- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: ...
- Liczba postów: 4563
7 października 2008, 11:07
witam w drugiej czesci tego cudownego tematu ktory jak widac mial ogromne powodzenie:) Dzieki niemu wiele z nas moglo zobaczyc swoje bledy zywieniowe aby zredukowac dietke i osiagnac cel a takze podsunac nowe pomysly w ulozeniu smacznego, zdrowego i dietkowego menu!:))) A wiec vitaliczycy do dziela!!!
13 stycznia 2009, 09:11
e niedługo mi przejdzie :) ja tez jak Ty nie lubie nawet czekolady :) poza tym w niedziele zezarłam pol blachy ciasta czekoladowego wiec wystarczy :D
sniadanie: placek proteinowy + 100 g łososia wedzonego :)
13 stycznia 2009, 09:25
o matko, no to ja pol brytwanki bym chyba nie dala rady :-)
ale chodzi za mną to ciasto co wtedy robilam
dobrze ze kasy nie mam juz
ja ide sniadanko jakies zrobic
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
13 stycznia 2009, 09:54
ja też mam fazę na słodycze- okres mi się zbliża:) więc jestem usprawiedliwiona:) wczoraj też jak wróciłam do domu to zjadłam duużą kromkę chleba ze słonecznikiem- jak kupiłam to był jeszcze ciepły i nie mogłam się oprzeć:) do tego rzecz jasna marmoladka z jabłek, serek wiejski, pół jabłka, a na koniec naszło mnie na jagody takie z kompotu- zjadłam tylko ze 2 łyżeczki bo słodkie były i więcej nie mogłam. a nie dość że okres mi się zbliża to jeszcze mam sesję a zawsze jak się uczę to muszę więcej jeść żeby mieć siłę i nie spać- a co za tym idzie karmię się węglami...ale przy czytaniu i uczeniu się też spala się kalorie wiec nie jest tak najgorzej:)
a dziś jak na razie- 2 kromi chleba ze słonecznikiem- jedna z chudym twarogiem, a druga z marmoladka z jabłek- razem ok 300 kalorii.
ostatnio w ogóle masła nie jem...dlatego tak mało kalorii wyszło na śniadanie.
13 stycznia 2009, 10:09
ja sie prawie odrazu przerzucilam z masla na serki smietankowe kanapkowe
polecam ten Turek Figura naturalny. Ma malo tluszzu :-)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
13 stycznia 2009, 10:29
Nie lubię takich....poza tym ja nigdy dużo masła nie kładłam na kanapki. raczej z przyzwyczajenia niż dlatego że mi smakowało:) najbardziej lubiłam masło śmietankowe ale ponieważ jest strasznie kaloryczne to nigdy nie kupowałam żeby się nie kusić:)
13 stycznia 2009, 14:38
o ja tez ten jem mrszaya :D do plackow proteinowych :)
a co do sesji... hm. nie zauwazyłam u siebie czegos takiego jak wiekszy apetyt na 'cokolwiek' w czasie nauki. a to chyba juz moja ze 17 sesja w zyciu :D a i sobie mowie ' mam głoda przedokresowego? i co z tego? okres mnie nie usprawiedliwia jak zjkem ta... (tu wpisac co trzeba)' jakos tym razem działa :)
aktualnie co otwieram lodówke to mruga do mnie pizza wegetarianska... mrugała tak skuteczie ze... przełozyłam ja na najwyzsza polke i juz nie kusi :)
13 stycznia 2009, 14:43
a ja tego przekletego Twixa mam.... ehh
a do obiadu 2h40m i tylko tego twixa przed oczami widze heheeh
a na obiad kupilam cycka i tez inteligentnie bo nic do niego nie mam :-/ no ogora kiszonego..... nawet kurna zupki chinskiej bo bym sobie ten makaronik z przyprawami zrobila.... no wiec sie nie najem raczej.... zobaczymy moze sie jeszce rusze do sklepu
mam czas
13 stycznia 2009, 14:51
wywal twixa za okno niech sie nauczy latac
13 stycznia 2009, 14:54
nieeeee no cosssty
potem bym na czworaka go szukala heheehhe :-)
ide po grecką sałatke... do kuraka bedzie :-)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
13 stycznia 2009, 14:56
ja nie wiem czemu, ale przed sesją i w trakcie zawsze muszę więcej jeść...inaczej nie mam siły się uczyć...no tak już mam i nic na to nie poradzę:) oczywiście nie przesadzam z jedzeniem.