- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 maja 2024, 11:45
Tak się ostatnio zastanawiam i coraz częściej dochodzę do wniosku, że mi się to chyba nie opłaca. Chętnie jednak poznam Wasze zdanie.
Aktualnie pracuję zdalnie, na UoP. Mam elastyczne godziny pracy i pracuję zadaniowo. Jak jest coś do roboty to to robię. Pracy jest stosunkowo mało, nie więcej niż 2h dziennie. Zarabiam 4k. Wiem, że na aktualne realia to mało, ale jak za taką pracę to myślę, że w porządku.
Dodatkowo działam jako freelancer. Klientów szukam sama. Czasem uda mi się podłapać jakąś dłuższą współpracę, a czasem tylko jednorazowe zlecenia. Nie mniej jednak każdego miesiąca kilka stówek minimum wpada. Aktualnie mam zlecenie na 3 miesiące i wyciągam około 2-2,5k/miesiąc przy 1-2 godzinach pracy dziennie.Tak więc samej pracy wychodzi ok. 3h na dzień.
Bardzo mi taka forma odpowiada, bo mam sporo czasu wolnego. Budzę się o 9 i nie muszę wyskakiwać od razu z łóżka. Poleżę sobie, poprzytulam psa i wychodzimy na dłuższy spacer do parku. Korzystając też z tego, że mam tyle wolnego czasu inwestuje w siebie, chodzę teraz na kurs projektowania graficznego i na indywidualne zajęcia j. angielskiego. Planuję też rozpocząć studia podyplomowe.
Zastanawiam się czy jest sens szukać "normalnej" pracy, np. w formie hybrydowej, gdzie trzeba bite 8h spędzać w pracy i jeszcze 1-2h tracić na dojazdy do niej. Przeraża mnie ta perspektywa. Wątpię też by jakakolwiek firma dała mi na początek 6-7k pensji. Przeglądam oferty i z reguły widełki oscylują w granicy 5-7 brutto, więc to jest jakieś 4-5k netto.
Jedyne co wzbudza we mnie niepewność, to to, że w obecnej pracy nie mam szansy na awans i jakąś znaczącą podwyżkę. Nie zrobię w niej na pewno kariery, mogę jedynie pracować nad swoim freelancingiem i w nim odnosić jakieś tam sukcesy.
Co sądzicie?
14 maja 2024, 11:53
Dla mnie to byłby układ idealny i postarałabym się o więcej zleceń. Stosunek czasu pracy do pieniędzy masz bardzo dobry.
14 maja 2024, 11:59
Mi by taki układ bardzo odpowiadał. Cenię sobie czas wolny, możliwość dysponowania czasem a nie że trzeba czy nie trzeba to 8 godzin siedzieć. Myślę, że masz bardzo dobre zarobki w przeliczeniu na roboczogodzinę.
14 maja 2024, 12:04
Zastanów się, co jest dla Ciebie ważniejsze: awanse i robienie zawrotnej kariery czy dużo wolnego czasu do dyspozycji wg własnego widzi-mi-się? Finansowo byłoby pewnie porównywalnie.
Jeżeli chcesz robić "karierę", to faktycznie trzeba szukać czegoś innego. Obawiam się jednak, że prędko zaczęłabyś narzekać na system pracy, jaki jest normalny dla większości społeczeństwa (co już zresztą robisz). Człowiek zbyt szybko przyzwyczaja się do dobrego 😉 Sama wiem po sobie, że ciężko byłoby mi się przestawić na typową pracę od poniedziałku do piątku, po 8h/dzień. Wolę swoje 2/2 (dwa dni pracy, dwa dni wolne) po 9-11h.
14 maja 2024, 13:34
Poza tym, co napisałaś, w Twojej branży coraz mocniej widać też wpływy w AI, więc warto robić dodatkowe kursy i rozwijać dodatkowe kompetencje na bieżąco, w perspektywie kilku lat :)
14 maja 2024, 13:48
Dla mnie to byłby układ idealny i postarałabym się o więcej zleceń. Stosunek czasu pracy do pieniędzy masz bardzo dobry.
dokładnie tak. Masz piękny układ - jeśli potrzebujesz awansu i realizowania siebie zawodowo a co za tym idzie wzywań zawodowych zrób tak, by rozwijać siebie jako freelancer - inwestuj w siebie, rozwijaj się, ciesz życiem.
14 maja 2024, 15:31
To zależy, czego potrzebujesz. Dla mnie osobiśćie 4 k to nie są dobre pieniądze, ale może Tobie wystarczają. Oczywiście tak, stosunek ilości pracy do zarobków być może jest satysfakcjonujący, skoro masz czas/ochotę/środki na jakieś działania związane z rozwojem. Rozumiem też, że skoro inwestujesz w siebie, traktujesz tę konkretną pracę jako tymczasową.
14 maja 2024, 16:00
Poza tym, co napisałaś, w Twojej branży coraz mocniej widać też wpływy w AI, więc warto robić dodatkowe kursy i rozwijać dodatkowe kompetencje na bieżąco, w perspektywie kilku lat :)
To Daga.
15 maja 2024, 10:56
Ja bym sobie przeanalizowala dwie sprawy
1. Czy ta kasa jest dla Ciebie odpowiednia, czy potrzebujesz wiecej.
2. Czy to jest praca przyszlosciowa, ktora bedzie pewna za 10-15 lat. Teraz jestes wciaz mloda i bez zobowiazan i latwiej jest sie w takim momencie podoszkalac i przebranzowic, niz pozniej. W teorii - oczywiscie, ze mozna sie przebranzowic majac 50 lat, ale czy w tym wieku chcesz zaczynac kariere z dzieciakami w wieku 20. lat...
Teraz jest okej, ale na jak dlugo? Generalnie, to pewnie kazdy chcialby pracowac 3h dziennie i dostawac za to pelnowymiarowa pensje.