Temat: porodówka we wrocławiu

za jakieś 4 tygodnie mam rodzić ale nie wiem gdzie :( myślałam o klinikach na chaułbińskiego ale ilość studentow mnie przeraża z drugiej strony podobno są bardzo pomocni
Pasek wagi
Studenci nie są tacy źli :)
wiem że nie są źli ale ich ilość może mnie przytłoczyć :)
Pasek wagi
siostra rodziła na Kamińskiego
i nie narzekała ??
Pasek wagi
nie idz na kliniki tam malo mnie i dziecka nie zabili zlodzieje !!!!!! poszlam z polecenia lekarza prywatnego tam rodzic (polecil polozna znajoma) za ktora zaplacilam, zaplacilam za prywatna sale z wanna, rodzilam 17 godzin i nie urodzilam bo polozna dala mi przeciwbolowe na spowolnienie akcji porodowej , powiedzialam ze chce cesarke a ta suka do mnie  z textem, ze musze "ZACHECIC LEKARZA" ja zapytalam ile, a ona ze tysiac( JESTEM UBEZPIECZONA DO CHOLERY!!!!WODY BYLY ZIELONE,DZIECKO OWINIETE PEPOWINA,JA OPUCHNIETA OD PASA W DOL,ZADNA LASKA ZE CHCIALAM CESARKE!)wiec mowie zeby poszla do mojego faceta, lekarz od razu przylazl, jak moj men wsadzil mu zwitek pieniedzy w kieszen lekarz powiedzial usmiechniety - ALE MNIE PAN ZASKOCZYL... dobre dobre... poza tym w miedzyczasie wanna zaczela przeciekac i mnie z niej wyjeli tylko 1,5h w niej spedzilam , a musialam za nia zaplacic, chamstwo i skurwysyn&*$^*$, oczywiscie zaraz mi cesarke zrobili... polozna osrana nawet po porodzie do mnie nie przyszla wyobrazcie sobie... w szpitalu syf, lozka stare nie mialam sie jak podniesc, prysznic jeden na caly oddzial, kible stare 50letnie farba olejna odchodzi , papieru nie ma a kible zarabane krwia i szczynami smrod, JA PLAKALAM ZEBY MNIE ZABRALI DO DOMU , ale nie moglam wrocic bo po 72h dziecku pobieraja z pietki material do badan, musialam tam lezec, nigdy czegos takiego nie przezylam...
dodam ze moja znajoma rodzila po mnie jakies 4tygodnie, dziecko mialo uklad posladkowy, przy czyms takim od razu powinna byc cesarka, a te gnoje kazali jej urodzic normalnie, dzieki bogu jej sie udalo, i dziecko zdrowe... a nie slyszalas o tej historii z pielegniarami co sobie wczesniaki do kieszeni wsadzaly i fotki pstrykaly? TO WLASNIE NA KLINIKACH !!! dowiedzialam sie o tym jak wyszlam ze szpitala... raz pigula moje dziecko wziela i zaczela karmic butelka na kolanie w pozycji siedzacej , myslalam ze jej glowe ukrece jak to zobaczylam, zwyzywalam ja ze jak mozna sadzac noworodka leniwa szmata, to bylo po myciu dzieci zawsze rano maluchy myja ja wlasnie wlazilam do sali..... jedna dziewczyna miala dziecko chore na zoltaczke , leniwe piguly wsadzily malucha pod lampy, byle jak zalozyly okulary ochronne na oczy, i to ja zrobilam awanture jak to zobaczylam... poszlam do tego szpitala z polecenia lekarza prywatnego ktoremu bulilam co tydzien 2 stowy za wizyte, wyczail ze mnie stac na pewne sprawy, powiedzial kumpeli poloznej ze moze ze mnie wyciagnac za cesarke i ona tak zrobila, za glupie smierdzace tysiac zlotych mogli zabic moje dziecko i mnie bo bylam strasznie opuchnieta od pasa w dol, ich nie interesuja ludzie , to zacofany smierdzacy szpital, POLOZNA NAZYWA SIE LIDIA MĄDRA , a lekarz ktory robil mi cesarke nie pAMIEtam jak sie nazywal , wyglada troche jak rumun jest ciemnej urody, paskudnie mnie zszyl....i zapodawalo mu z ust alko....jezu dziewczyno nie idz tam
Ogólnie słyszałam, że we Wrocławiu jest syf. Moja mama mi opowiadała, że jej koleżanka słyszała, że gdzieś niedaleko Wrocławia jest dobry szpital (?) w jakimś większym mieście - nie pamiętam teraz, ale jakaś Legnica, czy coś. I że ta koleżanka jak dostała skurczy, to sama do auta wsiadła i w tych bólach prowadziła i pojechała do tego szpitala, i była bardzo zadowolona.
Ale co do tej afery z wcześniakami to nie było we Wrocławiu a w Katowicach. Isabella a jak rodzilas na klinikach to nie było studentów medycyny i położnictwa??
Pasek wagi
Nie mam doświadczeń osobistych, moja siostra rodziła i na Dyrekcyjnej i na klinikach i była zadowolona. Dyrekcyjną teraz odradzają (stan szpitala i przeprowadzka), ale kliniki to sama nie wiem, bo moja siostra wspomina świetnie (urodziła 3 lata temu)...miała swoją położną, dostała znieczulenie, miała pokój do porodu rodzinnego..i urodziła błyskiem...w szpitalu ją długo trzymali bo mały miał żółtaczkę...a ja z odwiedzin nie pamiętam jakiegoś mega brudu...ot zwykły stary szpital....
Koleżanki bardzo chwalą sobie Kamińskiego (ale położna ze szkoły rodzenia odradzała ze względu na tłok)
Trudno powiedzieć...ja rodzę za momencik...i wybrałam Trzebnicę ...bo właśnie wyprowadziłam sie z Wrocławia i tu mam najbliżej....i w sumie o Trzebnicy słyszałam najlepsze z możliwych opinie....dam znać po porodzie :) do Trzebnicy z Wrocławia też jest blisko...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.