Temat: Zwisająca oponka po ciąży

Witam. Wracam po ciąży. 
W galerii widać stan początkowy, chudnięcie do pewnego etapu i mój zawsze nieidealny brzuch.
Osiągnęłam wiele i nie przeszkadzał mi on aż tak bardzo, ubrania leżały bardzo ładnie, centymetry spadły i to było bardzo dużo jak dla mnie.

Niestety. Ciąża to nie to samo co nadwaga. Moje maleństwo trochę miejsca potrzebowało i skończyło się jak widać.
3 miesiące od porodu - tak to wygląda. 
83kg -164cm.

Czy oprócz operacji, jest coś, co mogę zrobić z takim 'zwisem'? Jest mi wstyd, czuję się źle. Czuję jakby to wszystko zniszczyło, cofnęło mnie. Z trudem sobie przypominam jaki mój brzuch był w dotyku nawet... Bo teraz mam to coś, co mnie obrzydza, bardziej niż kiedykolwiek.



Pasek wagi
""Nieciekawie to wyglada, dlatego sama boje sie miec dzieci z obawy ze tak moge wygladac.
Ale to tez twoja wina, skoro duzo przytylas to i teraz wieksze problemy""
 
Wiele debilizmów widzę, słyszę i czytam o nich. Tak jak powyższa opinia zacytowana przeze mnie.Jestem mama 3 dzieci, mam 40 lat też miałam taki brzuch i nawet w moim wieku udaje mi się go doprowadzić do jako takiego stanu. Tym bardziej młoda dziewczyna nie będzie miała problemów z doprowadzenia go do dobrego stanu. Ma coś wspanialszego niż płaski, idealny brzuszek, dzieciątko które wypełni całe jej życie. (Przepraszam moze mój wywód to demagogia dla niektórych z was , ale ja naprawdę tak myślę.)Ja nie chciałabym być na miejscu tej osoby , którą zacytowałam i na tzw. stare lata co? Przytulać się do swojego płaskiego brzuszka, który też będzie pomarszczony i obwisły, a nie do swoich dzieci i wnuków? Jak czytam podobne opinie to już mam pogląd na temat takiej osoby_ pusta, płaskie myślenie, po prostu żenada dla mnie.

asiula.81 napisał(a):

Whiteline napisał(a):

20 kg to bardzo duzo, gdybys przytyla 10 to problem byłby duzo mniejszy. Ale tak czasem jst jak w ciazy sie je bez opamietania.
radzę nie wydawać takich opinii, jeśli się nie zna sytuacji, bo można kogoś bardzo skrzywdzić! nie wiesz, czy dziewczyna się obżerała bez opamiętania, czy wysoki skok wagi wiązał się również z innymi czynnikami. Ja również przytyłam w ciąży 20kg, a nie było to skutkiem jedzenia bez opamiętania, a ogólnych skłonności do tycia + niestety zatrzymywałam ogromne ilosci wody (czasami przy trzymaniu diety waga w tygodniu szła o 1,5kg do przodu). do tego moje dziecię ważyło 4,7 kg, więc brzuch miałam ogromny. Po ciąży waga szybko spadała, niestety naciągnięta skóra już nie odzyskała swojej sprężystości...Dlatego Kolajn doskonale Cię rozumiem, bo po II ciąży mam dokładnie taki sam problem, jak Ty. Nie znoszę tej oponki, wręcz nie lubię swojego brzucha, nie lubię, jak maż go dotyka...Walczę, ćwiczę, stosuję balsamy ujędrniające i... liczę, że będzie lepiej:)

jak tak czytam różne historie to sobie myślę, że jeśli kiedykolwiek bede miała dziecko, to koniecznie bede pod kontrolą dietetyka, za ciężko teraz na to pracuje, żeby zaprzepaścić wszystko w pare miesiecy brrr

BetyF napisał(a):

""Nieciekawie to wyglada, dlatego sama boje sie miec dzieci z obawy ze tak moge wygladac. Ale to tez twoja wina, skoro duzo przytylas to i teraz wieksze problemy""   Wiele debilizmów widzę, słyszę i czytam o nich. Tak jak powyższa opinia zacytowana przeze mnie.Jestem mama 3 dzieci, mam 40 lat też miałam taki brzuch i nawet w moim wieku udaje mi się go doprowadzić do jako takiego stanu. Tym bardziej młoda dziewczyna nie będzie miała problemów z doprowadzenia go do dobrego stanu. Ma coś wspanialszego niż płaski, idealny brzuszek, dzieciątko które wypełni całe jej życie. (Przepraszam moze mój wywód to demagogia dla niektórych z was , ale ja naprawdę tak myślę.)Ja nie chciałabym być na miejscu tej osoby , którą zacytowałam i na tzw. stare lata co? Przytulać się do swojego płaskiego brzuszka, który też będzie pomarszczony i obwisły, a nie do swoich dzieci i wnuków? Jak czytam podobne opinie to już mam pogląd na temat takiej osoby_ pusta, płaskie myślenie, po prostu żenada dla mnie.

ja tam mam zamiar sie na starośc przytulać do swojego płaskiego brzuszka:P posiadanie dzieci nie jest celem życiowym kazdego człowieka, wiem że ciężko Ci to ogarnąć, może dlatego ze sama masz płaskie myślenie

Kolajn napisał(a):

Nie karmię piersią. Serum z Eveline (rozgrzewające) używałam przed ciążą nawet. U mnie działa tylko na uda.


To spróbuj tego zielonego, nie rozgrzewa a schładza, może akurat
Pasek wagi
kochana mialam taki brzuch jak twoj po ciazy! i do niedawna myslalam ze tylko operacja moze mi pomoc! jednak cwiczenia i dieta  dzialaja cuda! moj brzuch po ok 7mc cwiczen sie wchlania! wiec moja rada cwicz cwicz cwicz!

BetyF napisał(a):

""Nieciekawie to wyglada, dlatego sama boje sie miec dzieci z obawy ze tak moge wygladac. Ale to tez twoja wina, skoro duzo przytylas to i teraz wieksze problemy""   Wiele debilizmów widzę, słyszę i czytam o nich. Tak jak powyższa opinia zacytowana przeze mnie.Jestem mama 3 dzieci, mam 40 lat też miałam taki brzuch i nawet w moim wieku udaje mi się go doprowadzić do jako takiego stanu. Tym bardziej młoda dziewczyna nie będzie miała problemów z doprowadzenia go do dobrego stanu. Ma coś wspanialszego niż płaski, idealny brzuszek, dzieciątko które wypełni całe jej życie. (Przepraszam moze mój wywód to demagogia dla niektórych z was , ale ja naprawdę tak myślę.)Ja nie chciałabym być na miejscu tej osoby , którą zacytowałam i na tzw. stare lata co? Przytulać się do swojego płaskiego brzuszka, który też będzie pomarszczony i obwisły, a nie do swoich dzieci i wnuków? Jak czytam podobne opinie to już mam pogląd na temat takiej osoby_ pusta, płaskie myślenie, po prostu żenada dla mnie.



pewnie teraz mnie też zjedziecie, ale trudno
mam niewielki kontakt z mamami i nie wiem jak to wygląda, ale po prostu ciężko mi uwierzyć, że zdrowa osoba która o siebie dba po zajściu w ciążę nagle zaczyna tyć z niczego, je normalnie "dla dwóch" nie "za dwoje" zdrowo i w racjonalnych ilościach i nagle zaczyna robić się większa i większa... rozumiem woda, ale tłuszcz sie z powietrza przeciez nie bierze

wyjaśni mi to któraś z mam?
Wiesz, to co nazywasz "płaskim myśleniem", przez innych nazywane jest zwyczajnie miłością rodzicielską i poświęceniem. Jak widzę podobne wypowiedzi to zastanawiam się, czy swojej matki też nie nazywasz "płasko-myślącą", skoro poświęciła piękną figurkę, żeby wydać Ciebie na świat.
Nie rozumiem o co wszczynacie bójkę. Dziewczyna urodziła dziecko - to był jej wybór. Chce wrócić do formy, pisze na forum, bo tak się składa, że bywają tutaj również osoby, które zmagały się z podobnym problemem. 

No faktycznie, dobrze nie jest. Najpierw musisz zgubić tłuszcz, bo jest go sporo, jednocześnie wzmacniaj mięśnie ćwicząc - brzuszki, brzuszki skośne. Do tego hula-hoop. Kremy ujędrniające z wyższej półki, intensywne masaże. Trzeba pomóc tej skórze! Przez rozstępy tak wisi ten brzuszek, ale wierzę, że uda Ci się doprowadzić go do porządku ;)
Ten kto nie przeżył, a tak panicznie się boi i prawi wielkie mądrości niech pocierpi trochę.
Mdłości przez cały dzień - polecam. Żyj 3 miesiące na bułkach i soku pomarańczowym (bo tylko po tym nie chciało mi się zwracać), potem opanuj swoje hormony, jedz warzywka, które nie mogą Ci przejść przez gardło, a potem niech Cię jeszcze zgaga pomęczy :)
Dietetyk nie pomoże. Jesteśmy różne, skończcie oceniać wreszcie. Ciekawe w którą stronę poszłaby dyskusja, gdybym o ciąży nie wspomniała :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.