Temat: Nienawidzę swojego ciała (zdjęcie) I na ile wyglądam?

Doradzcie mi, błagam co zrobić z czymś takim? Skóra jest taka sina, galaretowata i ogólnie grubo się czuję :/

I ten brzuch... 

dziewczyno jestes zdrowa masz proporcjomala sylwetke szczupla wystarczy troche pocwiczyc .nie wygladasz zle .nie szukaj problemow z dupy ,zobacz jakie ludzii niesczescia swpotykaja...a ty przezywasz takie pierdoly ...zastanow sie....

No to rób coś zeby lepiej się czuć i wyglądać, a nie się rozczulas nad sobą.

jurysdykcja napisał(a):

Bo ty walczysz ze swoim ciałem non stop, głodzisz je, traktujesz bez miłości, nie obchodzi cię jego zdrowie. Tylko centymetry się liczą i kilogramy. No to co się dziwisz, że nie wyglądasz promiennie.

(puchar)

Pasek wagi

Masz normalne ciało, tym bardziej na kobietę po ciąży. A jak chcesz coś zmienić to nie obędzie się bez wyrzeczeń i zmiany ogólnie wielu rzeczy, zastanów się co ważniejsze dla Cb.

masz super sylwetke, mysle ze musisz dac sobie szanse! pokochaj to co masz i zrob plan na udoskonalenie ... zacznij od zdrowego odzywiania , wprowadz cwiczenia (na poczatek raz w tygodniu) nie spiesz sie w tym wszystkim, diety cud nie istnieja! Zmiana stylu zycia i milosc do samej siebie maja moc! Takie piekne nogi.....

Zacznij w końcu ćwiczyć. Nie będziesz miała ładnego ciała męcząc je ciulową dietą.

pokochaj swoje cialo i dbaj o nie ! a nie tylko ciagla walka .. nie tedy droga.:|

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Dalyscie mi do myślenia. Gdy są upały puchne i może stąd ta desperacja by pisać o tym tutaj, ale nie o tym chciałam. 

Ja wiem, że ten post jest beznadziejny. Borykam się z akceptacją siebie od kilkunastu lat. I zawsze mam takie napady kiedy nie mogę sobie z czymś poradzic. A teraz to ja mam apogeum. Mama chora na raka, synek skończył niedawno 3 latka i mówi tylko mama i przeróżne takie problemy. Czasem nie wiem co z tym wszystkim zrobić więc skupiam się na własnym ciele, bo przecież to tylko cialo. I mogę z nim wszystko zrobić. Tylko, że już nie mam 15stu lat i wszystko idzie w złym kierunku. 

No ale! Dalyscie mi motywacje. Wiem, że mam ze sobą problem, ale nie pójdę do psychologa, bo nie chcę martwić reszty ani sprawiać problemu.

Możesz wszystko, więc możesz też po prostu zacząć o siebie dbać i się akceptować. Nie tylko wymagać non stop. Przy tylu stresach chyba jednak lepszą opcją jest wyluzować w kwestii wyglądu, niż próbować sobie odchudzaniem zrekompensować brak kontroli w innych dziedzinach życia. 

jurysdykcja napisał(a):

Możesz wszystko, więc możesz też po prostu zacząć o siebie dbać i się akceptować. Nie tylko wymagać non stop. Przy tylu stresach chyba jednak lepszą opcją jest wyluzować w kwestii wyglądu, niż próbować sobie odchudzaniem zrekompensować brak kontroli w innych dziedzinach życia. 

Ja wiem, ale to jest mega trudne. Dziękuję. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.