Temat: Krzyczalyscie podczas porodu?

Bardzo proste pytanie:) Krzyczalyscie podczas porodu?*

* Czy to tylko tak na filmach wyglada?
Pasek wagi
U mnie po 15 godzinach i dwóch cm rozwarcia zadecydowano o cięciu cesarskim.Corka miala pępowinę owinięto wokól szyji i o możliwości cięcia wiedzialam już wcześniej. Przy drugiej ciąży pękla mi bliżna po cc w 37 tyg i następnie cięcie.A później dwa miesiące paprania się blizny.Zazdroszczę wszystkim kobietom, które rodzily normalnie i mogly sobie pokrzyczeć.

pulcherina-Jezu nie strasz ze blizna moze peknąc przy kolejnej ciązy 

 

tez zazdroszcze tym co mogły naturalnie urodzic:(

Pasek wagi
To ja jeszcze swoje dodam:
moja matka mnie rodzila 28 lat temu, nie darła się , poród naturalny, oczywiści pękniete krocze
A 13 lat temu rodziła mojego brata, cesarka, i mowi ze gdyby miała wybór zawsze wybierałaby cesarke - zedcydowanie większy komfort.

I jeszcze wspomnienie mojej mamy:
Jak lezała na oddziale połozniczym ze mna, w pokoju byla inna pani, miala równiez szyte krocze, a nastepnego dnia byl obchód - ordynator tamtej pani czyms krocze posmarował, i zaczeło piec na co pani z piskiem do lekarza: dmuchaj pan, dmuchaj!!!
Nie straszę, każda kobieta ma inne cialo.Ja po pierwszej cesarce też bylam przekonana że to pikuś.A ja mam straszne zrosty i w efekcie trzecia  ciąża pozamaciczna.Moja kariera w polożnictwie zakończona.A szkoda,bo chętnie powiększylabym swoją rodzina.Co by nie bylo, że straszę mam koleżanka po 4 cięciach i bez problemów 
Ja kończę położnictwo i ze swojego doświadczenia na sali porodowej widzę pacjentki które krzyczą a które bardzo ładnie znosza ból.Jak krzyczycie i podczas parcia nabieracie powietrza w usta a nie połykacie,wtedy dziecku zabieracie dopływ powietrza,a robicie się tylko fioletowe na twarzy. Wiadomo,wszystko zależy od kobiety i jej progu bólu.Ja chcę miec dzieci mimo,że wiem,że to,iż będę położna nie zwolni mnie z bólu jaki mnie czeka. Poród to magiczny czas,ale i ciężki.Nie tylko ja będę rodzić,ale skoro milionom kobiet na świecie się udaje urodzić piękne i zdrowe dzieciaczki to i nam się uda.Nastawić się na ciężki poród,to nie bóle przy okresie,tylko ciężka praca,szczególnie w trakcie rozwierania i zgładzania się szyjki,w I etapie porodu,drugi etap trwa krócej i to juz jest ciężka praca,trzeba włożyć sporo siły by maluch wyszedł.Jednak Pan Bóg to nas - kobiety wybrał do tak cięzkiej pracy.Wyobrażacie sobie mezczyzne rodzacego?:)
ja raz krzyknęłam (to chyba taki odruch)
ale mój facet mnie przywołał do porządku "oddychaj, nie krzycz" i jakoś potem potrafiłam się opanować.
Pasek wagi
ja mimo ze mialam porod bezbolesny to i tak sie darlam:Pglupio mi bylo nie wrzeszczec skoro inne panie sie darly a bylo ich 6.
nie wiem jak było u Was, ale dla mnie teraz właściwy poród - tzn parcie to był już "lajcik"
najgorsze było rozwieranie ;/
Pasek wagi
ja nie krzyczałam   poród  mi sie bardzo podobał ;-)  to nic  strasznego tyle  ze  ja  do tego podchodziłam od  samego początku ciąży na luzie  i  wmawiałam sobie ze  to nie boli;-)
> ja raz krzyknęłam (to chyba taki odruch)ale mój
> facet mnie przywołał do porządku "oddychaj, nie
> krzycz" i jakoś potem potrafiłam się opanować.

O! A propos obecności małżonka: mój już się zadeklarował, że musi być obecny przy porodzie, gdybym kiedyś zaciążyła. Ja natomiast nie wyobrażam sobie jego obecności, choć na pewno wspierałby mnie z całego serca. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.