Temat: 58 kilogramów mniej! Zdjęcia!

Aktualne zdjęcia na stronie 10 tego tematu!

Witam, 3 maja minie 4 miesiące od rozpoczęcia diety w tym czasie schudłem 40kg :) Pozostało mi jeszcze 10 kg i więcej chudnąć nie chcę bo i tak budowę ciała mam jąka mam :) Przez 4 miesiące zero chleba zero ziemniaków dieta 1000 kalorii, w Święta pozwoliłem sobie zjeść trochę więcej i nie przytyłem nic dzisiaj w końcu idę wypić jakieś piwko ale oczywiście nic po nim nie zjem, do lipca muszę ważyć 90kg i musi się udać. Mogę wkleić fotki jeśli ktoś nie wierzy :P Pozdro
Nie pozostaje nic jak tylko życzyć ci powodzenia. Trzymam kciuku aby ci się udalo. Czekamy na pierwsze ważenie. Nie zawiedź nas!!!
Pasek wagi
heh postaram się nie zawieść, ważenie już za 16 dni 24 listopada :P Po 14 dniach już widzę zmiany, przerzuciłem się już na ostatnią dziurę w pasku a jeszcze dwa tygodnie temu ledwo co zapinałem na przedostatnią także jakiś postęp jest :)
Dzisiaj osiągnąłem kolejny sukces- założyłem spodnie na 94 w pasie i pasują a pomyśleć że jeszcze w wakacje nosiłem na 104-105 :)
Brawo!!! Tak trzymac! Gratuluje
Gratulację.
Styczeń 2011:




Święta Bożego Narodzenia 2010:


Po 4 miesiącach diety:


Obecnie:






Dzisiaj rano stanąłem na wadze i ku mojej uciesze pokazała się cyferka 86kg :P Na reszcie wyleczyłem się z otyłości lecz pozostaje walka z nadwagą którą już niebawem muszę wygrać :) Ale już dla mnie życie jest o wiele piękniejsze można rzec-To jest dopiero życie!

Heh napisał bym coś, ale brak mi słów  Tomaszu, wiedz że cię dogonię z tą wagą!  kuurde robi wrażenie! a ja narazie marne 24kg mniej :p


Ludzie nie pytają czy nie jesteś chory? :) jednak to BAARDZO DUŻY spadek w dość krótkim czasie 

cienn napisał(a):

Heh napisał bym coś, ale brak mi słów  Tomaszu, wiedz
cię dogonię z tą wagą!  kuurde robi wrażenie! a ja
marne 24kg mniej :pLudzie nie pytają czy nie jesteś
:) jednak to BAARDZO DUŻY spadek w dość krótkim czasie

Wierzę w Ciebie i dasz radę musisz się cholernie zawziąć a wtedy sukces murowany. Ja prawie rok zmagałem się z pokonaniem otyłości, teraz walczę z nadwagą którą mam nadzieję pokonać już niebawem :) Ludzie którzy mnie znają wiedzą, że jestem na diecie bo nigdy się nie wstydziłem o niej opowiadać więc nikt nie pyta czy jestem chory :) Starzy znajomi jak mnie teraz zobaczą to mnie nie poznają a jest to bardzo motywujące :) Co najbardziej mnie cieszy to w końcu mogłem zmienić styl ubierania się, zawsze lubiłem luźny dres i koszule flanelową a nigdy nie chodziłem w bluzach bo wydawało mi się, że jeszcze bardziej podkreślają moja otyłość teraz spadłem z rozmiaru XXXL (zdarzało się też 4XL) do rozmiaru L łatwo kupić ciuszki jakie się chce :) No i w końcu polubiłem chodzić w bluzach :) Oj jak patrze na te stare zdjęcia to aż wstydzę się samego siebie, jak można było doprowadzić się do takiego stanu? :(

Chłopie jesteś niesamowity!!! Podziwiam

Z tymi ciuchami to super motywacja, otwierają się całkiem nowe horyzonty. Ja narazie dążę do przynajmniej XXL :p


Weź mnie już nie dobijaj z tym że teraz walczysz z nadwagą :D Miałem kumpla co ważył 75kg, był chudy jak niewiem, wyjechał do angli i odchudził się z kości na ości, teraz wygląda jakby uciekł z obozu koncentracyjnego. Tomunio nie przesadź z tym odchudzaniem :D


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.