- Dołączył: 2010-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 178
10 maja 2011, 13:28
hej
Od dluzeszego czasu zastanawiam sie czy krewetki mozna dolaczyc do diety??? tylko problem ze nie mam pojecia w jaki sposob je przygotowywac???moze macie jakies sprawdzone i dietetyczne sposoby??
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1622
10 maja 2011, 13:31
krewetki mniam. Moje ulubione. Ja smażę je z czosnkiem, chili i pietruszką z białym winem na maśle. albo tylko osolić i obtoczyć w mące i tak usmażyć.Ale mi smaka narobiłas, juz dawno nie jadłam.
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 992
10 maja 2011, 13:32
no właśnie.. chodzi o to,że najlepsze są z masłem ;p
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
10 maja 2011, 13:36
ugotowac na parze i do salatki, takiej zwyklej : salata,pomidor itp z awokado sie dobrze komponuje :P
10 maja 2011, 13:39
w sosie szechuan i z ryżem.... Mniam! Aż mi też smaka zrobiłyście... Mój mężczyzna zawsze mi tak robi. Albo podsmażone z ziołami i czosnkiem i do porcji sałaty...... mmmm.......
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
10 maja 2011, 13:48
a jak smakuja krewetki? cos jakby mieso czy jak? nigdy nie jadlam
10 maja 2011, 14:01
> a jak smakuja krewetki? cos jakby mieso czy jak?
> nigdy nie jadlam
Ciężko opisać słowami
coś między rybą a kurczakiem
ja się nie mogłam przekonać ze względu na ich wygląd ale dziś je uwielbiam :)
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
10 maja 2011, 14:03
Krewetki, które są różowe - czerwone (takie przeważnie są w marketach w zamrażarkach) są już przygotowane i nadają się prosto do jedzenia. Trzeba je oczywiście rozmrozić ;-) Jak do sałatki to mogą być zimne. A jak ktoś chce na ciepło, to na dosłownie kilka minutek do 3-5, wrzucić na rozgrzaną patelnie, aby się podgrzały. Dłużej gotowane robią się twarde, gumowe i nie smaczne.
Można też spotkać szare krewetki - te są surowe i te trzeba już gotować, smażyć dłużej aż do otrzymania ładnego różowego koloru ;-)
Edytowany przez aschia 10 maja 2011, 14:04
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
10 maja 2011, 14:11
Smakują smacznie, ale nie nie dla wszystkie. Moja ciocia mówi, że robaków nie będzie jadła.
Ja uwielbiam, ale jak dostaje na talerzu już takie obrane i ładnie przygotowane. Raz w resturacji na Ibizie zamówiłam krewetki i dostałam coś takiego:
Ładnie wygląda, ale to już są prawdziwe "robaki" na talerzu i trzeba się napracować, aby je zjeść ;-)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
10 maja 2011, 14:17
Też kiedyś dostałam te nieobrane i wszystkie kalorie które zjadłam zużyłam na obieranie ;)
Ja przeważnie kupuję mrożone, dorzucam do sosu do spagetti albo do ryżu (zamiast mięsa) albo do sałatek. Myślę że można je stosować do większości dań jako zamiennik ryby lub kurczaka.
Te smażone z czosnkiem brzmią cudnie! Na oleju kokosowym zamiast masła. (no i się głodna zrobiłam)