- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2018, 09:49
No a co z drożdżami? bo jakoś nie odniosła się-nie sądzę żeby tak działały na żołądek...więc wystarczy przejść na ciasta drożdżowe (skoro już tak często i dużo go jemy)
14 grudnia 2018, 10:11
No a co z drożdżami? bo jakoś nie odniosła się-nie sądzę żeby tak działały na żołądek...więc wystarczy przejść na ciasta drożdżowe (skoro już tak często i dużo go jemy)
Się o drożdżu nie wypowiem, bo na ciastach wybitnie się nie znam i obca jest mi technologia tworzenia marchewkowego. Pewnie zależy od przepisu. Ono chyba z założenia jest mocno wilgotne i takie "zakalcowate", prawda? Co trochę kłóci się z moim wyobrażeniem o lekkiej, pulchnej drożdżówce... Ale tak sobie tylko gdybam, czysto teoretycznie. Nie śmiałabym udzielać komuś rad w temacie pieczenia ciast, choć jak akurat ma w sobie tę cechę, że nie podchodzę do przepisów bezkrytycznie - już sama lektura składników i opisu przygotowania daje mi odpowiedź czy warto z danego przepisu korzystać. A że w internecie można znaleźć wszystko - w tym próbki twórczości kulinarnej osób, którym powinno się zakazać wstępu do kuchni, to i przepisy trzeba analizować krytycznie i z rozmysłem ;)
14 grudnia 2018, 11:16
Z mojej znikomej wiedzy wynika, ze po drozdzach "zwyklych" mozna miec wzdecia - gdyz po wypieku drozdze dalej pracuja, wiec jak sie spozywa cieply wypiek, to na mur beton nie to, ze mozna, ale cudem jest jak sie nie ma wzdec, co prawda zimne drozdze nie pracuja tak samo, ale jednak potrafia sie ozywic w ciepelku zoladka i jeszcze sobie rosnac i robic zniszczenia. Natomiast proszek do pieczenia, czyli "chemiczne" drozdze NIGDY nie daja zadnych wzdec, nawet jezeli wypiek spozywamy cieply, a juz soda - to jak pisalam wyzej, dziala leczniczo na wzdecia. proponuje zrobic sobie doswiadczenie z wlasnym cialem i sprawdzic odstawienie np maki pszennej.
14 grudnia 2018, 11:48
Wtedy trzeba bardzo dużo jajek - ile? Nie wiem. To by trzeba zajrzeć do przepisów z przed wieków (gdzie proszków nie było), a ciasta wychodziły. Albo metodą prób i błędów....
Ja bym zaczęła od 10 ;)
14 grudnia 2018, 20:04
Zoe- ja robię chleb z dodatkiem warzyw(marchew, cukinia, dynia) i dyniowe bułki i nie ma to nic wspólnego z zakalcem i brakiem pulchności- bo warzywo nie jest głównym składnikiem-gdyby tak było, to nie był by to chleb (czy nawet ciasto) tylko warzywna zapiekanka i tyle :) O wzdęciach się nie wypowiem- nie jem ciepłych wypieków-nie mówiąc już żebym miała ich jeść tak ogromną ilość żeby coś w żołądku fermentowało..jeśli drożdży jest na cały chleb płaska łyżeczka a ja jem 2 kromki dziennie to nawet jak to by był proszek do pieczenia to jest go znikoma ilość i tych kromkach..Trzeba by chyba pół blachy ciasta zjeść-ale na to trzeba mieć i bez proszku mega zdrową wątrobę :)