę ;)
22 listopada 2008, 17:33
no ja dzis mam kiepski dzień
spalam 2x2.5h tylko wiec jestem nieprzytomna
sniadanie: 2 kanapki z serkiem i poledwicą + 2 parówki+ ogorek kiszony i pomidorki koktajlowe + herbata cytrynowa ze slodzikiem 450kcal
obiad: nie mialam na nic sily i checi więc zupka chińska Vifon Ostra 280kcal
Ale za chwile wtrąbie płatki z mlekiem , kupie sałate i na kolacje zjem kanapki na sałacie z tuńczykiem więc jeszcze jakies 600kcal to spokojnie mi dojdzie bo limit tłusczów już dziś wykorzystałam :-/
23 listopada 2008, 17:59
u mnie dzisiaj na śniadanko była kromka chlebka razowego z jajkiem i pomidorem :)
na obiad 2 gołąbki takie ze słoika O_o
a na kolacje kromka razowca, jabłko i 5 łyżek jogurtu brzoskwiniowego 0% tł.
24 listopada 2008, 14:23
Dzisiaj zjadłam na śniadanie - kromka chlebka razowego ze śliwką ;)
do tego pół serka waniliowego homogenizowanego :/
a na obiad to tak sama nie wiedziałam czego mi sie chce ;p kupiłam sobie kiedys flaczki takie w słoiku no to pomyslalam ze je zjem ale jak ich sprobowalam to oChyYda ;/
same tłuste skóry więc zostawiłam i niech tata sobie zje xD
więc potem tak nie wiedziałam co zjeść i podjadałam ;p
około pół jogurtu naturalnego z 2 łyzkami fitness,
3 łyżki serka waniliowego homo
a na końcu goracy kubek = rosołek ;pp pff...
na kolacje jeszcze nie wiem :] zastanowie sie :)
24 listopada 2008, 15:58
o zarciu w weekend nie wspomne nawet :/
a dzis:
2 srednie jabłka
2 kromki chleba ciemnego z ogórkiem kiszonym i wedlina drobiowa + łyzeczka smakowity
kubas kawy z mlekiem 0,5
piers z kuraka + zupa warzywna :)
24 listopada 2008, 16:46
a ja jestem wkurzona, waga stanęła i ani drgnie. to wszystko przez to ze z braku czasu nie dobijałam do tych 1400kcal.... tylko ciągle mniej było. No i metabolizm zwolnił. Nie schudlam ani grama mimo ze ostro cwiczylam, wrecz przeciwnie wrocilo do 64.
Dzis znowu probowalam nadgonic ale ze maly ma biegunke to latam za nim ciagle i zapominam o tym żarciu. A potem glod przechodzi i zupelie zapominam
Śniadanie:
3 kanapki z chleba z kiełkami z pastą z makreli i serka smietankowego, + pomidor + herbata - 380kcal
II śniadanie:
Chipsy 20g i batonik nestle fitness +herbata - 190kcal .... no tak mi sie chcialo czegos dobrego
Obiad dopiero teraz zjadlam a raczej przedsmak:
Zupka buraczkowa ala barszcz ukrainski z ziemniakami 90kcal
w sumie- o zgrozo - 650kcal !!
Zastanawialam sie nad spaghetti carbonara ale to za ciężkie na popołudnie już. WIec pewnie kanapki i gorący kubek albo platki z mlekiem.
Ide cos zjesc bo trzeba nadgonić