- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2018, 20:29
Cześć wszystkim!
Przyszedł czas na mnie :
Waga początkowa: 94 kg Waga aktualna: 75 kg Waga planowana: 60 kg
Wiek: 26lat Wzrost: 172cm Choroby: Niedoczynność tarczycy
Odchudzałam się z dietetykiem (dieta przez internet) a aktualnie robie to sama na podstawie diet od mojej dietetyczki (chętnie podzielę się dietami). Od pewnego czasu ćwiczę w domu ale podczas odchudzania miałam ruch umiarkowany i czasami ćwiczyłam. W pamiętniku będe dzielić się przepisami i wszystkim co wiem. Przyda mi się motywacja dlatego z moich dotychczasowym efektem przychodzę do was Droga w zdobyciu wymarzonej sylwetki nie jest prosta ale myśle ze warto
Zdjęcia są ucięte dla potrzeb mojej prywatności i dla usunięcia znakow rozpoznawalnych innych zdjęc niestety nie mam.
Edytowany przez Cukrowaaa 10 grudnia 2018, 22:26
11 grudnia 2018, 20:38
Super zmiana,brawo . Tez mam niedoczynność i odchudzanie marnie mi idzie. Co schudnę to z powrotem nabieram. Stosowalas jakies eliminacje? Np. Nabiał albo gluten? Jak dietetyczna połączyła Ci zapotrzebowanie kaloryczne? Dzięki za motywację
Moje zapotrzebowanie jest pomiędzy 1350 a 1600 kcal. im bardziej chudłam tym więcej kcal dostawałam od Pani dietetyk. W diecie glutenu mam mało i węgli poza warzywami tak samo. Najlepiej się wtedy czuję ale przy jedzeniu małej ilości nie odczuwam żadnych negatywnych skutków. Wrzuciłam wpis z pierwszą dięta, którą dostałam oraza zasadami :)
11 grudnia 2018, 21:01
Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.
Uśmiałam się też w zasady 8x3 A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
11 grudnia 2018, 21:05
Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3 A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :D
Edytowany przez Cukrowaaa 11 grudnia 2018, 21:06
11 grudnia 2018, 21:40
Gratulacje !!! Wspaniały wynik, który widać gołym okiem :-) normalnie ,aż zazdroszczę ( pozytywnie )
11 grudnia 2018, 22:23
W mojej diecie węgli (poza warzywami) nie ma bardzo dużo i też tak się lepiej czuję. Ogólnie jedząc dużo węgli (nawet tych dobrych) czułam się napuchnięta ale z tego co rozmawiałam z dietetyczką to kwestia indywidualna :)Gratuluję!!! Wyglądasz świetnie :) nie wiem czy kolejne 15 kg to nie za dużo. Mnie interesuje Twoja dieta. Nie musisz podawać jadlospisów, jestem ciekawa czy eliminowałaś np węgle? Jak makra się rozładały??
A ile kcal spozywalas?
11 grudnia 2018, 23:15
Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :DZ dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3 A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
To znaczy tak, jeśli masz jakieś jazdy z insuliną, to oczywiście, że redukcja węglowodanów ma sens. Ja bez węgli nie funkcjonuję, próbowałam różnych ketodiet, nie wyrabiam. Ale wiem, że można. Do alko nie namawiam, broń Boże, tylko czytałam o tym, że to mit z tymi kaloriami z alkoholu i mnie to przekonało. Podoba mi się w tej diecie to, że jest dużo i różnorodnie.
12 grudnia 2018, 06:28
To znaczy tak, jeśli masz jakieś jazdy z insuliną, to oczywiście, że redukcja węglowodanów ma sens. Ja bez węgli nie funkcjonuję, próbowałam różnych ketodiet, nie wyrabiam. Ale wiem, że można. Do alko nie namawiam, broń Boże, tylko czytałam o tym, że to mit z tymi kaloriami z alkoholu i mnie to przekonało. Podoba mi się w tej diecie to, że jest dużo i różnorodnie.Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :DZ dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3 A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
z tym alkoholem to chyba bardziej niz o kalorie chodzi o samo "przerobienie" go w organizmie. Watroba, nerki potrzebuja duzo wiecej energii by "przefiltrowac" alkohol -- energia wiec zamiast na spalanie zuzyta bedzie na przetrawienie alkoholu. Czyli mozna powiedziec ze alko blokuje w jakims stopniu spalanie. - To moja teoria wyciagnieta po przeczytaniu roznych innych.