Temat: Otylosc..prosze o rady

.. Jak w temacie. Waze  90 kg, wzrost 166...18 lat   

wyglądam chyba podobnie teraz
nvm
Na poczatek odstaw slodycze, ale bez przesady- zafunduj sobie jakies lody raz w miesiacu za dobre sprawowanie :) , uwazaj z owocami tez sie nimi nie objadaj za duzo (z tych lepszych to sezonowe jagody, truskawki, maliny no i jablka sa dobre), odstaw biale pieczywo calkowicie, staraj sie jesc malo chleba, makaronow, ziemniakow, ryzu, kasz- nie eliminuj tego ale jedz o polowe mniej niz dotychczas za to jedz wiecej warzyw, jakies lekkie zupy warzywne, jedz raczej biale mieso -indyk, kurczak, ewentualnie chuda wolowina i cielecina czasami, ryby, jajka, twarog poltlusty, serki wiejskie, czasem jogurty naturalne a owocowych unikaj bo maja nawalone duzo cukru. Korzystaj z przepisow z diety srodziemnomorskiej, dukana albo south beach bo sa bardzo pomyslowe, lekkie i urozmaicaja posilki  bedzie dobrze, powodzenia
Pasek wagi
Po pierwsze, nie dopuśc do setki. Po drugie, mądrze zrewiduj to, co jesz. Wywal śmiecie, słodycze, przetworzone jedzenie, tłuste mięso, jeśli jesz, zasmazki, białe pieczywo i makarony, ryż. Jedz dużo warzyw, chude białko, ciemne pieczywo, kaszę. I zacznij ćwiczyć, co dasz radę. Basen, rower, aeroby
Pasek wagi

Summer. napisał(a):

imperfect1997 napisał(a):

Nie wyglądasz na tę wagę :) Mam kuzynkę Twojego wzrostu, która mniej- więcej tyle waży. Wyglądasz od niej o 15 kg szczuplej :) Naprawdę :)
 Uwierz wygladam.. w realu gorzej to wyglada ;p
To może lepiej nie pokazuj się w realu tylko w biedronce?

Bogini21 napisał(a):

Jak rozumiem postanowiłaś w końcu wziąć się za siebie ? Na początku dieta ale nie rygorystyczna i bardzo umiarkowany wysiłek fizyczny i powinno powoli spadać, ale o to właśnie chodzi ;)


Odezwała się znawczyni od rygorystycznych diet...
Czy to nie Ty jako 16-latka wstawiałaś swoje zdjęcia w bieliźnie co chwila i też prosiłaś o rady? Jeśli nie to przepraszam za pomyłke, ale jeśli tak to radze Ci chociaż troche zmienić nawyki żywieniowe i więcej sie ruszać, choćby jakieś spacery albo jazda na rowerze, coś żeby stawów na początek za bardzo nie obciążać
Pasek wagi
Musisz sie wziąć za siebie. Każda osoba na Vitalii to właśnie robi. Na twoim miejscu zrobiłabym wszystko, aby schudnąć. Tylko ważne jest, abyś nie chodziła głodna i nie robiła nic wbrew sobie. Musisz sobie zakodować, że jeśli będziesz przestrzegała diety, to na 100% ci się uda. Odchudzanie jest połączone z pracą nad sobą. Jest to codzienna praca nad myślami, schematami myślowymi, które prowadzą do działań. Trzeba wyjść ze starych schematów myślowych, przestawić się na nowe, które prowadzą do szczupłej sylwetki. Praca nad sobą, to jest czytanie książek, artykułów, gazet o tematyce dietetycznej, psychologicznej, oglądanie filmów. To jest ciągła praca - codzienna. Efektu jojo nie będzie, jeśli człowiek nie chodzi głodny i zawiedziony, że nie może czegoś zjeść. Dieta musi być smaczna, zdrowa, ale o mniejszej kaloryczności. Będziesz już jeść tak przez całe życie. My wszyscy tak robimy.
ja ważę 99 kg i mam 1,68 wzrostu, wyglądam jeszcze gorzej, nie martw się i do dzieła, przeznacz sobie rok na odchudzanie i do dziełaaaaaaaaaa

Agaszek napisał(a):

Szlaban na fast-foody, chipsy i gazowane/słodkie  napoje. Zdrowe jedzenie w rozsądnych ilościach. Słodycze okazjonalnie, a z ciast najlepiej drożdżówka Babci. Do tego podczas wakacji rower, pływanie, spacery lub inne gry zespołowe  Dasz radę, tylko nie ładuj się w żadne diety cud. Masz trochę kg do pokonania i twoje odchudzanie to nie będzie kwestia miesiąca na sałacie, ale nie taki metamorfozy Vitalia widziała  Powodzenia.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.