Temat: 14 kg czyli połowa za mną(94 na 75)

Cześć wszystkim! 

Przyszedł czas na mnie :

Waga początkowa: 94 kg Waga aktualna: 75 kg Waga planowana: 60 kg <3

Wiek: 26lat Wzrost: 172cm Choroby: Niedoczynność tarczycy 

Odchudzałam się z dietetykiem (dieta przez internet) a aktualnie robie to sama na podstawie diet od mojej dietetyczki (chętnie podzielę się dietami). Od pewnego czasu ćwiczę w domu ale podczas odchudzania miałam ruch umiarkowany i czasami ćwiczyłam. W pamiętniku będe dzielić się przepisami i wszystkim co wiem. Przyda mi się motywacja dlatego z moich dotychczasowym efektem przychodzę do was  :) Droga w zdobyciu wymarzonej sylwetki nie jest prosta ale myśle ze warto

Zdjęcia są ucięte dla potrzeb mojej prywatności i dla usunięcia znakow rozpoznawalnych ;) innych zdjęc niestety nie mam.

Pasek wagi

bebinka napisał(a):

Super zmiana,brawo .  Tez mam niedoczynność i odchudzanie marnie mi idzie. Co schudnę to z powrotem nabieram. Stosowalas jakies eliminacje? Np. Nabiał albo gluten? Jak dietetyczna połączyła Ci zapotrzebowanie kaloryczne? Dzięki za motywację

Moje zapotrzebowanie jest pomiędzy 1350 a 1600 kcal. im bardziej chudłam tym więcej kcal dostawałam od Pani dietetyk. W diecie glutenu mam mało i węgli poza warzywami tak samo. Najlepiej się wtedy czuję ale przy jedzeniu małej ilości nie odczuwam żadnych negatywnych skutków. Wrzuciłam wpis z pierwszą dięta, którą dostałam oraza zasadami :) 

Pasek wagi

Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że  cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.

Uśmiałam się też w zasady 8x3 (smiech) A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.

ggeisha napisał(a):

Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że  cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3  A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.

Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :D

Pasek wagi

Gratulacje !!! Wspaniały wynik, który widać gołym okiem :-) normalnie ,aż zazdroszczę ( pozytywnie :D )

Pasek wagi

Cukrowaaa napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

Gratuluję!!! Wyglądasz świetnie :) nie wiem czy kolejne 15 kg to nie za dużo. Mnie interesuje Twoja dieta. Nie musisz podawać jadlospisów, jestem ciekawa czy eliminowałaś np węgle? Jak makra się rozładały?? 
W mojej diecie węgli (poza warzywami) nie ma bardzo dużo i też tak się lepiej czuję. Ogólnie jedząc dużo węgli (nawet tych dobrych) czułam się napuchnięta ale z tego co rozmawiałam z dietetyczką to kwestia indywidualna :) 

A ile kcal spozywalas?

Cukrowaaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że  cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3  A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :D

To znaczy tak, jeśli masz jakieś jazdy z insuliną, to oczywiście, że redukcja węglowodanów ma sens. Ja bez węgli nie funkcjonuję, próbowałam różnych ketodiet, nie wyrabiam. Ale wiem, że można. Do alko nie namawiam, broń Boże, tylko czytałam o tym, że to mit z tymi kaloriami z alkoholu i mnie to przekonało. Podoba mi się w tej diecie to, że jest dużo i różnorodnie.

ggeisha napisał(a):

Cukrowaaa napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Z dwiema rzeczami się kompletnie nie zgodzę - tym, że alkohol tuczy i tym, że  cukry to zło. Przy aktywnym trybie życia cukry są bardzo pożądane, nawet te proste.A alkohol wspaniale przemienia się w energię cieplną płonąc pięknym płomieniem... w laboratorium. Organizm ludzki nie zamienia alkoholu w energię, więc żadnych kalorii nie przyswaja z tegoż.Uśmiałam się też w zasady 8x3  A w co się wlicza sport? W codzienność czy pracę? A może sen? Praca też może różnie wyglądać. I nie każdy ma te 8 godzin. Także na sen. Każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie.
Fakt, Ja nie przestrzegałam pewnych rzeczy z tych zasad bo się czasami nie da. Jednak wiele z tego co Pani dietetyk mi przekazała pomogło. Pierwszy raz też ktoś przeanalizował moje wyniki badań i to bardzo dokładnie. Nie trzeba zgadzać się z tymi zasami, jednak mi ta dieta pomogła a próbowałam różnych i to od dietetyków przy, których mimo przestrzegania nie schudłam nic. Co do alkoholu to się nie wypowiem bo go po prostu nie pije i nie piłam też przed rozpoczęciem diety :D
To znaczy tak, jeśli masz jakieś jazdy z insuliną, to oczywiście, że redukcja węglowodanów ma sens. Ja bez węgli nie funkcjonuję, próbowałam różnych ketodiet, nie wyrabiam. Ale wiem, że można. Do alko nie namawiam, broń Boże, tylko czytałam o tym, że to mit z tymi kaloriami z alkoholu i mnie to przekonało. Podoba mi się w tej diecie to, że jest dużo i różnorodnie.

z tym alkoholem to chyba bardziej niz o kalorie chodzi o samo "przerobienie" go w organizmie. Watroba, nerki potrzebuja duzo wiecej energii by "przefiltrowac" alkohol -- energia wiec zamiast na spalanie  zuzyta bedzie na przetrawienie alkoholu. Czyli mozna powiedziec ze alko blokuje w jakims stopniu spalanie. - To moja teoria wyciagnieta po przeczytaniu roznych innych.

Dla mnie jest już super!!! Brawo. Zazdroszczę. Mega motywacja dla mnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.