- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2018, 10:54
Dziewczyny, chciałabym się z Wami podzielić moim małym sukcesem. W przeciągu 10 miesięcy schudłam 34 kg i walczę dalej o ładne zgrabne ciało. Pamiętajcie, że jak się naprawdę chcę to się da! Bez żadnych restrykcyjnych diet i morderczych treningów. Ja jadłam nawet więcej niż przed odchudzaniem, ale zdrowych rzeczy i w regularnych odstępach czasu. Muszę gotować, "stać w garach", to fakt, ale nie zajmuje mi to więcej niż godzinę dziennie, a naprawdę jem pyszne dania. Poniższe zdjęcia dzieli równo 34 kg, w tym jest to prawie 100% utraty tkanki tłuszczowej. Obwód brzucha mniejszy o 20 cm, rozmiar 48 (4XL) ---> 38 (M). Walczcie, bo warto!
13 września 2018, 13:55
Ojej! Wielki gratulacje. Silna wewnętrznie kobieta z Ciebie. Taką dyscyplinę i miłośc do swojego ciała (kto dba to kocha) należy docenic
13 września 2018, 14:25
Autorko, przemiana cudowna, ogromna zmiana, gratulacje!!!Nie lubie tylko tego ?rozmiarowania? i stawiania sobie celu w stylu ?będę nosić rozmiar ... ?. Po pierwsze rozmiarowki są często niekonsekwentne chyba ze mowa o jednym konkretnym sklepie choć nawet w jednym sklepie potrafią być totalnie pomieszane i nietrafione. Po drugie ja tez nosze 38 (czasem 36 i czasem nawet 40) a jednak mam wrażenie, ze jestem sporo smuklejsza tak wiec to o niczym nie świadczy.
Zgadzam się z tym. Oczywiście nie dążyłam do rozmiaru tylko do poprawy wyglądu ogółem, ale jednak to była wielka radość, kiedy wzięłam do przymierzalni kilka rzeczy w rozmiarze 42, a okazały się sporo za duże, dlatego podkreśliłam też rozmiar, chociaż jest to wyznacznik mocno subiektywny.
13 września 2018, 14:26
Super zmiana. Skąd ta czerwona sukienka?
Szczerze to nie mam pojęcia, pożyczyłam ją wtedy z szafy mamy ;)