- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 584
12 grudnia 2013, 07:04
Dziewczyny pomocy, nie umiem zup gotować a przyjaciel mi sie rozchorował na amen.
Jakiś przepis na taki dobry rosolek tłusty dla chłopa chorego?
12 grudnia 2013, 11:44
wb1987 napisał(a):
ja do rosołu nie używam żadnej vegety czy też kostki rosołowej. wrzucam do zimnej wody kurczaka- nogi.udka, do tego pokrojona marchewka, pietruszka, seler, por, natka pietruszki ale w całości. gotuję do momentu zagotowania się wody, zbieram szumowiny (taki specyficzny osad, będziesz wiedziała o co chodzi ;) ), zmniejszam gaz i gotuję do miękkości mięsa. pod koniec gotowania, przypiekam nad ogniem kawałek cebuli i taką przypieczoną- koniecznie czarną wrzucam do rosołu- ta cebula nada rosołowi złocisty kolor i nie trzeba będzie dorzucać kostki czy też vegety, bo to samo świństwo.idealnie byłoby zrobić rosół wołowo-drobiowy, ale jak na I raz może być z samego kuraka :)
robię tak samo z tym że wrzucam surową cebule :)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
12 grudnia 2013, 14:40
kurczak na wode, zbierasz osad, a potem cała wloszczyzna, pogotuj wg uznania;) bardzo proste danie
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
12 grudnia 2013, 17:34
Im więcej dasz mięsa na litr wody tym rosół będzie smaczniejszy!
Ja robię rosół z całej kury,ewentualnie z wiejskiego kurczaka.Dobrze jest dodać do drobiu trochę wołowiny np.szponder.
Najpierw mięso zalewam zimną wodą.Kiedy zacznie się gotować to na powierzchni będzie zbierać się szumowina (szary/brązowy ala osad).Zbieram ją. Potem dodaję 1-2 cebule (wcześniej przypalone na palniku) , kawał selera (jak mam również nać selera to jest idealnie!), pietruszki,por oraz przyprawy jak ( ziele angielskie,pieprz ziarnisty i liść laurowy).Gotuję na malusieńkim ogniu,rosół ma "prykać". Dobry rosół musi spędzić na gazie dobre 2 godzinki (a nawet dłużej :P ) .Jeśli będziesz za mocno gotować to będzie mętny,nie ciekawy.Pod koniec gotowania dodaję odrobiny soli.
- Dołączył: 2013-11-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 489
12 grudnia 2013, 17:46
interpretation napisał(a):
do wody wrzuć jakieś części kurczaka (może być sama porcja rosołowa), do tego 2-3 marchewki, kawałek pietruszki, kawałek selera, liście od pora i może wsyp łyżeczkę vegety - jak zacznie się gotować - zszumuj (czyli zbierz to z wierzchu rosołu, co wytrąci się z mięsa), następnie zmniejsz gaz na bardzo mały i dość długo gotuj na małym ogniu (ok godziny), na koniec ewentualnie dopraw solą i pieprzem.
Szumowiny same z nikną podczas długiej, odpowiedniej obróbki termicznej.
Rosołu absolutnie nie gotuje się godzinę, a raczej 3 czy 4, bez przykrycia, na bardzo małym ogniu.
Vegeta do rosołu dla chorego (czy kogokolwiek) to śmiech na sali.
Bardzo dobrze smakuje rosół z dodatkiem lubczyku (najlepiej świeżego, ale suszony też się nada).
Warto też do rosołu dodać obraną, przypaloną cebulę ( na czarno z jednej strony)- nada smaku, aromatu i koloru.
Poza włoszczyzną i mięsem ja dodaję jeszcze pieprz w ziarnach (kilkanaście, kilkadziesiąt ziaren- lubimy, gdy rosół jest lekko ostry), a na koniec sól.
- Dołączył: 2013-11-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 489
12 grudnia 2013, 17:50
Sayen napisał(a):
Z tym lubczykiem to bym uważała... ;-)Zależy czy kolega się podoba ;-)
Nie mówimy tu o dodaniu kilograma zioła :)