Temat: Woda

Proszę o informację czy wodę najlepiej pić sama czy może z takimi dodatkami jak sok z cytryny lub odrobina miodu lub szczypta soli. 

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

A ta sól w czym ma niby pomagać? Sól jest teraz absolutnie we wszystkim, warto ją jeszcze dosypywać nawet do wody?Cytryna to chyba wedle gustu. Jak komu bardziej smakuje. Ja czasem świerzego ogórka też wkrajam. Fajny smak nadaje
Sól pomaga w nawodnieniu. Nie chodzi zeby dodawac bialej soli do wody a sól np. himalajska. Ja dodaje szczypte soli do kazdej szklanki i widze ze moj organizm jest porzadnie nawodniony, nie latam co chwile do toalety i mam wrazenie ze ta woda dluzej zostaje w organizmie.
Zwykła sól też zatrzymuje wodę i to nie jest nic dobrego... Bo ta cała woda siedzi w tkankach. I człowiek nie jest "nawodniony" tylko napuchnięty. To spora różnica. Dobrze nawodniony organizm nie magazynuje płynów. Nawadniasz się po to aby zapobiec retencji. Więc to że nie latasz do toalety to wcale nie jest nic dobrego
Widac ze nie zrozumiesz. Takze nawet nie bede sie wdawac z toba w dyskusje.
Rany dlaczego od razu tak? Skoro nie rozumiem to wytłumacz proszę. Z chęcią dowiem się czegoś nowego. Chyba od tego jest forum żeby podyskutować, prawda? Nie strzelaj focha tylko dlatego że napisałam coś innego niż ty uważasz. Zresztą nie rozumiem po co pytasz na forum o opinię skoro sama wiesz najlepiej

Nie strzelilam focha bo nie ma o co. Twoj post mial wydzwiek negatywny wiec dlatego tak zareagowalam. Moze zle go po prostu odebralam,  wybacz. Dlaczego uwazam ze sol dziala pozytywnie napisalam w kolejnym poscie. 

Aha i to nie ja zakładałam ten temat ;-)

Have_fun napisał(a):

tusia9 napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

O rany... dyskusja w sam raz na forum eksperckie  Może niech ktoś z szanownych ekspertów Vitalii się wypowie, bo - poprawcie mnie, jeśli się mylę - chyba nie tego typu dywagacjom miało z założenia służyć uruchomienie tego subforum ;)
?
A właśnie, ekspercie gdzie jesteś? 

Eksperci zaczną działać dopiero od poniedziałku. Autorka do tej pory uschnie z pragnienia ;)

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

A ta sól w czym ma niby pomagać? Sól jest teraz absolutnie we wszystkim, warto ją jeszcze dosypywać nawet do wody?Cytryna to chyba wedle gustu. Jak komu bardziej smakuje. Ja czasem świerzego ogórka też wkrajam. Fajny smak nadaje
Sól pomaga w nawodnieniu. Nie chodzi zeby dodawac bialej soli do wody a sól np. himalajska. Ja dodaje szczypte soli do kazdej szklanki i widze ze moj organizm jest porzadnie nawodniony, nie latam co chwile do toalety i mam wrazenie ze ta woda dluzej zostaje w organizmie.
Zwykła sól też zatrzymuje wodę i to nie jest nic dobrego... Bo ta cała woda siedzi w tkankach. I człowiek nie jest "nawodniony" tylko napuchnięty. To spora różnica. Dobrze nawodniony organizm nie magazynuje płynów. Nawadniasz się po to aby zapobiec retencji. Więc to że nie latasz do toalety to wcale nie jest nic dobrego
Widac ze nie zrozumiesz. Takze nawet nie bede sie wdawac z toba w dyskusje.
Rany dlaczego od razu tak? Skoro nie rozumiem to wytłumacz proszę. Z chęcią dowiem się czegoś nowego. Chyba od tego jest forum żeby podyskutować, prawda? Nie strzelaj focha tylko dlatego że napisałam coś innego niż ty uważasz. Zresztą nie rozumiem po co pytasz na forum o opinię skoro sama wiesz najlepiej
Nie strzelilam focha bo nie ma o co. Twoj post mial wydzwiek negatywny wiec dlatego tak zareagowalam. Moze zle go po prostu odebralam,  wybacz. Dlaczego uwazam ze sol dziala pozytywnie napisalam w kolejnym poscie. Aha i to nie ja zakładałam ten temat ;-)

Faktycznie - sorry. 

I nie miałam na celu nadać temu negatywnego wydźwięku. Ale dla mnie sól to sól. Oczywiście, jest różnica między np solą przemysłowa a himalajska czy jakaś tam inną, ale jak ktoś wcześniej zauważył to nadal chlorek sodu. Którego nadmiar działa na nas negatywnie. Właśnie dlatego że zatrzymuje wodę. Więc uważam że jak już solić to jasne, lepiej używać tej lepszej która oprócz NaCl ma jakieś tam inne minerały, ale nie dosalać sobie jeszcze do tego wody bo tej soli mamy wszędzie i tak potworne ilości. 

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Have_fun napisał(a):

A ta sól w czym ma niby pomagać? Sól jest teraz absolutnie we wszystkim, warto ją jeszcze dosypywać nawet do wody?Cytryna to chyba wedle gustu. Jak komu bardziej smakuje. Ja czasem świerzego ogórka też wkrajam. Fajny smak nadaje
Sól pomaga w nawodnieniu. Nie chodzi zeby dodawac bialej soli do wody a sól np. himalajska. Ja dodaje szczypte soli do kazdej szklanki i widze ze moj organizm jest porzadnie nawodniony, nie latam co chwile do toalety i mam wrazenie ze ta woda dluzej zostaje w organizmie.
Zwykła sól też zatrzymuje wodę i to nie jest nic dobrego... Bo ta cała woda siedzi w tkankach. I człowiek nie jest "nawodniony" tylko napuchnięty. To spora różnica. Dobrze nawodniony organizm nie magazynuje płynów. Nawadniasz się po to aby zapobiec retencji. Więc to że nie latasz do toalety to wcale nie jest nic dobrego
Widac ze nie zrozumiesz. Takze nawet nie bede sie wdawac z toba w dyskusje.
Rany dlaczego od razu tak? Skoro nie rozumiem to wytłumacz proszę. Z chęcią dowiem się czegoś nowego. Chyba od tego jest forum żeby podyskutować, prawda? Nie strzelaj focha tylko dlatego że napisałam coś innego niż ty uważasz. Zresztą nie rozumiem po co pytasz na forum o opinię skoro sama wiesz najlepiej
Nie strzelilam focha bo nie ma o co. Twoj post mial wydzwiek negatywny wiec dlatego tak zareagowalam. Moze zle go po prostu odebralam,  wybacz. Dlaczego uwazam ze sol dziala pozytywnie napisalam w kolejnym poscie. Aha i to nie ja zakładałam ten temat ;-)
Faktycznie - sorry. I nie miałam na celu nadać temu negatywnego wydźwięku. Ale dla mnie sól to sól. Oczywiście, jest różnica między np solą przemysłowa a himalajska czy jakaś tam inną, ale jak ktoś wcześniej zauważył to nadal chlorek sodu. Którego nadmiar działa na nas negatywnie. Właśnie dlatego że zatrzymuje wodę. Więc uważam że jak już solić to jasne, lepiej używać tej lepszej która oprócz NaCl ma jakieś tam inne minerały, ale nie dosalać sobie jeszcze do tego wody bo tej soli mamy wszędzie i tak potworne ilości. 

No widzisz ty uwazasz ze to bez sensu a ja widze w tym sens i dosalam. Mialam czesto problemy z bolem glowy gdzie czesto bol glowy jest pierwsza oznaka odwodnienia, bardzo czesto bralam proszek przeciwbolowy. Teraz jak mam bol glowy biore na język szczypte soli (tej z minerałami) az sie rozpusci i popijam szklanka wody, teraz po jednej takiej szklance czy dwoch bol glowy przechodzi momentalnie i nie pamietam juz kiedy ostatnio bralam jakis apap. Wiec jak dla mnie to dziala, zresztą nie tylko na mnie ale i na całą  moją rodzine. Z wlasnego doswiadczenia moge śmiało powiedziec ze szczypta soli mineralnej do wody nie zaszkodzi.

Tylko ilość tych minerałów w soli himalajskiej jest bardzo bardzo mała (biorąc również pod uwagę to, jak mało soli powinniśmy spodziewać dziennie), że wydawanie naprawdę sporych pieniędzy na sól himalajską jest bez sensu. Te śladowe minerały nie są warte ceny kilkanaście razy wyższej niż za polską sól morską.

Cllio napisał(a):

Tylko ilość tych minerałów w soli himalajskiej jest bardzo bardzo mała (biorąc również pod uwagę to, jak mało soli powinniśmy spodziewać dziennie), że wydawanie naprawdę sporych pieniędzy na sól himalajską jest bez sensu. Te śladowe minerały nie są warte ceny kilkanaście razy wyższej niż za polską sól morską.

Nie mam pojecia ile w Polsce kosztuje sól himalajska ale tak jak mówie mozna tez kupic sól wydobywaną w Polsce np. kłodawska ktora tez zawiera minerały. Tu chodzi wlasnie o te śladowe ilości mineralow ktore sa wazne dla organizmu.

Aspenn napisał(a):

Cllio napisał(a):

Tylko ilość tych minerałów w soli himalajskiej jest bardzo bardzo mała (biorąc również pod uwagę to, jak mało soli powinniśmy spodziewać dziennie), że wydawanie naprawdę sporych pieniędzy na sól himalajską jest bez sensu. Te śladowe minerały nie są warte ceny kilkanaście razy wyższej niż za polską sól morską.
Nie mam pojecia ile w Polsce kosztuje sól himalajska ale tak jak mówie mozna tez kupic sól wydobywaną w Polsce np. kłodawska ktora tez zawiera minerały. Tu chodzi wlasnie o te śladowe ilości mineralow ktore sa wazne dla organizmu.

Rozumiem. Tylko te minerały znajdziesz po prostu w owocach, warzywach, zbożu itd. Spożywanie soli powinno być minimalne i nie widzę powodu, aby na soli opierać dawkowanie mikroelementów. Są zdrowsze i bezpieczniejsze źródła. 

Aspenn napisał(a):

No widzisz ty uwazasz ze to bez sensu a ja widze w tym sens i dosalam. Mialam czesto problemy z bolem glowy gdzie czesto bol glowy jest pierwsza oznaka odwodnienia, bardzo czesto bralam proszek przeciwbolowy. Teraz jak mam bol glowy biore na język szczypte soli (tej z minerałami) az sie rozpusci i popijam szklanka wody, teraz po jednej takiej szklance czy dwoch bol glowy przechodzi momentalnie i nie pamietam juz kiedy ostatnio bralam jakis apap. Wiec jak dla mnie to dziala, zresztą nie tylko na mnie ale i na całą  moją rodzine. Z wlasnego doswiadczenia moge śmiało powiedziec ze szczypta soli mineralnej do wody nie zaszkodzi.

A samą wodę próbowałaś? Ból głowy przy odwodnieniu jest częsty. Może to nie sól a woda pomaga?

Have_fun napisał(a):

Aspenn napisał(a):

No widzisz ty uwazasz ze to bez sensu a ja widze w tym sens i dosalam. Mialam czesto problemy z bolem glowy gdzie czesto bol glowy jest pierwsza oznaka odwodnienia, bardzo czesto bralam proszek przeciwbolowy. Teraz jak mam bol glowy biore na język szczypte soli (tej z minerałami) az sie rozpusci i popijam szklanka wody, teraz po jednej takiej szklance czy dwoch bol glowy przechodzi momentalnie i nie pamietam juz kiedy ostatnio bralam jakis apap. Wiec jak dla mnie to dziala, zresztą nie tylko na mnie ale i na całą  moją rodzine. Z wlasnego doswiadczenia moge śmiało powiedziec ze szczypta soli mineralnej do wody nie zaszkodzi.
A samą wodę próbowałaś? Ból głowy przy odwodnieniu jest częsty. Może to nie sól a woda pomaga?

Zrobilam nawet taki test. Po samej wodzie musialam wziac apap bo nic nie pomoglo. Także mi sluży i bede to dalej stosowac.

Cllio napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Cllio napisał(a):

Tylko ilość tych minerałów w soli himalajskiej jest bardzo bardzo mała (biorąc również pod uwagę to, jak mało soli powinniśmy spodziewać dziennie), że wydawanie naprawdę sporych pieniędzy na sól himalajską jest bez sensu. Te śladowe minerały nie są warte ceny kilkanaście razy wyższej niż za polską sól morską.
Nie mam pojecia ile w Polsce kosztuje sól himalajska ale tak jak mówie mozna tez kupic sól wydobywaną w Polsce np. kłodawska ktora tez zawiera minerały. Tu chodzi wlasnie o te śladowe ilości mineralow ktore sa wazne dla organizmu.
Rozumiem. Tylko te minerały znajdziesz po prostu w owocach, warzywach, zbożu itd. Spożywanie soli powinno być minimalne i nie widzę powodu, aby na soli opierać dawkowanie mikroelementów. Są zdrowsze i bezpieczniejsze źródła. 

Ale tu nie chodzi o mikroelementy same w sobie bo oczywiscie ze mozna je pozyskac z innych źródeł, a o ich polaczenie z wodą dzieki czemu organizm jest lepiej nawodniony. W tym caly sens zeby szczypte soli dodac do szklanki wody.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.