- Dołączył: 2010-08-01
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1085
5 lutego 2014, 22:20
Ciągle się nad tym zastanawiam, jak czytam na forum komentarze typu "gdzie kobiecość", "mało kobieco" albo "bardzo kobieca sylwetka"?
Bo z tego co zauważyłam zazwyczaj tak są określane ciała z grubszymi udami i w ogóle bardziej "przy sobie", a jak któraś jest naprawdę szczupła (nie móię o przesadnym wychudzeniu) to od razu jest "zero kobiecości" albo wygląda "jak chłopiec"...
No więc mam prośbę o określenie warunków, jakie ma spełniać ta "kobieca sylwetka", bo nie iwem, co mam myśleć o swojej.
Edytowany przez partha 5 lutego 2014, 23:03
5 lutego 2014, 23:11
czytając słowo "kobieca" widzę mniej więcej takie sylwetki :
![]()
![]()
![]()
<--- pomijając te kapelusze hehe ;D
Edytowany przez b020fd39b58eacd99eb111966ec47e3c 5 lutego 2014, 23:11
5 lutego 2014, 23:12
Ja juz sama nie wiem co to znaczy kobiecosc. Sukienki? Dlugie wlosy? Cycki? Filigranowosc? Waska talia? Zachowanie? Podejscie?
Czy kobieta "sukcesu", kobieta silna, potrafiaca postawic na swoim z takim hm... meskim nastawieniem jest kobieca? Czy kobieta w spodniach jest kobieca? Bez talii jest kobieca? W krotkich wlosach?
Jedno chyba jest pewne - dziewczyna ubierajaca sie jak chlopak nie jest kobieca, facet ubierajacy sie jak kobieta nie jest meski.
Kiedys uslyszalam, ze nie jestem kobieca i wpedzilo mnie to w zaburzenia odzywiania...
5 lutego 2014, 23:13
remisoll napisał(a):
czytając słowo "kobieca" widzę mniej więcej takie sylwetki :<--- pomijając te kapelusze hehe ;D
Czyli jak nie jestem klepsydra, albo gruszka to nie bede kobieca? Wydaje mi sie, ze w takim razie "kobieca" to pojecie wzgledne o.O
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
5 lutego 2014, 23:13
ale chyba tu nie była mowa o kobiecości jako takiej a jedynie o kobiecej sylwetce
5 lutego 2014, 23:23
No chyba ze tak, w takim razie kobieca sylwetka to na pewno nie beztaliowiec :)
- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 243
6 lutego 2014, 08:10
dla mnie kobiecość to jest kobieta ktora ma proporcjonalne kształty a gdybym miala to opisac to hmmm płaski brzuszek i wciecie w talii,zaokraglone nie spasione biodra ale tez nie za chude + piersi ktore widac;). Taka BEYONCE ma kobieca figurke ale np tez Nicole Sherzinger ktora jest duzo szczuplejsza od niej ale obydwie maja wszystko na swoim miejscu i proporcjonalne ;-).
- Dołączył: 2014-01-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3272
6 lutego 2014, 08:47
1. Przede wszystkim mocno zaznaczone wcięcie w talii;
2. Szerokie, zaokrąglone biodra;
3. Kształtne i pełne piersi.
6 lutego 2014, 08:52
remisoll napisał(a):
czytając słowo "kobieca" widzę mniej więcej takie sylwetki :<--- pomijając te kapelusze hehe ;D
Ta druga taka piękna... Masakra..
- Dołączył: 2012-10-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1269
6 lutego 2014, 08:52
Jak ktoś wyżej napisał, typ Beyonce. Dla mnie ona jest bardzo kobieca.
- Dołączył: 2012-01-06
- Miasto: California
- Liczba postów: 1774
6 lutego 2014, 09:36
A dal mine kobecosc to nie tylko wyglad. Dla mnie jeśli kobieta ma super figurę, zaokrąglona, tzw. " kobieca", ale nie potrafi zachowywać sie kobieco tow całe nie jest kobieca :D wiem zdanie bez sensu. Chodzi o to ze to nie tylko wygląd. Widziałam kobiety bardzo szczupłe, średnie, grube, ale w ich zachowaniu, stylu było coś. I to coś wcale ne jest związane z wyglądem.
Ups. Teraz odczytałam temat. No chodzi o sylwetkę. Ale jak juz napisałam, jeśli mówimy o kobiecości ja nie potrafię tego nazwać tylko poprzez sama sylwetkę.
Edytowany przez Misuzu 6 lutego 2014, 09:38