5 grudnia 2012, 19:49
Prosze o jakies rady na zrzucenie tego ..
![]()
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1692
5 grudnia 2012, 20:57
Ja jestem twojego wzrostu, zaczynałam z wagą 91 kg, teraz mam już 20 mniej. Dasz radę i pójdzie ci na pewno łatwiej niż mi bo jesteś jeszcze młodziutka. Jak będziesz rozsądnie chudła to na pewno, żadna luźna skóra ci nie zostanie. Podstawa to musisz jeść aby chudnąc ale jeść zdrowe zbilansowane posiłki, żadnego głodzenia się i głupich mono diet. Zapisuj wszystko co jesz to naprawdę pomaga się pilnować. Na pewno teraz było by ci ciężko ćwiczyć, ale jak pisały dziewczyny zacznij od dłuższych spacerów szybszym krokiem, do tego może jakieś ćwiczenia w domu z ciężarkami. Dasz radę na pewno tylko zrób to rozsądnie ;) Powodzenia.
5 grudnia 2012, 21:00
.
Edytowany przez voluntatis 3 stycznia 2014, 20:03
5 grudnia 2012, 21:37
A ja uważam, że zwykłe mż to za mało.. najlepiej przejść się do dietetyka :)
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 765
5 grudnia 2012, 22:24
dziewczyny na prawdę dają ci dobre rady :) a od siebie mogę dodać, żebyś znalazła coś, jakąś motywację, która będzie Cię motywowała do walki z kilogramami, bo to wcale nie należy do łatwych zadań :) Kiedy będziesz miała gorsze dni pomyśl o czymś co napędza cię do walki o zgrabną Ciebie :) życzę Ci z całego serducha powodzenia :)
- Dołączył: 2010-07-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 93
5 grudnia 2012, 22:26
Przede wszystkim to pozytywne myślenie, że uda się tylko wymaga to czasu. Wiem co mówię, bo wyglądałam podobnie. Teraz jestem ponad 30kg chudsza i się nie poddaję. Musisz zacząć pomału i nie chudnąć więcej niż te 2-3kg na miesiąc, żeby skóra się obkurczała. Jeśli jesz niezdrowe jedzenie to nie zmniejszaj ilości tylko zastąp zdrowym jedzeniem. Na przykład zanim kotleta zjedz pierś w przyprawach upieczoną w piekarniku. Zanim słodkich napoi pij wodę niegazowaną. Zanim ziemniaków codziennie jedz je 3 dni w tygodniu, a w pozostałych dniach zastąp kaszą, makaronem pełnoziarnistym, ryżem brązowym. Chleb biały zamień na ciemny, jedź warzywa i owoce. Do tego chudy nabiał, szynkę z kurczaka, ryby, orzechy. Na początek przy takiej zmianie, nawet bez eliminacji dużych ilości jedzenia (zakładając, że dużo jesz) schudniesz. Do tego dużo się ruszaj, ja z taką otyłością biegałam, skakałam na skakance, chodziłam na siłownię i nic mi się ze stawami nie podziało. Bolało owszem, ale myślę, że bardziej zakwasy. Jednak ja byłam okropnie zdeterminowana i wcale nie uważam, że było to dobre. Lepiej pomału zwiększać intensywność ćwiczeń, ale codziennie chociaż 30minut trzeba poćwiczyć.
Trzymam kciuki za Ciebie i wierzę, że Ci się uda tak jak mi i wielu innym osobą na tym portalu. Powodzenia.
5 grudnia 2012, 22:30
gatitoo napisał(a):
A ja uważam, że zwykłe mż to za mało.. najlepiej przejść się do dietetyka :)
Za mało, bo co? Co więcej jej powie dietetyk za kasę, czego już dziewczyny tu nie powiedziały za darmo? Narzuci jej jaką zupę maj jeść w sobotę, a jakie mięso w niedzielę? Niech zgadnę - jesteś dietetykiem, albo studiujesz ten kierunek.
Edytowany przez melagrana 5 grudnia 2012, 22:33
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 609
5 grudnia 2012, 22:39
ja mysle, ze na poczatek dieta i jakies drobne cwiczenia- na przyklad marsz... na poczatku nie potrzeba tak duzo cwiczyc, by kg spadaly.. a nastepnie nalezy zwiekszac ilosc ruchu ;)
trzymam za Ciebie kciuki Kochana! :*
- Dołączył: 2009-06-14
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 755
5 grudnia 2012, 22:46
nordic walking na początek i przez cały czas - efekty bardzo szybko zauważysz
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4942
5 grudnia 2012, 22:51
Dieta najlepiej niskoweglowodanowa ale nie scinaj za bardzo weglowodanow. Jedz mniej chleba, kasz, makaronow, ziemniakow, ryzu. Jesli juz jakies maczne rzeczy to tylko pelnoziqrniste.Dużo warzyw i bialka z chudego miesa, jaj, sera bialego, ryb. Jedz raczej pieczone lub gotowane. Pamietaj o tluszczach bo sa potrzebne w odchudzaniu. Ja poprostu do posilku pije łyżeczke oliwy z oliwek. Przy takiej diecie schudlam jakies 14kg. Po leczeniu sterydowym i antychistaminowym przybylo mi 10 ale juz znowu zgubilam okolo 8. Do tego treningi, najbardziej polecam orbiterka bo widze, ze masz "tego" troszke i sama wiem ze bieganie z nadwaga bardzo obciazalo mi stawy. Nie scinaj drastycznie kalorii bo spowolnisz metabolizm. Najlepiej zapisz spozywane posilki z ktoregos dnia, policz ile to kalorii, i zetnij z tego 25% ale zastap zdrowym jedzeniem. Nie jestem zwolenniczka liczenia kalorii ja sobie obliczam ile bialka, weglowodanow i tluszczu mam dziennie jesc i tego sie trzymam, zawsze dziala