Temat: DRUGIE DZIECKO

Mam do was pytanie, do dziewczyn  które mają dwoje lub więcej dzieci.Czym się kierowałyście decydując się na drugie czy kolejne dziecko?Czy po prostu czułyście taką potrzebę,uczucia itp czy to było wyrachowanie w stylu "bo jak mnie zabraknie to nie będzie samo jedno" ?
Pasek wagi
Oj Warrlady Twój mąż to dopiero ma szczęsćie 5 kobietek w domu,podziwiam was:) a stad też moje pytanie jak u was wygląda duża rożnica wieku już nawet nie mówie o tej miedzy 17 a 3 latka ale np.10 i 3 dogadują się dziewczyny?

Podziwiam kobiety które mają po kilkoro dzieci... że tak swietnei dają sobie ze wszystkim radę... u mojego męża w rodzinie wiekszość kuzynek ma po trójce dzieci... nie wiem  jak one to wszystko ogarniały... a w szczególności podziwiam jedną, która ma trółjkę rok po roku... przecież to prawie jak trojaczki... teraz już wszystkie są dorosłe...ale jak były małe to nieźle dały jej popalić
Pasek wagi
> Oj Warrlady Twój mąż to dopiero ma szczęsćie 5
> kobietek w domu,podziwiam was:) a stad też moje
> pytanie jak u was wygląda duża rożnica wieku już
> nawet nie mówie o tej miedzy 17 a 3 latka ale
> np.10 i 3 dogadują się dziewczyny?

JA MAM DWIE DZIEWCZYNY W WIEKU 17 i 14 lat I SYNKA W WIEKU 9 LAT  I MUSZE POWIEDZIEC ZE DZIEWCZYNY SIE JESZCZE DOGADUJA ;NATOMIAST Z SYNEM TO JUZ MAM WIEKSZY PROBLEM
Pasek wagi

Powiem Wam szczerze, że 17-latka świetnie dogaduje się z 10-latką a 12-latka z 3-latką. Oczywiście 17-latka to taka "druga mama" dla tej 3-latki, bo potrafi się nią zająć prawie jak mama, ale z dogadywaniem się to jednak 12-latka ma świetne podejście do 3-latki.

Najgorzej dogadują się 12- z 10-latką. A powinno być wręcz przeciwnie. Jakieś takie pokręcone są te relacje, ale w razie czego jedna za drugą w ogień by skoczyła.

Ogólnie wychowywanie tylu dzieci w takich przedziałach wiekowych nie jest proste. Gdyby nie moje przygotowanie zawodowe (jestem m.in. pedagogiem), to prawdopodobnie byłoby trudniej. Jednak mam wyjątkowo "rozumne" dzieci, które potrafią świetnie współpracować.

 

> Z regóły nie pozwalają nic jeść ani pić...


A dlaczego? z ciekawosci pytam, sama nigdy nie rodziłam wiec sie kompletnie nie orientuje :)

Pasek wagi
paranormalsun, chyba dlatego, ze w razie cesarki i znieczulenia mógłby być problem. Mi tez nie pozwalali pić, tylko zwilżyć usta, ale szklanka z wodą była cały czas pod ręką.
Tak jak mowi tienna...w razie cesarki...
Pasek wagi
Może powiem tak na rodzenie jeszcze mi hoohoh i daleko ale nie wyobrażam sobie życia bez mojego starszego braciszka :) Zawsze mnie wspierał i pomagał pomagał jak zabrakło ojca ...
Jestem stanowczo przeciwna jedynakom . Pewnie bym zapadła w poważna depresje gdyby nie on
Więc dziewczyny jeżeli macie na to szanse nie bójcie się, działajcie 

nie mam dzieci, ale jak tak czytam Wasze wspomnienia z rodzenia w polskich szpitalach, to ciesze sie ze jestem tu gdzie jestem i ze JESLI zdecyduje sie na dziecko, nie bede traktowana w szpitalu jak kawal miesa, ktory lekarzom przeszkadza w trakcie dyzuru. Rozumiem, ze porody operacyjne w PL traktowane sa jako zlo konieczne i sa dowodem na to, ze potencjalna przyszla matka, jest zla matka, bo nie chciala cierpiec za miliony przez pare godzin? Bo koniecznie trzeba rodzic silami natury i najlepiej bez znieczulenia? To pytanie retoryczne. Mysle ze czytajac o polskiej sluzbie zdrowia i i tym jak przebiegaja porody (nie mowiac juz o tym, jak zalosnie i nedznie wyglada znaczna wiekszosc szpitali) , mozna sie trwale zniechecic do rozmnozenia.
Ja mam dwójkę! Po pierwszym porodzie myślałam, że w życiu na drugie się nie zdecyduję, ale z czasem uznaliśmy z mężem że przydałby się kompan dla zabawy dla synka i zdecydowaliśmy się na drugie. Gdy córcia się urodziła żałowałam, że wcześniej się nie zdecydowałam na drugie byłaby mniejsza różnica ( 3 lata). Obecnie maja 7 i 4 lata i świetnie się dogadują (kłócą się też ale to przecież normalne).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.