- Dołączył: 2012-11-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1710
21 grudnia 2012, 18:47
![]()
wiele osób pożada takiej sylwetki...
hm.
waszym zdaniem jest to apetyczne?
- Dołączył: 2009-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1520
21 grudnia 2012, 20:02
Nie.
Sama nie jestem zadowolona ze swoich ud, ale te chude, krzywe nogi mnie przerażają.
21 grudnia 2012, 20:03
MR917 napisał(a):
nie wiem jak reszta jej ciała (ręce, łydki, pupa, biust), ale brzuch i nogi mam bardzo podobne, może uda troche grubsze. w ubraniu wyglądam świetnie (chwalą mnie kobiety! toż to hipokrytki wstrętne ), na plaży też jestem podrywana przez panów.zdecydowanie wolę swój wygląd, niż 30kg nadwagi i wmawianie sobie, ze "mój facet rzuciłby mnie, gdybym wyglądała jak ta ze zdjęcia"
Ja podobnie;) Mam 170 cm wzrostu, ważę 50 kg, wymiary mam 80/61/82, w udzie 48/7 cm - z czystym sumieniem mówię, że
UWIELBIAM SWOJĄ (,,wychudzoną'') SYLWETKĘ. Wyglądam świetnie we wszystkim (a jak ważyłam 9 kg więcej, mimo, że nie byłam gruba, w niektórych krojach wyglądałam zwyczajnie okrągło, np w sukienkach bez ramiączek wyglądałam wręcz potężnie, szczególnie na zdjęciach), ciągle (nie przesadzam) słyszę komplementy, mam ogromne powodzenie u płci przeciwnej (nie wspominając już o moim chłopaku) i też satysfakcje mi sprawia jak dochodzi do mnie to co mówią o mnie niektóre ,,koleżanki'' :D Wiem, brzmię okropnie, narcystycznie i nie wypada tak się zachwycać sobą albo być zadowolonym ze swojego wyglądu, ale... nic na to nie poradzę. Mam świadomość, że wyglądam bardzo atrakcyjnie, może to nie tylko sylwetka, bo też twarz, ubrania i reszta, po prostu całokształt, ale właśnie ,,nowa'' sylwetka (i psycholog :P) mi to uświadomił, wcześniej nie tego nie zauważałam i nie byłam świadoma.
Dodam jeszcze, że zauważyłam iż ten temat to świetny sposób na dowartościowanie i wyżycie się (dieta nie idzie? :D) ;) Pocieszajcie się takimi komentarzami, ale wasi chłopacy (w 90% przypadków) i tak będą się oglądać za, waszym zdaniem, takimi wychudzonymi dziewczynami :D Mówię z własnego doświadczenia, uwielbiam te spojrzenia, udaję, że nie zauważam, ale gwarantuję, że mi, podobnie jak większości dziewczyn, sprawiają malutką przyjemność :D
Teraz pewnie zostanę bardzo skrytykowana :P
Edytowany przez teenspirit 21 grudnia 2012, 20:03
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Kokos
- Liczba postów: 708
21 grudnia 2012, 20:04
jak ciało 14 latki
![]()
zero krągłości i kobiecości, no ale to moje zdanie .. jednym sie podoba jednym nie
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1189
21 grudnia 2012, 20:11
Porażka, ta nadmierna świadczy o złym zdrowiu psychicznym.
21 grudnia 2012, 20:28
ja nie pożądam, dla mnie same kości
a z niektórymi się nie zgodzę
nie znam żadnego faceta co lubi takie chude ( ale moi znajomi to przkrój od 27 wzwyż)
nie mówię, ze lubią kobitki z 30kg nadwagi, ale za udko chcą złapać jak i w dupcię klepnąć. Taka Monika B. esencja kobiecości ( choć nie zawsze)
Już dawno przekonałam sie o męskiej mentalności ( podkreślam, ze nie wszyscy,a le zdecydowana większość). Miałam okazje obserwować to przez 16 lat trenowania sportów walki, 5 lat AWF i teraz 3 lat prac w męskim gronie. Fajne, chude panie są dobre na podryw, pochwalić sie kolegom, polepszyć swoje ego. Za partnerki i zony biorą sobie te zwyczajne - z cycem, dupka i udkiem ( znów podkreślam nie z balastem 30kg)
Edytowany przez Kartofelek80 21 grudnia 2012, 20:34
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 935
21 grudnia 2012, 20:33
cod3d napisał(a):
ja lubie chudziny ale cos mi nie gra w jej proporcjach, moze to przez to wciagneicie brzucha... W kazdym razie dla mnie moglaby byc szczuplejsza ale inaczej zbudowana :)
Polecam te panny dla ciebie skoro lubisz chudziny a dziewczyna według ciebie mogłaby być szczuplejsza http://skinnyfans.com/tour.php?page_nr=14. Te panie napewno sa wspaniale zbudowane.
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 228
21 grudnia 2012, 20:36
Gdyby sylwetka była dobrze wyćwiczona, to dodawalibyście ją zapewne do swoich motywacji. Jeszcze trochę podrysowania w photoshopie i voila- motywator wielu vitalijek
![]()
btw. teksty typu ,,przytyć jest łatwej niż chudnąć" radzę dobrze przemyśleć. Poczytajcie pamiętniki dziewczyn które od lat próbują bezskutecznie przytyć, a dopiero później wypowiadajcie się na takie tematy. A nazywanie CZYJEJKOLWIEK sylwetki porażką (to to jest właściwie za słowo? Tak nie określa się czyjegoś wyglądu) może wpędzić w kompleksy osobę, która na przykład chce przytyć i wygląda bardzo podobnie.
To tak jakbym ja lub ktokolwiek inny wrzucił na vitalię zdjęcie osoby z nadwagą i spytał ,,podoba wam się osoba ze zdjęcia? czy to porażka?". Miejcie wyrozumiałości.
Edytowany przez Akinka 21 grudnia 2012, 20:47
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 70
21 grudnia 2012, 20:53
A mi sie podoba i dąże do takiej sylwetki
- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Graniczny Dwór
- Liczba postów: 1454
21 grudnia 2012, 20:57
Mam wieksze problemy na glowie niz ocena czyichs sylwetek, nie pochwalam i nie neguje.