Temat: Schabowe - co robię nie tak?

Na prawdę umiem i lubię gotować, ale od kiedy pamiętam nie potrafię zrobić schabowych. Ogólnie wszystkich kotletów „z panierką”. Kupuję na prawdę dobre mięso, więc to nie w jego jakości jest problem. Mój schabowy nie ma smaku (oprócz wyczuwalnej soli i pieprzu), panierka jest jakaś taka byle jaka, przyklejona do mięsa, nierówno zarumieniona. Tylko pierwszy partia wygląda jako tako, a reszta już zdecydowanie gorzej. Na patelni zostaje syf z wcześniejszych kotletów, po chwili tłuszcz się zaczyna palić i dymi. Próbuje manewrować wielkością płomienia, ale to nic nie daje. Macie jakieś rady?

U mnie taki efekt był gdy dawałam za mało jajka. U mnie się sprawdza: najpierw mąka potem dużo jajka i dopiero bułka tarta. Na pół kilo mięsa,  dwa jajka.

Moja mama smaży schabowe na smalcu, na dużej ilości. Moim zdaniem to dodaje dużo smaku.

Niestety nie odziedziczyłam po niej tego talentu i schabowe mi nie wychodzą 💁‍♀️

A nie panierujesz przypadkiem "na zapas"? Tzn. czy kotlety nie leżą zbyt długo w panierce przed smażeniem? Pierwsza zasada dobrego kotleta, to upanierować i od razu na patelnię. I jeszcze pytanie pomocnicze - choć w sumie powinno paść na początku - w czym panierujesz?

Zoe23 napisał(a):

A nie panierujesz przypadkiem "na zapas"? Tzn. czy kotlety nie leżą zbyt długo w panierce przed smażeniem? Pierwsza zasada dobrego kotleta, to upanierować i od razu na patelnię. I jeszcze pytanie pomocnicze - choć w sumie powinno paść na początku - w czym panierujesz?

Najpierw w jajku z odrobiną mleka i mąki, potem bułka tarta. Od razu kładę na rozgrzaną patelnię.

.Daga. napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

A nie panierujesz przypadkiem "na zapas"? Tzn. czy kotlety nie leżą zbyt długo w panierce przed smażeniem? Pierwsza zasada dobrego kotleta, to upanierować i od razu na patelnię. I jeszcze pytanie pomocnicze - choć w sumie powinno paść na początku - w czym panierujesz?

Najpierw w jajku z odrobiną mleka i mąki, potem bułka tarta. Od razu kładę na rozgrzaną patelnię.

Spróbuj, jak pisze dziewczyna wyżej - mąka, potem zanurzyć w jajku i na koniec w bułce tartej, przygniatając z obu stron, żeby się dobrze przykleiła do mięsa. Płomień umiarkowany, ilość oleju również (może za mało tłuszczu dajesz na patelnię? tak sobie gdybam...)

Schab musi być dobrej jakości. Ja marynuje w mleku i cebuli gotowe rozbite kotlety. Minimum 24 godziny. Przed przygotowaniem wyjmuje wcześniej z lodówki ok godzinę. Osuszyć mięso trzeba koniecznie na ręczniku papierowym.  Przyprawiam sól, pieprz. 
Panieruję w mące, potem jajko (roztrzepane z mlekiem), bułka tarta. Olej musi być mocno rozgrzany. Jeśli zostanie mi na patelni panierka to wyrzucam tłucz z przypalona panierka i rozgrzewam nowy. Kotlety wychodzą wybitne:) 

Aha i lepiej smażyć na głębokim oleju, ale wrzucić mięso na dobrze rozgrzany olej. Jak olej jest dobrze rozgrzany, potrawa nie chłonie oleju, tylko się pięknie zamyka. 

Dobrej jakosci bulka tarta najlepiej z jakiejs piekarni (nie marketowa), kiedys kupiłam byle jaka to jakbym kotleta w jakims proszku wytarzala, nie dalo sie jesc, schab moczony cala noc w mleku i dobrej jakości mieso, nie takie co pusci wode i ze schabu zostanie polowa, panierowanie bezposrednio przed smazeniem zeby panierka nie namokla jajkiem, dobrze rozgrzany tłuszcz (ja daje smalec lub olej rzepakowy) i nie moze byc go za malo i nie za duzy płomień 

Pasek wagi

Dobrej jakosci bulka tarta najlepiej z jakiejs piekarni (nie marketowa), kiedys kupiłam byle jaka to jakbym kotleta w jakims proszku wytarzala, nie dalo sie jesc, schab moczony cala noc w mleku i dobrej jakości mieso, nie takie co pusci wode i ze schabu zostanie polowa, panierowanie bezposrednio przed smazeniem zeby panierka nie namokla jajkiem, dobrze rozgrzany tłuszcz (ja daje smalec lub olej rzepakowy) i nie moze byc go za malo i nie za duzy płomień 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.