- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 sierpnia 2017, 19:02
Czy są tu chętne osoby do rozmów i wzajemnego wspierania się?
Wątek w którym pisałam upadł ale liczę, że znajdą się nowe osoby, które starają się o maleństwo :)
Ile czasu się staracie?
Edytowany przez Victtory 14 sierpnia 2017, 19:03
21 sierpnia 2017, 20:32
Tak chyba każda z nas ma, ja jeszcze nie płakałam może zbyt krótko się staram ale jak miesiączka przychodzi to cały dzień mam doła :(Dzisiaj koleżanka urodziła, z jednej strony się cieszę a z drugiej przykro mi, za miesiąc kolejna znajoma rodzi :( ehWiem...tylko jak myślę, że mogę się starać i to żadnego skutku nie przyniesie to chce mi się płakać.Kochana po to tu jesteśmy żeby się wspierać w trudnych momentach. Głowa do góryNiestwty, na razie muszę opuścić was. Wróciłam od lekarza, nie powiem, mam mega doła. Nie jajeczkuję. Czekaja mnie trzy miesiące leczenia... Jeśli to nie pomoże zmiana tabletek i czekanie aż prolaktyna opadnie...
U mnie też teraz baby boom... Ja wszystkim koleżankom przepowiadam ciąże :D Przyśni mi się i zaraz wiem, że będzie ta osoba na 100% :D Mogę o Was pośnić, jeśli chcecie :D Teraz moja koleżanka rodzi na dniach, ma dwóch synów i stawiam, że tym razem będzie dziewczynka (nie chciała sprawdzać płci na usg). I tak to właśnie jest...jedni w ogóle nie chcą dziecka i bach ciąża a inni się muszą postarać.
22 sierpnia 2017, 16:10
A ja byłam dzisiaj u lekarza i dostałam zielone światło na ciążę :)
ja idę we wtorek.. obym też to usłyszała ;)
23 sierpnia 2017, 08:58
Ciszę się razem z wami:=) moja koleżanka dziś urodziła, trzeciego chłopaka haha
A ja... Wstawalam o 4 do pracy, ale do niej nie dotarłam. Już odczuwam skutki brania tego leku... Najpierw myślałam że zwymiotuje, potem oblaly mnie zimne poty, zaczęłam się trzesc a na koniec prawie zemdlalam - prawie, bo zawołałam D. I zaniosl mnie do łóżka. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej.
23 sierpnia 2017, 10:50
A może to już ciąża? :d
haha, na pewno nie :P Tyle czasu nie zaszłam, to teraz tym bardziej nie :) Mialam w tym tygodniu tylko dwa dni do pracy (bo w szkole umowy brak na wakacje), wczoraj wyszlam dwie godziny wcześniej, a dzisiaj wcale nie poszłam, zapracowana jestem haha.
23 sierpnia 2017, 23:01
Meggi ojoj skutki uboczne nie fajne :(
A ja złapałam doła bo pomimo że staram się stosunkowo krótko to już powoli ogarnia mnie zazdrość :(
Znajoma urodziła w maju i już znowu ciąży :( :(