- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 sierpnia 2017, 19:02
Czy są tu chętne osoby do rozmów i wzajemnego wspierania się?
Wątek w którym pisałam upadł ale liczę, że znajdą się nowe osoby, które starają się o maleństwo :)
Ile czasu się staracie?
Edytowany przez Victtory 14 sierpnia 2017, 19:03
22 stycznia 2019, 15:28
1 mln mysi być z tego co mi wiadomo.
A inseminacja nasieniem dawcy? Rozmawialiście o tym?
22 stycznia 2019, 18:34
Co do inseminacji to znalazłam: zabieg można rozważyć tylko jeśli u pacjenta stwierdza się powyżej 1,5 mln plemników/ml w ruchu a+b
a co do nasienia dawcy to nie rozmawialiśmy o tym. Raczej rozważamy adopcję. Ale na razie temat ciąży/dziecka itd zszedł na dalszy plan. W tej chwili zabieram się za swoją karierę zawodową, niepotrzebnie odkładałam swoje plany w zeszłym roku. No ale myślałam, że uda się szybko a tak tylko jestem rozczarowana.
22 stycznia 2019, 19:07
z inseminacja każda klinika ma swoje normy.
Też z partnerem rozmawiałam o adopcji, ale nie wiem czy bym mogła pokochać nie moje dziecko.
22 stycznia 2019, 19:15
ja też tego nie wiem ale wiem, że na każdym etapie można się wycofać. Na razie i tak mamy za krótki staż małżeński i nie mamy własnego mieszkania więc na razie musimy czekać.
To prawda każda klinika inaczej, no ale wiadomo, że czasem zwyczajnie nie warto tracić pieniędzy. U nas pojedyncze plemniki to jest zdecydowanie za mało. Gdyby były jakieś szanse na inseminację to na pewno byśmy się zdecydowali. Musimy po prostu czekać. Być może badania genetyczne wskażą przyczynę. Chociaż w duchu marzę żeby to nie był problem genetyczny.
Edytowany przez Pani_Selerowa 22 stycznia 2019, 19:17
26 stycznia 2019, 18:48
Mam wyniki drugiego badania. Porażka, dokładnie ten sam wynik co poprzednio. To jest mega dziwne, żeby przy kilku plemnikach w nasieniu w dwóch różnych badaniach wyszło dokładnie to samo. Jesteśmy załamani.
26 stycznia 2019, 19:28
A próbowaliście na wszelki wypadek w innej klinice? No i diagnostyka co jest przyczyną, to najważniejsze
26 stycznia 2019, 19:45
Drugi raz robiliśmy w tej samej klinice i teraz powtórzymy trzeci raz w innym miejscu. W poniedziałek mąż ma wizytę u genetyka. Niestety na wyniki badań genetycznych się czeka kilka tygodni. I za niedługo się mąż umówi do urologa i poprosi o wykonanie usg. I zobaczymy, najwyżej znajdziemy innego lekarza, który się specjalizuje w takich przypadkach.
26 stycznia 2019, 20:19
To walczcie :)Niech się bada.
Ale to jest frustrujące, przez x lat myślano, że facet jest święty i żadnych problemów mieć nie może i teraz przez to nie ma jakiegoś prostego leczenia.