Temat: Krzyczalyscie podczas porodu?

kopanie  to jak motylki w brzuchu :) piękne uczucie i napewno jak kiedyś będziesz w ciąży to zmienisz zdanie :) gwarantuję ci to :)

>kopanie  to jak motylki w brzuchu :) piękne uczucie i napewno jak kiedyś będziesz w ciąży to zmienisz zdanie :) gwarantuję ci to :)

no właśnie oni to wychodzą z całej tej sytuacji najlepiej.. 

 a co do połogu to co w nim jest nie tak? :)

Moj kochany chcial byc dziewczynka i jego najwiekszym m azeniem bylo urodzic dziecko:D

> a co do połogu to co w nim jest nie tak? :)

mój drugi poród to dwie godziny skurczy i 10 minut porodu :)

ja bylam przekonana ze slowem sie nie odezwe bo jestem spokojna i malomowna wsrod obcych, ale bolalo jak cholera i darlam sie w nieboglosy. znieczulenie objelo mi tylko jedna strone, nie zdazylo zadzialac poprawnie, bylam nacinana i pekniecie mimo to tez spore, ale w ktorym momencie to bylo nawet nie czulam bo ogolnie cale skurcze i parcie bol nieziemski. a szycie naciecia i pekniecia po bolalo jeszcze bardziej niz sam porod, mimo znieczulenia, chwilami myslalam ze juz nie dam rady, padalam z sil. pierwszy porod przezylam 10miesiecy temu, a za niecale 2miesiace rodze ponownie. ale mimo bolesnych wspomnien jakos nie przeraza mnie wizja porodu, w koncu jak dzieciatko jest wewnatrz to jakos musi wyjsc. i szczerze chcialabym znow naturalnie bo cesarki sie boje.

Magda a drugie dziecko bylo wieksze niz pierwsze? bo ponoc zazwyczaj tak bywa. moj pierwszy mial 4,5kg w 38tc to jesli drugi mialby byc wiekszy to az sie boje myslec...

Blablonija a tobie sie chyba działy popierdo**ły. wyjdź.

Drugie dziecko było mniejsze..

pierwsze 54 cm i 3300 a drugie 52cm i 3020..