Temat: Czy to jest bardzo nieapetyczna sylwetka? zdj

Czytam sobie vitalię i widzę zdjęcie normalnej, zgrabnej dziewczyny a pod spodem komentarze, że wygląda nieapetycznie, za chudo itp. Może to ja mam jakiś zaburzony obraz siebie, że czuję się seksi i podoba mi się moja figura.

Jeśli nie podoba Wam się moja sylwetka (jak się spodziewam tak będzie) to piszcie co konkretnie: brak cycków, pupy, coś jeszcze innego? 

Zdecydowanie bardziej  podobałaś mi się na poprzednich zdjęciach, które wrzucałaś. Może kwestia wagi, może pozy - czasem ciężko powiedzieć.
I o to samo chodziło w temacie tamtej dziewczyny. Niby jest ok, ale jak na moje już poniżej pełnego potencjału - przedobrzone.


ładnie wyglądasz 

minutka3 napisał(a):

laliho napisał(a):

Jesteś chudziutka, ale z nieapetycznym ciałem to przesada. Kości nie wystają, pewnie gdybyś miała mocniejszy szkielet to byś już tak dobrze nie było :D. Zeszłaś do niedowagi?
Tak, niechcący można powiedzieć, bo miałam mega wielki stres i jakoś samo zleciało. Wg bmi to jest tylko 1 kg niedowagi. Póki co samo się to utrzymuje, bez żadnej diety. Tak mało ważyłam chyba ostatnio w podstawówce... Zobaczymy co z okresem, bo ostatnio miałam z nim problem. Jak będzie trzeba to przytyję. Na razie czuję się naprawdę super seksi i nie chciałabym tego zmieniać.

Mi się bardziej podobałaś ważąc te 50-48 kg, ale wiadomo, gusta są subiektywne. Obserwuj okres, teraz też przecież źle nie wyglądasz, bo ogólnie jesteś zgrabna i drobna, więc nie ma co narzekać :). Ogólnie chodzi o temat zaburzonaona? Ja widzę diametralną różnicę, w sensie, że kości tam autorce jednak trochę wyszły, Tobie nie.

Ale na pewno NIE jest nieapetycznie. 

Tak, dokładnie o ten temat mi chodziło. Czasem słyszę od kolegów, że jestem taka chuda, że może aż za. A z drugiej strony mój chłopak  prawi mi komplementy nt mojej pupy częściej niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego taka ogarnęła mnie niepewność czy w końcu jest dobrze czy mi się tylko zdaje że jest.

Edit: w sumie mnie zaskakują opinie, bo pamiętam jak wstawiałam zdj z wyższą wagą i też było: ojoj, łeee przytyj, za mało, posądzanie mnie o niedowagę itp. Myślałam, że dla większości vitalii może z wagą 46 kg będę jakimś szkieletorem

Nigdy nie będziesz się podobać wszystkim. Twój chłopak wybierze ciebie teraz, mnie się bardziej podobałaś kiedyś, a komuś tam innemu w ogóle na początku zmagań z wagą. Nie ma jednego wzorca. Jeśli jednak statystycznie patrząc coraz więcej osób zwraca ci uwagę, że jesteś za szczupła, to może coś w tym jest. Fałszywe "jesteś za szczupła", to raczej domena kobiet, a nie facetów.

Ja pamiętam, że odradzałam Ci odchudzanie, bo serio :D z Twoim ciałem bym nie pomyślała nawet o tym żeby iść na jakąkolwiek redukcje. Osoby z drobnymi kośćmi musza się wychudzić dużo bardziej, żeby wyszedł szkielet.

No i na żywo, stojąc obok statystycznej Polki możesz wyglądać na sporo chudszą niż na tych zdjęciach, ale tego już nie ocenimy.

minutka - jesteś drobna. Już widać, że możesz chudnąć i chudnąć i kości ci pewnie ordynarnie nie wylezą. Będziesz po prostu coraz mniejsza, a jako, że specjalnie przypakowana nie jesteś, to pewnie też coraz bardziej miękka, bo mięśnie się palą tak samo jak tłuszcz. Pytanie kiedy powiedzieć stop.

EDIT - bo wiesz, fajnie jest, jak się popali mieśnie i człowiek się zrobi "drobny". Problem jest potem, jak się wróci do poprzedniej wagi i nagle się okazuje, że wygląda się gorzej, bo skład ciała się pogorszył od odchudzania.

Jak dla mnie ok. szczupla jestes ale nie anoreksja ...............

Pasek wagi

Nie jest nieapetycznie , na tych zdjęciach co wrzuciła jurysdykcja,jakoś tak bardziej kobieco ,na teraźniejszych -bardziej jak małolata,dziecko jakieś ,na pewno nie kobieta  .Nie wiem ile masz lat ,pewnie dużo kg te zdjęcia nie dzieli , jednak te maleńkie zaokrąglenia tam gdzie trzeba ;-) były bardziej apetyczne.Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.