Temat: buraczki na ciepło

Jak robicie? Bo ja nawet takich zwykłych, zasmażanych nie umiem zrobić. Nie mowiac juz o dietetycznych :P

mritula napisał(a):

Uwielbiam, kocham buraczki i bez przepisu mojej mamy ani rusz :)  i wcale nie są jakoś mega kaloryczne, bo robię bez zasmażki :)

TO moze bys sie podzieliła? 

ja najpierw gotuje, potem obieram i ścieram na tarce. Potem dokładnie miksuje na papkę, robię zasmażkę, dodaję do gotujących się buraczków potem cukier (można słodzik), i zakwaszam kwaskiem lub cytryną. Cukier i kwasek do smaku. Dla mnie to najlepsze buraczki na świecie :)
z masłem !!
cebulkę podsmażyć na oleju pieprzu odrobinkę, soli do smaku i ugotowane starte buraki. Podsmażyć wszystko i już.
Są pyszne.

ja lubie na zimno takie starte na papkę z chrzanem
przepis mojej mamy na najlepsze buraczki na świecie ( na zimno)

ugotowane buraczki ścieramy na tarce, dodajemy drobno pokrojona cebulkę, 2 łyżki chrzanu, łyżkę musztardy, szczyptę cukru, łyżkę octu, sol i pieprz do smaku

minutka3 napisał(a):

mritula napisał(a):

Uwielbiam, kocham buraczki i bez przepisu mojej mamy ani rusz :)  i wcale nie są jakoś mega kaloryczne, bo robię bez zasmażki :)
TO moze bys sie podzieliła? 


no baaa :) Mówisz i masz :

Gotuję buraczki, następnie na tarce ścieram je na dużych oczkach. wrzucam do rondelka, zalewam wodą tak aby lekko je przykryć (właściwie woda ma być równo z zawartością). Dodaję przyprawy i tu co kto woli :) Ja lekko solę, pieprzę i dodaje cukru, soku z cytryny lub kwasku cytrynowego .... jeśli jest oki dodaję jogurt naturalny . smakuje i ewentualnie znów doprawiam. są mega przepyszne!!!! Choć nie powiem, że te na zasmażce na masełku są pyszniejsze :P

Pasek wagi
Aaaaa zapomniałabym, po przerzuceniu do rondelka chwilę je gotuję .... chwila to tyle, co optycznie się wydaje, że buraczki lekko zgęstniały :P
Pasek wagi
uwielbiam na cieplo, moja mama robi
buraczki na zimno - najlepszy przepis ever!

buraczki ugotować i zetrzeć na tarce, dodać posiekaną cebulkę, łyżkę oleju i octu, sól, pieprz, cukier pyychaa!  Ja zawsze gotuje zamykam w słoiki i potem robi do obiadu :)
Gotuję buraczki bez wcześniejszego obierania. Widelcem kontroluję miękkość. Po ugotowaniu czekam aż przestygną. W jednorazowych rękawiczkach je obieram, ścieram na tarce (najdrobniejsze oczka) dodaję soli, pieprzu, drobno skrojonej cebulki. Czasem trzeba lekko dosłodzić. Dolewam odrobinę wody i podgrzewam na małym gazie - trzeba często mieszać. 

Są pyszne i niskokaloryczne :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.