Temat: Omlet

Głupio mi to pisać, ale nie wychodzi mi omlet. Albo się rozpada albo przypala, w ogóle dzieją się z nim dziwne rzeczy. Czy możecie napisać krok po kroku, jak dla głupiej, jak go robicie?
Pasek wagi

Trick to bardzo dobra nie przywierająca patelnia i smażenie pod przykryciem, a jak takiej nie masz, to sporo tłuszczu. I to jest prawie zawsze rozwiązanie problemu. Patelnię zawsze wymieniam "na omleta" tzn jak mi zaczyna omlet przywierać, to wiadomo, że teflon się ściorał.

Patelnię kupiłam specjalnie w tym celu, mojemu facetowi wychodzi na niej idealny omlet, a mój nie. Pod przykryciem nie próbowałam, przetestuję dzisiaj.
Pasek wagi

Ja zawsze ubijam białko na sztywno ze szczyptą soli. Na niższych obrotach przez chwilę wmiksowuję żółtka.
Rozgrzewam patelnię i smażę na średniej temperaturze pod przykryciem. Nie obracam. 

A mleko dodajesz? Na jakim tłuszczu smażysz? Naprawdę, dziewczyny, napiszcie proszę krok po kroku. W necie te przepisy do mnie nie przemawiają. Chyba że filmik jakiś znajdę?

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

A mleko dodajesz? Na jakim tłuszczu smażysz? Naprawdę, dziewczyny, napiszcie proszę krok po kroku. W necie te przepisy do mnie nie przemawiają. Chyba że filmik jakiś znajdę?


Moja mama zawsze mówiła, że omlet to tylko jajka ;) Więc ani mleka ani mąki nie dodaję. 
Ja robię bez tłuszczu bo mam dobrą patelnię ale na początek możesz spróbować dać trochę masła klarowanego. Ale jak Twojemu facetowi wychodzi to może podpatrz?

może lepiej napisz co ty robisz, że nie wychodzi ;)

Dobra, obejrzałam pierdyliard filmów na yt i spróbuję dzisiaj po raz kolejny. Jak znowu nie wyjdzie to opiszę krok po kroku i powiecie, co schrzaniłam :)

Pasek wagi

Ja dodaję trochę mleka. I pilnuję, żeby oba składniki miały jednakową temperaturę. Lekko ubijam je widelcem, tak, żeby wyszło w miarę jednolite "ciasto".  Wylewam na bardzo, ale to bardzo mocno rozgrzaną patelnię taką średnią warstwę i trzymam dopóki nie czuję, że ciasto pod łopatką samo odchodzi. Przewracam, czekam aż się zetnie. I gotowe. 

Pasek wagi

Najpierw porządnie trzeba wytrzepać białka (niektórzy dodają przyprawy, ja jem omlety tylko z dżemem więc rozbijam same bialka), potem delikatnie wlać żółtka i przesiać mąkę (bez mąki też się da ale wtedy omlet jest mniej pusiaty i dla mnie nie smakuje do końca jak omlet), delikatnie wymieszać żeby nie było grudek. Potem wlewa się całość na rozgrzany tłuszcz,  smaży 3-5min i przewraca na drugą stronę. 

Jak omlet z dodatkami do dodatki można dodać po zmieszaniu bialek z żółtkami i mąką. 

Albo po prostu odpuść sobie omlety, ja się chyba w życiu nie nauczę robić naleśników, za cholerę mi nie wyjdzie nawet z wcześniej przygotowanego "ciasta" ;D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.