- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2019, 15:17
Hej wszystkim. Mam 21 lat, 163 cm wzrostu i ważę ok. 50 kilo. Byłabym wdzięczna za „kopa w dupę” (szczególnie tam, bo to miejsce jest u mnie najgorsze :p) i powiedzenie prawdy, nad czym byście popracowały na moim miejscu i jak to zrobić najlepiej. Wiecie, w ubraniach jest okej, ale bez nich... No, przykro mi, że wyglądam na tak zaniedbaną osobę. Wstydzę się tego. Dodatkowo mam jedno ramie wyżej od drugiego i taką jakby górkę nad pośladkami (widać to dobrze na zdjęciach jak się przyjrzycie) - co wygląda moim zdaniem nieładnie.
Od razu zaznaczę, że nie mam możliwości chodzenia na siłownie i to się na razie nie zmieni. Mogę jedynie ćwiczyć w domu.
Czy jest jakaś REALNA szansa, że ćwiczenia domowe jakoś poprawią stan mojego ciała? Wiem, że piersi mam małe, to akurat nie jest moim kompleksem. Najgorzej się czuję z moimi nogami i pośladkami. Jest cellulit, są rozstępy - wiem, że tego drugiego się nie pozbędę, może pierwszego też nie, chociaż pracuję nad tym. Jednak jeśli możecie polecić jakieś balsamy/sposoby na cellulit, to byłabym bardzo wdzięczna. Zaczęłam szczotkować nogi na sucho, a także gąbką do masażu pod prysznicem, używam też balsamu (wcześniej tego nie robiłam).
Generalnie odżywiam się zdrowo, zaczęłam teraz ćwiczyć regularnie i właśnie stosować pielęgnacje o której pisałam wyżej, ale sama nie wiem co pomogło by mi najbardziej i kiedy mogłabym spodziewać się jakichkolwiek efektów.
Edytowany przez flyffy 2 lutego 2020, 08:15
20 sierpnia 2019, 21:29
hej! Masz super cialo wystarczy tylko cwiczyc z hantlami zeby ujedrnic, zalezy co chcesz. Chyba przesadzasz jestes bardzo ostra wobec siebie. Zabilabym za taki brzuch a ramiona mozesz tez wyrobic, zakwasy nie sa oznaka dobrego treningu bo czasem wystarczy sie dobrze rozgrzac i rozciagnac po treningu zeby nie bylo wiekszyh zakwasow, wiadomo ze sa nieuniknione czasem.
Ja wczoraj wieczorem zrobilam trening piersi i triceps 40 minut potem 20 minut hiit cardio i mam troche zakwasy a trening byl ciezki. Rano zrobilam 40 minut cardio i 10 minut brzucha tez pot sie lal bo wypilam kawe i zjadlam banana przed (plus obfita kolacja) ale nie mam zakwasow.
Przedwczoraj tez 40 minut nogi tylek a potem 20 minut rozciaganie i zakwasy byly troche. Tez zalezy od formy..
Cwiczenie w domu jest o tyle dobre ze uzywasz miesni cokolwiek podnosisz a nie pomaga ci zadna maszyna.
Appek nie uzywam ale cwicze z team body project i sa darmowe filmy na youtube ale akurat ja place bo uwazam ze warto od hantli po cardio, hiit, pilates, rozne programy itd itp tyle ze to po angielsku.
Aaa i sorry ze sie rozpisalam i za bledy bo jak tu czytam to zawsze ktos sie doczepi o nasz piekny jezyk:):D szkoda czasu na idealne pisanie.. ^.^
Edytowany przez Littledreamss 20 sierpnia 2019, 21:39
20 sierpnia 2019, 22:10
Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi :)
W takim razie będę walczyć dalej regularnie, pomyślę też bardziej nad swoją dietą, ale odchudzać się nie będę. Wiem, że jest mnóstwo materiałów na youtube i jak wcześniej ćwiczyłam to dużo z nich korzystałam - lubiłam bardzo m.in. filmiki Oli Żelazo i Marty z Codziennie Fit, robiłam też czasem Skapel Chodakowskiej. Teraz przerzuciłam się na te aplikacje w telefonie, bo codzienne odhaczanie zrobionego treningu mnie jakoś tak motywuje bardziej :) Ale nie wiem czy to jednak nie jest za mało. Wiem, że fajne treningi z gumami ma Alicja Janowicz na instagramie - ona robi podobno tylko treningi przy ich użyciu, a ma ciało super, więc może zacznę też robić jej ćwiczenia :)
Któraś z Was napisała coś w stylu, że za rok dopiero mam się odezwać z efektami, ale to chyba aż tak długo mi nie zajmie? Może spektakularnego efektu nie będzie, ale po 3-4 miesiącach powinno być widać jakąś małą poprawę z tymi pośladkami chyba? :c
20 sierpnia 2019, 23:13
mi na zadek i jędrne nogi :D dobrze robi bieganie :) polecam, moze u Ciebie tez sie sprawdzi
20 sierpnia 2019, 23:54
Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi :)W takim razie będę walczyć dalej regularnie, pomyślę też bardziej nad swoją dietą, ale odchudzać się nie będę. Wiem, że jest mnóstwo materiałów na youtube i jak wcześniej ćwiczyłam to dużo z nich korzystałam - lubiłam bardzo m.in. filmiki Oli Żelazo i Marty z Codziennie Fit, robiłam też czasem Skapel Chodakowskiej. Teraz przerzuciłam się na te aplikacje w telefonie, bo codzienne odhaczanie zrobionego treningu mnie jakoś tak motywuje bardziej :) Ale nie wiem czy to jednak nie jest za mało. Wiem, że fajne treningi z gumami ma Alicja Janowicz na instagramie - ona robi podobno tylko treningi przy ich użyciu, a ma ciało super, więc może zacznę też robić jej ćwiczenia :)Któraś z Was napisała coś w stylu, że za rok dopiero mam się odezwać z efektami, ale to chyba aż tak długo mi nie zajmie? Może spektakularnego efektu nie będzie, ale po 3-4 miesiącach powinno być widać jakąś małą poprawę z tymi pośladkami chyba? :c
7 lat na siłowni, przewalanie sztangi 100+ kilo - nadal mam zwisła dupę. Tak więc niestety, przy takiej se genetyce trzeba zapie.. i zapie długo i na maksa. A ty na razie nie masz nawet planu, ani sprzętu, tylko jakąś tam motywację, ale też raczej do oglądania efektów, niż harówy. A sama widzisz, że nie masz super predyspozycji do fit sylwetki, bo w twoim wieku wiele lasek ma sportowy wygląd kompletnie bez wysiłku. Z samej młodości.
Brutalna prawda, ale tak właśnie jest. Jak ktoś ma super ciało na starcie, to pomacha nogą i ma efekty po miesiącu. Jak zaczynasz z już widocznym problemem ze składem ciała, to się nie nastawiaj na magiczną transformację. Widziałam dzienniki treningowe dziewczyn o podobnej sylwetce do twojej, da się to wyprowadzić (choć nie liczyłabym na jędrność kogoś, kto po prostu sam z siebie jest zbity i suchy), ale to nie jest miesiąc, to nie jest takie se machanie nogą do youtube, to jest praca i to praca z dużym zaangażowaniem i z pomysłem. Powiem ci to brutalnie na starcie, żebyś sobie odpowiedni mindset wyrobiła.
Edytowany przez 21 sierpnia 2019, 00:01
21 sierpnia 2019, 05:43
Plan i sprzęt już mam (matę, hantelki, zestaw gum, roller do masażu mięśni - korzystałam z tego czasem ale rzadko, przyznaję) ;)
Ale rozumiem to wszystko co napisałaś i przyjmuję tą gorzką prawdę. Wiem, że to nie będzie wcale łatwe, ale ja jednak liczę na to, ze robiąc cokolwiek, jednak zmieni się chociażby mój obraz siebie w głowie - coś jak efekt placebo może? ;) Nie wierzę, żeby nic się nie zadziało, przy dobrej diecie i regularności. Poza tym zapomniałam dodać, że ja przez całe gimnazjum i liceum nie robiłam NIC jeśli chodzi o aktywność fizyczną, nawet nie spacerowałam, miałam też długą przerwę od zajęć z wf. A inne dziewczyny które znałam ciagle chodziły na jakąś dodatkową siatkówkę, spacery z psem, rodzinne wypady na rowery itd. Ciągle siedzenie na pupie. A teraz jeszcze pracuję zdalnie przy komputerze i studiuję, więc znowu siedzę i siedzę - jak nie na zajęciach to w domu pracując. Może gdyby to nie było takie zaniedbane, to teraz wyglądałabym inaczej? Z drugiej strony mój chłopak np. ma pośladki marzenie, twarde i idealne. Wiem, że to jest dziwne, ale naprawdę, nie wiem czy widziałam dziewczynę na żywo z taką pupą jaką on ma :D A on też ma pracę siedzącą, po pracy siedzi też większość czasu przy komputerze. Jego sekretem jest po prostu to, że ciągle spina pośladki przy staniu/leżeniu od wielu, wielu lat. Ale może to po prostu takie geny.
Aa i dodatkowo miałam kiedyś straszny problem z piciem wody, byłam odwodniona. Teraz staram się pic więcej, ale nadal nie są to 2 litry w ciągu dnia nawet. Może ten brak jędrności to też wpływ tego? I to, że NIGDY wcześniej nie balsamowałam ciała żadnym kremem. Naprawdę. Zaczęłam to robić dopiero teraz.
Niektóre dziewczyny zauważyły, że jakbym stanęła inaczej, to wyglądałabym lepiej. Może moja postawa też ma tutaj znaczenie - to że się garbię np? Zobaczymy, w każdym razie ćwiczyć będę dalej i na pewno wstawię za jakiś czas efekty :)
Edytowany przez flyffy 21 sierpnia 2019, 06:06
21 sierpnia 2019, 15:11
Trochę przesadziłam z tym zaniedbaniem... Po prostu jest mi przykro, że mam takie pośladki i cellulit już w tym wieku. Wolałabym jednak trochę inaczej wyglądać, nie będę tego ukrywać. Brzuch i piersi lubię, uważam też że mam całkiem ładne stopy i dłonie. Jednak dużo dziewczyn ma lepszą figurę od mojej. Ja nie dążę do wychudzenia, mogłabym przytyć, byleby nie być takim flaczkiem jakim jestem teraz.
Edytowany przez flyffy 21 sierpnia 2019, 15:14
21 sierpnia 2019, 15:33
no przesadzilas grubo :) niestety cellulit to sprawa genetyczna, i poza pewnie nie wielka zmiana, nic na niego nie poradzisz.
sluchaj sie Jurysdykcji, bo ona serio sie na tym zna. nagle z osoby siedzacej na tylku caly dzien nie staniesz sie boginia fitnessu. zycze duzo samozaparcia i sukcesow
21 sierpnia 2019, 16:02
Nie chcę być boginią fitnessu, chcę po prostu zadbać o siebie i lepiej się czuć w swoim ciele :) Jak się nie uda to trudno. Będę czasem robić update, ale wierzę w to, że coś jednak ruszy jeśli będę się starać.
21 sierpnia 2019, 19:07
Zacznij :) Wytrwaj. Jest duża szansa, że jak przetrwasz pierwszy miesiąc, to to polubisz i już wizja poczekania trochę dłużej na efekty nie będzie dla ciebie przerażająca, bo efekty staną się mniej istotne od samej przyjemności z aktywności. Tego ci życzę, bo to jest klucz do wytrwania w zdrowym stylu życia przez lata i tym samym do osiągnięcia fajnego ciała, również na lata.
Grunt to zacząć z optymizmem i nie zniechęcać się, jeśli po 2 tygodniach nie będziesz mieć pupy j lo - bo nie będziesz mieć.