- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: ...
- Liczba postów: 4563
7 października 2008, 11:07
witam w drugiej czesci tego cudownego tematu ktory jak widac mial ogromne powodzenie:) Dzieki niemu wiele z nas moglo zobaczyc swoje bledy zywieniowe aby zredukowac dietke i osiagnac cel a takze podsunac nowe pomysly w ulozeniu smacznego, zdrowego i dietkowego menu!:))) A wiec vitaliczycy do dziela!!!
- Dołączył: 2008-10-25
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 84
7 listopada 2008, 21:52
Na jutro planuje ;2 kromki chlebka pelnoziarnistego z pomidorkiem i ogorkiem kiszonym,fasole jas gotowana (uwielbiam)salatke z soczewicy,jablko,troszke ziaren slonecznika.
- Dołączył: 2008-09-18
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 430
8 listopada 2008, 11:05
makrela w sosie pomidorowym, 1,5pomidora i kromka chelba razowego- razem ok 270kcal ;)
- Dołączył: 2008-09-18
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 430
8 listopada 2008, 17:52
Ziemniaki z kalafiorem i cebulka ;)
10 listopada 2008, 15:49
śniadanie: wafel ryżowy, bobo frut xDD cos mnie ochota naszła i od bracika sobie wziełam :]
obiad: sałatka z tuńczyka w sosie własnym
kolacja: napewno jakis jogurcik albo serek wiejski ;)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: raj
- Liczba postów: 371
10 listopada 2008, 16:19
generalnie to dzien zaczełam super...ale czułam ze skonczy sie to inaczej ech....
rano owsianka 200kcal
milky way 100 kcla( to był poczatek...)
piers kurczaka z buraczkami 200 kcal
i na koniec prawdziwy napad...SERNIK, ROGALIK Z CZEKOLADA, PTYSIE, CIASTO Z GALARETKA,KNOPPERS......
no coż...bede miała okres...stram sie nie popadac w paranoje...mam nadzije ze nie utyje 5 kg po tym ;)
oby- jutro wracam do 1000 kcal ech- grunt to myslec optymistycznie :)
- Dołączył: 2008-06-24
- Miasto:
- Liczba postów: 96
10 listopada 2008, 17:11
ja tak 2 kromki ciemnego pieczywa jedna z chuda wedlinka druga liznieta drzemam szklanka mleka potem marchewka barszzyk czerwony z torbki z 6 uszkami tymi malutkimi pol pomaranczy i kolacja bedzie troszke serka naturalnegoodlyszczonego i szklanka mleka 1,5% moze byc co zmienic na przyszlosc
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: raj
- Liczba postów: 371
13 listopada 2008, 16:26
ja bym zamist tych uszek zjadła kawałek chudego mięska :]
sniadanie- owsianka truskawkowa
sniadanie 2- jogurt truskawkowy
obiad- piers kurczaka duszona ,zolta fasolka,salatka ( ogorek,pomidor,sałata+ dressing light)
a na kolacje bedzie serek wiejski z warzywkami :)
razem max 1000 kcal
- Dołączył: 2008-09-18
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 430
13 listopada 2008, 16:54
musli z mlekiem
kanapka z szynka i papryka, jablko
zupa pomidorowa
5 ciastek slonecznikowych
a kolacja? nie wiem ^^ ale mam nadzieje, ze nie dostane napadu :P i nie rzuce sie na slodycze jak to mialo miejsce 2 dni temu:(
13 listopada 2008, 18:59
4 kromki chleba wieloziarnistego
1,5 plastra szynki
1,5 plastra żółtego sera
łyżeczka masła z kostki
kubek czekolady z mlekiem z automatu
100g suszonych śliwek
100g buraczków gotowanych
100g ziemniaków gotowanych
50g mięsa kurczaka
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: raj
- Liczba postów: 371
14 listopada 2008, 01:19
ok 23:40....300 g CHAŁWY...jedzenie kompulsywne wita :/
wystarczy wielki stres i prosze.... ;(
Tu moje pytanie jak myslicie jak szybko pojawia sie efekt jojo po ilu dniach obżarstwa organizm zaczyna magazynować ? nie sadze żeby te kalorie z chałwy od razu zostały przekształcone w kom. tłuszczowe...choć to nie był mój pierwszy "grzeszek" :/