- Dołączył: 2006-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3686
22 stycznia 2013, 21:15
od dawna chodzi za mna jakas zupa...pomidorowa, moze krupnik...ale ja nie wiem jak taka zupe zrobic.w internecie tyle przepisow ze czlowiek glupieje i w koncu nie wie co wybrac. prosze zatem Was o sprawdzone przepisy. dziękuje!
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 352
23 stycznia 2013, 12:50
zmodyfikuj przepis dodając zamiast śmietany jogurtu.. wydaję mi się, że zupy w ogóle są dość niskokaloryczne także chyba aż tak nie musimy nad nimi majstrować, wtsraczy pare zmmian w składnikach i już, no mogę się mylić, ale ja na diecie tak własnie robiłam, a nawet jak zjadłam zwykłą tradycyjnie ugotowaną to nie wpłynęło to na spadek wagi, bo od talerza zupy się nie przytyje ;)
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
23 stycznia 2013, 13:16
typowa napisał(a):
+ jak mi się chcę to na koniec blenderuję.
najgorsza rzecz jaka mozna zrobić swojemu układowi trawiennemu, to go rozleniwić papkami
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
23 stycznia 2013, 13:31
może mi ktoś powiedzieć jak wyciągnąć smak z samego mięsa bez kostki?
Ja nie umiem....
23 stycznia 2013, 13:39
A tak na poważnie, nie pojmuję jak można jeść taki syf (kostki, zupki w proszku, sosiki, chemiczne pomysły na 'obiad'), wiem, że życie ma szybkie tempo, ale naprawdę nie sprawia aż takiego trudu przygotowanie i ugotowanie prawdziwego rosołu lub innego posiłku!
http://www.zajadam.pl/przepisy-zupy/rosol-domowy Kiedyś nie było takich cudownych 'wynalazków' i ludzie byli zdrowi i silni, a teraz? Sami alergicy, paralitycy dookoła! Jak w ogóle mozna utożsamiać jakiś proszek z jedzeniem??? To profanacja prawdziwego smaku i zapachu!
Edytowany przez PsychotycznaSuka 23 stycznia 2013, 13:47
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
23 stycznia 2013, 16:29
.
Edytowany przez Wykonczona 23 stycznia 2013, 16:30
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
24 stycznia 2013, 10:57
wrednababa54 napisał(a):
bedezdrowa napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
ja gotuje na kostkach bo szkoda mi wyrzucac wloszczyzne za ktora wydalam kase (chociaz jest tania)ja zrobilam tak ze ugotowalam marchewki na kostke, jak byly miekkie to je wyciagnelam, z nich zrobilam marchewke z groszkiem , do wody daje koncentrat i smietane
hę? no warzywa się je, to po jakiego je wyrzucasz ???
nie lubie takich warzyw, kawalek marchewki jeszcze da rade zjesc, ale co zrobie z selerem czy pietruszka czy rozgotowanym porem. raz na ruski rok moge zrobic salatke jarzynowa
chyba żartujesz, serio je wyrzucasz?? :o dopraw ziołami czy przypraw, do blendera moze dodaj cos jeszcze i zupa- krem? hm? nie wyrzucaaaj !!:)