- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: ...
- Liczba postów: 4563
7 października 2008, 11:07
witam w drugiej czesci tego cudownego tematu ktory jak widac mial ogromne powodzenie:) Dzieki niemu wiele z nas moglo zobaczyc swoje bledy zywieniowe aby zredukowac dietke i osiagnac cel a takze podsunac nowe pomysly w ulozeniu smacznego, zdrowego i dietkowego menu!:))) A wiec vitaliczycy do dziela!!!
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 92
23 marca 2009, 14:39
Do tej pory dziś zjadłam:
- 10:00 - jajecznicę z dwóch jajek, z dwoma plasterkami chudej wędlinki, z dwoma pieczarkami, cebula i czosnkiem + 4 listki sałaty lodowej
- 12:00 - jabłko
- w tzw. międzyczasie - garstka pestek dynii :)
- na obiadek ok. godz. 16 zjem 2 lub 3 szaszłyki (pierś z kurczaka, papryka, ogórek, cebula, pieczarka) + sałatka (sałata lodowa, pomidor, ogórek, sól, czosnek)
- na kolacyjke ok. 20 pewnie pomarańcza i ewentualnie jabłko :)
- Dołączył: 2008-11-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 949
23 marca 2009, 15:18
podobno jabłek nie powinno się jesc wieczorem...
a reszta menu jak najbardziej okey ;]
u mnie:
sniadanie: jajecznica z dwoch jajek, cebuli i szynki bez tłuszczu
podwieczorek: marchewka
obiad: misa kisielu ananasowego i koktajt bananowy slim figura, kawa
i jeszcze robiłam tort więc musiałam liznac po razie każdą masę ;D
zaraz biegnę po marchewkę
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 92
23 marca 2009, 16:13
ok - to usunę jabłuszko z jadłospisu :)
co do szaszłyków to jednak zjadłam jednego i czuję się najedzona :) ewentualnie drugiego zjem jakoś ok. 18 jak mąż z pracy wróci ;)
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 92
23 marca 2009, 16:30
na pewno nie dużo :) jeżeli już to mało :)
z tego jak wygląda Twój obiadek można wywnioskować, że lubisz słodycze pewnie :)
- Dołączył: 2008-11-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 949
23 marca 2009, 17:06
poprostu lubię rzeczy które zapychają, bo po takiej misce kislu i koktalu nie rzucę się już na nic innego ;D
poza tym kisiel i koktajl to w sumie 250 kcal, więc mało a sycąco :P
23 marca 2009, 17:19
w ciagu weekendu bylam tak zabiegana ze nawet nie milam czasu poczuc glod!!! co mnie cieszy :) na poczatku bylam glodna tak ok 21 (staram sie konczyc ok 17-18)
ale teraz juz sie powoli przyzwyczajam ;)
0520 - kawa z mlekiem, 2x wase z serkiem (130)
1040 - activia nat + musli (280)
1300 - odrobinka suszonych wockow (100)
1415 - danio warzywne, 3x wase (191), jablko (36)
1615 - kawa z mlekiem, 2x wase suche (110)
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 92
23 marca 2009, 17:38
nika ja po takim jedzeniu bylabym glodna :)
- Dołączył: 2005-08-11
- Miasto: Aleksandrówka
- Liczba postów: 701
23 marca 2009, 17:48
śniadanie: fitella
obiad: warzywa z hortexu gotowane z sosem z knorra :)
podwieczorek: smakija- kaszka czekoladowa
kolacja: jabłko, dwa wafle ryzowe
:)
23 marca 2009, 17:49
ja tez bylam ;) ale trzeba sie pomeczyc tydzien a potem juz sie glodu nie czuje ;) -> czego sie nie robi dla zgrabnej figurki