Temat: Wróciłam, pomóżcie!

Wróciłam, pomóżcie!
Cześć pisałam około pół roku temu z prośbą o szera opinie itd. Udało mi się schudnąć z 75kg na 61.5kg. Wzrost 168.Jestem z siebie dumna. Po drodze przeszłam na wegetarianizm :) Moje ciało nadal mi się bardzo nie podoba i wiem że potrzebuje nadal dużego 'szlifu' by było hot. Schudłam praktycznie na samej diecie - (w pracy jestem komisjonerem) +ruch weekendowy - czasem (rzadko) spacer, rower itd. Nie mam niestety czasu a przede wszystkim siły na ćwiczenia, a tym bardziej na siłownię. Czy któraś z Was miała takie uda i udało się ładnie wyszczuplić? Proszę o pomoc i rady. 

Jedyne co widzę patrząc na te zdjęcia to bielizna tak ciasna ze aż oczy krwawią. Nie boli Cię to ? mam na myśli te masakrycznie wypijające się majtasy

Pasek wagi

Kolejna aktualizacja chyba po roku, czy któraś z Was miała rąk o Wisła skórę na udach? Poradzono mi że tylko operacja w moim przypadku pomoże.

W tych samych majtasach :/

To mój największy kompleks pomóżcie błagam. 

Wygladasz teraz na wręcz wychudzoną. Poprzednia sylwetka wyglądała niebo lepiej. Trzeba było ćwicz a nie chudnąć. Wtedy sylwetka ładnie by się wysmukliła a skóra pod wpływem hormonów miałaby szansę poprawić swoją gęstość.

Edit: 

Doczytalam i tak widać wyraźnie że nadal chudlas tylko dzięki obcinaniu kalorii i widać opłakane skutki.

Pasek wagi

Takie są skutki ciągłego tycia i chudnięcia. Znam ten ból. Młodość pozwala ocalić skórę ale to też do pewnych granic. Wolne tempo chudnięcia pomaga ale nie zawsze. No i katowanie się na siłowni, jak ktoś lubi to ma szczęście. Może są jakieś magiczne chwyty ale ja kojarzę tylko skalpel. Jeśli teraz narzekasz to wiedz, że każdy następny cykl "co se przytyje to se schudnę + 3 kilo mniej" będzie pogarszał sytuację.

Gdyby mi zależało na tym, żeby móc się pokazać w bikini bez obciachu po tak dużym spadku wagi, porzuciłabym dietę wegetariańską na rzecz flaczków, galaret mięsnych i ostatecznie, kolagenie w proszku. Wegetarianizm jest fajny, pomaga odetchnąć od przeżarcia białkowego, zwykle się człowiek bardziej pilnuje i ukierunkowuje, ale nie na stałe. Laski gdzieś pisały, że ten sproszkowany kolagen pomaga na cerę i stawy więc i tu może zadziałać.

No i tak, jesteś za chuda po prostu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.