Temat: Niemowlę wolno się rozwija

Cześć wszystkim,

czy są tu jakieś mamy, których dzieci bardzo wolno się rozwijały? Możecie podzielić się waszą historią? Ile miały wasze dzieci, gdy samodzielnie usiadły, raczkowały, wstały i zaczęły chodzić? Jak radziłyście sobie z docinkami, że dziecko jest opóźnione. Rehabilitowaliście się?

Mój syn ma prawie 9 miesięcy, nie siada, nie raczkuje, sprawnie pełza i tyle. Czasem stanie na czworaka ale po 3 sekundach rozjeżdżają mu się nogi. Czasem brakuje mi już cierpliwości bo wedle tabelek już dawno powinien robić niektóre czynności których nie robi. Do tego ciągle teściowa krytykuje, że powinien siedzieć od 6 m-ca życia.

Proszę o darowanie sobie wypowiedzi w stylu "mój syn sam siadał jak miał 7 miesięcy". Chcę usłyszeć historie mam dzieci wolno rozwijających się.

Pasek wagi

ps. Tez mnie denerwuja te teksty "a moj..." albo moja mama "ty juz siedzialas jak mialas 4.5mca, a chodzilas jak mialas 8" no wlasnie siedzialam ale nie siadalam ;)

agazur57 napisał(a):

Dziwi mnie ten brak wskazań do rehabilitacji- mój przy stwierdzeniu nadmiernego napięcia od razu był skierowany na rehabilitację.

To nie tak, że nie ma wskazań do rehabilitacji, bo same problemy z napięciem są wskazaniem. U synka problemy z napięciem są tak minimalne, że nie ma konieczności rehabilitacji. 2 lekarze i rehabilitantka stwierdzili, że jeśli się uprzemy to możemy rehabilitować, ale po co męczyć dziecko (i siebie przy okazji). Uznaliśmy, że sam w swoim czasie wszystko ogarnie a rehabilitację zaczniemy jak będzie taka konieczność.

Pasek wagi

fitness.poznan napisał(a):

a podajesz wit d? Mojemu synkowi lekarka kazala dawac podwojna dawke (mial 8 mcy) jak uslyszala, ze wtedy dopiero od ok tygodnia zacząl siadac, a jak przyjmował pozycje do raczkowania to sie po chwili "rozjeżdżal" 

Hmmmm ciekawe. Nam neurolog wręcz zmniejszyła dawkę o połowę. Zapytam lekarza przy następnej okazji

Pasek wagi

.Malinowa napisał(a):

Synek nie podejmuje żadnych prób siadania. Od urodzenia ma stwierdzone minimalne problemy z napięciem mięśniowym (obejrzany przez neurologa, fizjoterapeutę i dodatkowo nasza pediatra jest specjalistą rehabilitacji niemowląt). Rehabilitacja nie jest konieczna. Ostatnio fizjoterapeutka była u nas na kontroli jak mały skończył 6 m-ce i generalnie mamy się zacząć martwić dopiero jak nie zrobi żadnego postępu od tego 6 do końca 9 m-ca (ale zrobił postęp dość spory) i jak sam nie usiądzie do końca 10 m-ca - dopiero wtedy ewentualna rehabilitacja. Najbardziej mnie denerwują te teksty sąsiadek na spacerach "jak to jeszcze nie siedzi???? moja miała 5.5 miesiąca jak sama usiadła"

No "kazda" mama ma swoje dziecko za najlepsze we wszystkim, stad takie teksty. Nie zalamuj sie, bo w ciagu miesiaca moze sie okazac, ze zrobi jeszcze wieksze postepy. A w wieku szkolnym bedzie nawet madrzejszy niz wczesnie siadajacy syn sasiadki :P 

.Malinowa napisał(a):

Najbardziej mnie denerwują te teksty sąsiadek na spacerach "jak to jeszcze nie siedzi???? moja miała 5.5 miesiąca jak sama usiadła"

Olej glupie gadanie. To nie wyscigi. Moja cora usiadla sama w okolicach 9 miesiaca, wczesniej nigdy jej nie sadzalismy. Mialam kolezanke, ktora sie chwalila, ze siedziec umie jej 5 miesieczny synek. Polegalo to na tym, ze obkladala go z kazdej strony poduszkami (zeby go podpieraly) i zostawial w takiej pozycji na kilkanascie minut. Mysle, ze kazdy maluch bylby tak w stanie "posiedziec", tylko ani to madre, ani zdrowe. Na ale mozna sie pochwalic przed znajomymi.

Sa dzieci, ktore beda juz chodzic w wieku 9-10 miesiecy, sa i takie ktorym zajmie to nawet 15. Swiadczy to tylko o tym, ze dzieci sa rozne. Zreszta zbyt szybki rozwoj tez nie jest dobry, bo stawy biodrowe i kregoslup tez potrzebuja czasu aby osiagnac pelna gotowosc do uzycia. Ja bym sie kierowala opinia lekarza, w razie watpliwosci, poradzila sie drugiego, a uwagi sasiadek puszczala mimo uszu.

fitness.poznan napisał(a):

a podajesz wit d? Mojemu synkowi lekarka kazala dawac podwojna dawke (mial 8 mcy) jak uslyszala, ze wtedy dopiero od ok tygodnia zacząl siadac, a jak przyjmował pozycje do raczkowania to sie po chwili "rozjeżdżal" 

Najlepiej jednak zrobić badania - mojej córce witamina D wyszła w górnych granicach normy, lekarka kazała podawać jedna krople, zamiar dwóch. Nadmiar wit D jest toksyczny

.Malinowa napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Dziwi mnie ten brak wskazań do rehabilitacji- mój przy stwierdzeniu nadmiernego napięcia od razu był skierowany na rehabilitację.
To nie tak, że nie ma wskazań do rehabilitacji, bo same problemy z napięciem są wskazaniem. U synka problemy z napięciem są tak minimalne, że nie ma konieczności rehabilitacji. 2 lekarze i rehabilitantka stwierdzili, że jeśli się uprzemy to możemy rehabilitować, ale po co męczyć dziecko (i siebie przy okazji). Uznaliśmy, że sam w swoim czasie wszystko ogarnie a rehabilitację zaczniemy jak będzie taka konieczność.

Ale obserwuj, bo z tym mogą się potem wiązać jeszcze inne problemy- np. opóźniona mowa.

Córka mojej koleżanki wolno się rozwijała, neurolog powiedział, że jest ok, pediatra też, dopiero po jakimś czasie zrobili małej badania na tarczycę. Okazało się, że ma niedoczynność tarczycy i dlatego wolniej się rozwija (mając niespełna roczek zaczynała dopiero siadać). Od kiedy zaczęli to leczyć, dziecko doścignęło inne dzieci w tym samym wieku. Ale też trzeba brać poprawkę na to, że każde dziecko jest inne. Moja bratanica wcale nie raczkowała - od razu zaczynała wstawać i chodzić przy meblach, druga nie miała włosów do drugiego roku życia, siostrzeniec męża miał pierwszy ząbek jak miał 15 miesięcy. A poza tym, rozwijali się normalnie. Tak więc może jeżeli Was coś niepokoi, to zapytaj pediatry? A teściowej powiedz, żeby się uspokoiła i nie krakała jak zła wiedźma :-) Obrazi się i będziesz miała spokój :-) 

Pasek wagi

Moje pierwsze dziecko wszystko zaczynalo z opoznieniem, ale w sumie nie wiem czy to jakas blokada w jego glowie, wrodzony len czy wynik kilkukrotnej narkozy w niemowlectwie.

Wiesz, ze nie musisz chodzic na rehabilitacje i "meczyc" dziecka zadnymi metodami Volty itd, ale jednak mozesz cwiczyc w domu?? Sa w internecie filmiki jak zachecac dziecko do wiekszej aktywnosci ruchowej. Jak dawac podparcie, pomagac ustawiac raczke podczas przekrecania sie. Ja od fizjoterapeuty dostalam wykaz cwiczen powiazanych z zabawa jak zachecic do wstawania na proste nozki, do raczkowania, a dopiero pozniej jak dziecko ogarnia raczkowanie to zaczyna samo z tej pozycji przechodzic do siadania. 9 miesiecy i brak siadania to jeszcze nie jest powod do paniki. Trzymaj sie!

Ja miałam dziecko z napięciem na rehabilitacji i powiem Ci tyle, że dziecko najpierw czworakowało, a potem usiało i było to już bardzo późno. Chodzić zaczęła w wieku 13,5 mies (ale mamy wcześniaka, więc trzeba odjąć 1-1,5 mies) 

I w przeciwieństwie do innych ja Ci bezwzględnie polecam rehabilitację, bo wraz z opóźnieniem rozwoju ruchowego następuję ogólne opóźnienie rozwoju dziecka. Dziecko chce już poznawać świat, przemieszczać się, być samodzielne, ale ciało je ogranicza. 

My strasznie nad tym ubolewaliśmy, że ten rozwój ruchowy był taki opóźniony, dziecko rwało się chciało rozwijać w innych aspektach, a było w jakimś sensie ograniczone. Nawet spacer w wózku nie był dla dziecka tak poznawczy, bo dopóki nie było w stanie samo usiąść nie wolno było podnosić mu oparcia, więc do tego chyba 9 mies prawie na płasko w wózku dziecko leżało. Później dostaliśmy zgodę na podniesienie oparcia do połowy, ale to i tak dziecka w pełni nie satysfakcjonowało. 

Tak samo np. do piaskownicy nie wyszliśmy, bo dziecko nie miało szansy posiedzieć i sie pobawić, huśtawka też odpadała itp. To samo z jedzeniem ciężko było wprowadzać pokarmy stale jak dziecko na w pół leżało. Inne dziecko wcinały już kanapki, a nasze dziecko jeszcze przecierki, bo nie dawało rady na leżąco przełykać.

Jak dziecko osiągnęło pełną sprawność ruchową wtedy dopiero zaczęło bardziej się rozwijać  tak poznawczo.  I od kilku mies obserwujemy duże postępy np, w kierunku mowy, chociaż i tak ta mowa jest opóźniona. Zresztą neurolog nam to mówił, że mowa ruszy dopiero jak dziecko ruchowo się ogarnie. Jeszcze neurolog mówił że dzieci, które są ograniczane przez swoje ciało mogą być bardziej nerwowe, bardziej marudne, a po osiągnięciu sprawności ruchowej na początku nawet nadpobudliwe z uwagi na chęć wyżycia się i odbicia sobie tych ograniczeń we wcześniejszym etapie.

Owszem wytycznych nie można brać zawsze tak dosłownie , ale są jakimiś wskazówkami. Naprawdę jeśli macie możliwość to zorganizujecie dziecku rehabilitację chociażby prywatnie, aby dziecku pomóc w rozwoju, na pewno nie zaszkodzicie.

Tak samo mówi się o mowie,  że dziecko ma jeszcze czas itp. ok, ale ile nerwów to dziecko kosztuje, bo chciałoby się komunikować, a nie potrafi.  Rozwój psycho-społeczny jest na prawidłowym poziomie , albo nawet wyższym w stosunku do wieku, a znowu dziecko jest ograniczane przez mowę. 

Ja bym Ci jeszcze poleciła psychologa, aby ocenił na jakim etapie jest dziecko.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.