Temat: Ocena kształtu brzucha

Czy taki kształt brzucha może wynikać z mojej insulinooporności? Dostałam diagnozę cukrzycy typu 2 i stłuszczenia wątroby miesiąc temu. Mam dopiero 21 lat i lekarz powiedział, że jak nie zrzuce brzucha to może dojść do bardzo niebezpiecznych powikłań, a nawet ataku serca, bo mój procent tkanki tłuszczowej wynosi prawie 70%. Sama już też mam dosyć tej budowy ciała i ciągłego bólu pleców i kolan, dlatego zależy mi na zgubieniu brzucha. Przez otyłość mam też problem z relacjami i nigdy nie miałam żadnego chłopaka. Czy mój brzuch wygląda aż tak źle?

Wielbiona napisał(a):

dziewczyna, może w nieudolny sposób, rozpaczliwie szuka pomocy na forum o odchudzaniu a większość z was ją wyśmiewa, co z tego jak się doprowadziła do tego stanu, skoro jest młoda i może łatwo jeszcze się "uratować"

Rad i tłumaczeń jest sporo we wszystkich jej 3 tematach, ale jak ona odpisuje, że to geny i że prowadzi spoko tryb życia i że jeszcze nie wygląda tak źle, to trochę ciężko brać jej wypowiedzi na poważnie. 

Nie wiem gdzie ktoś się wyśmiewa? Może jakimś cudem przeoczyłam, ale czytałam wszystkie wypowiedzi...

Wielbiona napisał(a):

dziewczyna, może w nieudolny sposób, rozpaczliwie szuka pomocy na forum o odchudzaniu a większość z was ją wyśmiewa, co z tego jak się doprowadziła do tego stanu, skoro jest młoda i może łatwo jeszcze się "uratować"

To nie jest kwestia wyśmiewania. Poprostu mi jest ciężko uwierzyć w to ze wyglądając tak źle (przecież ta dziewczyna jest mega otyła ) ona nie widzi tego problemu. Pisze ze jest gruba ale w szkole wszyscy są tacy grubi itd Mam wrażenie ze ona nie zdaje sobie sprawy z tego jak wyglada. Plus teraz ten tekst ze wyglada gorzej niż rano bo jest po całym dniu jedzenia i ma wzdęcia. Przy takiej wadze nie widać 10 kg w te czy wefte. Nie przejdzie na dietę i nic z tym nie zrobi jeśli ktoś jej nie uświadomi że wyglada tragicznie 

Pasek wagi

Użytkownik5288130 napisał(a):

ByleDo60 napisał(a):

To żart ? Trolling ?  Serio pytasz czy Twój brzuch wyglada aż tak zle ?  Nie widzisz jak wyglądasz ?

Ja się sobie nie podobam i czuję się bardzo grubo, ale mam koleżanki, które też mają nadwagę, a są w związkach, a więc są osoby, które uważają je za atrakcyjne. 

Pytanie, czy po to się żyje, żeby ktoś uważał nas za atrakcyjnych. Są fetyszyści, którzy wielbią umierające anorektyczki. I... co z tego?

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

dziewczyna, może w nieudolny sposób, rozpaczliwie szuka pomocy na forum o odchudzaniu a większość z was ją wyśmiewa, co z tego jak się doprowadziła do tego stanu, skoro jest młoda i może łatwo jeszcze się "uratować"

To nie jest kwestia wyśmiewania. Poprostu mi jest ciężko uwierzyć w to ze wyglądając tak źle (przecież ta dziewczyna jest mega otyła ) ona nie widzi tego problemu. Pisze ze jest gruba ale w szkole wszyscy są tacy grubi itd Mam wrażenie ze ona nie zdaje sobie sprawy z tego jak wyglada. Plus teraz ten tekst ze wyglada gorzej niż rano bo jest po całym dniu jedzenia i ma wzdęcia. Przy takiej wadze nie widać 10 kg w te czy wefte. Nie przejdzie na dietę i nic z tym nie zrobi jeśli ktoś jej nie uświadomi że wyglada tragicznie 

osoby otyłe często wypierają to, może właśnie te tematy to taki punkt zapalny, w którym zacznie coś dostrzegać, niestety przy tym podejściu dieta bez psychoterapi się nie powiedzie. Na pewno bracia rodzeń pomogą, czy ten wywiad u Wojciechowskiej, jest wiele dróg do zejścia z wagi, trzeba poszukać odpowiedniej dla siebie.

obawiam sie, ze Ty nie do konca czujesz wagę problemu. Być może nawet nie wiesz jak to jest być zdrowym, bo nie masz punktu odniesienia ani we własnej historii, ani w rodzinie. W związku z tym zadne słowa nie sprawią, że sie otrząsniesz, otworzy Ci sie jakas klapka w głowie, będzie Ci po prostu zwyczajnie przykro. Jak dla mnie, jedynym rozwiązaniem jest udanie sie do kliniki leczenia otyłości. Sama bedziesz elegancko wypierać problem, a to niczego nie poprawi. Nie chodzi o to, że nagle masz sie stać laską w rozmiarze 36, ale żebyś chociaż do tej setki dobiła, zobaczyła jak sie funkcjonuje w przeciętnej wadze (tak, 100 kilo to jest juz waga duża, ale pozwalajaca na pełna sprawność i brak klopotów ze zdrowiem) i nabrała jakiegokolwiek pojęcia na temat tego, jak sie żyje bez otyłości. Brzuch i jego estetyka to jest ogromne spłycanie realnego problemu. 

GreenApple2022 napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

dziewczyna, może w nieudolny sposób, rozpaczliwie szuka pomocy na forum o odchudzaniu a większość z was ją wyśmiewa, co z tego jak się doprowadziła do tego stanu, skoro jest młoda i może łatwo jeszcze się "uratować"

Rad i tłumaczeń jest sporo we wszystkich jej 3 tematach, ale jak ona odpisuje, że to geny i że prowadzi spoko tryb życia i że jeszcze nie wygląda tak źle, to trochę ciężko brać jej wypowiedzi na poważnie. 

Nie wiem gdzie ktoś się wyśmiewa? Może jakimś cudem przeoczyłam, ale czytałam wszystkie wypowiedzi...

Ale gdzie ja napisałam, że prowadzę zdrowy tryb życia? Oczywiście, że nie. Napisałam tylko, że miałam genetyczne predyspozycje, co jest prawdą.

.Asha. napisał(a):

widząc te zdjęcia nadal nie uważasz, że jesteś bardzo bardzo gruba?

Wiem, że jestem bardzo gruba, jedyne co napisałam to to że myślałam, że do operacji bariatrycznej kwalifikują się osoby jeszcze grubsze ode mnie.

Próbowałaś wogole kiedyś schudnąć ? Robiłaś coś w tym kierunku ?

Pasek wagi

ByleDo60 napisał(a):

Próbowałaś wogole kiedyś schudnąć ? Robiłaś coś w tym kierunku ?

Jeszcze nie.

Użytkownik5288130 napisał(a):

GreenApple2022 napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

dziewczyna, może w nieudolny sposób, rozpaczliwie szuka pomocy na forum o odchudzaniu a większość z was ją wyśmiewa, co z tego jak się doprowadziła do tego stanu, skoro jest młoda i może łatwo jeszcze się "uratować"

Rad i tłumaczeń jest sporo we wszystkich jej 3 tematach, ale jak ona odpisuje, że to geny i że prowadzi spoko tryb życia i że jeszcze nie wygląda tak źle, to trochę ciężko brać jej wypowiedzi na poważnie. 

Nie wiem gdzie ktoś się wyśmiewa? Może jakimś cudem przeoczyłam, ale czytałam wszystkie wypowiedzi...

Ale gdzie ja napisałam, że prowadzę zdrowy tryb życia? Oczywiście, że nie. Napisałam tylko, że miałam genetyczne predyspozycje, co jest prawdą.

niestety to nie jest prawda. Usprawiedliwiacie to w swojej głowie po prostu. Twoi rodzice lubią dużo jeść i od małego jadłaś dużo. To nie genetyka a wychowanie i przyzwyczajenie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.