Temat: Zajść w ciążę w 2016r.

Witajcie :)

Temat powstał z myślą o kobietach, które w najbliższych miesiącach planują zajść w ciążę. 

Jesteśmy tu po to, by móc się wzajemnie wspierać podczas comiesięcznych starań :) 

Co mogę powiedzieć o sobie? Mam 27lat, listopad jest moim 6 miesiącem starań. Zmagałam się z brakiem owulacji - przyjmowałam przez 2 cykle clostilbegyt (musiałam odstawić z powodu długo utrzymujących się nieprzyjemnych objawów, ale owulacja powróciła). Badania prolaktyny i tsh - wszystko w normie. Na ten moment mierzę temperaturę i obserwuję śluz, by zobaczyć czy długości poszczególnych faz są prawidłowe. Niezmiennie też pracujemy z mężem na nasze potomstwo. Mam nadzieję, że końcówka 2015 lub nowy 2016 będzie dla nas pomyślny :)

A Wy jak długo się staracie? Może na razie jesteście na etapie planowania ciąży? Zapraszam do dyskusji :))  

Pasek wagi

Wisterya - gratuluję :-)

Pasek wagi

wistarys gratulacje  :)

Wisterya - gratulacje 😘😘😘

Pasek wagi

Wisterya gratulacje!:)

Dzięki.

U mnie wesoło, nawet nie mam jakoś czasu pisać. Dopiero wracam do sił. Zmęczona jestem przepotwornie. Dzieć myli dzień z nocą, pierwsze noce to budzenie co 20-30 minut, potem co godzina itd. Byłam już bliska podania mm, bo myślałam, że się nie najada. Ważył 4120g przy narodzinach, a po był spadek >10%, więc denerwowałam się bardzo.

Ale się udało na razie samo kp, ssak niesamowity, smoczek już podałam, ale nie ma szans, chyba, że na spacer (jakoś o zaburzenia ssania się w ogóle nie martwię :D)

Tak więc pracujemy nad sobą. Widzę, że zaczyna mi ufać i się mniej boi (rozedr jak nie ma cyca jest straszny). Potrafi już poleżeć kilka minut, noce też są ciut lepsze, stopniowo wydłużamy pory drzemek. Ja najgorsze mam to, że nie umiem zasnąć na 100% z dzieckiem w łóżku, a tak, to bym się już wysypiała.... i doszła jakoś do siebie.

Z ciekawostek - mój starszak się przeziębił i pierwszy raz siedzę sama z dwójką :D Między karmieniem a odciąganiem kataru. Muszę ugotować obiady (2, bo mój mąż nie lubi wersji 1.) i dać sobie jakoś radę :D

Wisterya, kurczę , muszę to napisać, Twój mąż oczekuje obiadu od żony kilka dni po porodzie i to cc? To on powinien Ci obiad teraz przygotowywać.

nieee, on nie oczekiwał, ale cały dzien go nie było, a i tak starszakowi musiałam gotować.

Obiadu mojego męża chyba bym nie zjadła :D nie wiem, czy on kiedykolwiek w życiu cos ugotował, ale raczej nigdy ;)

Dzieć mi dziś śpi po godzinie max. Aż sie boje nocy..... :/

U mnie po cc miała byc pomoc, ale jak zwykle sie posypało, jeszcze Leo przeziębiony. Nadal nie sika na nocnik, kupy trzeba myć w wannie. A wazy swoje. Masakra. 

Mąż sie generalnie Leonem wieczorami zajmuje, bo ten musi sie usypiać itp. Moze sie kiedyś ta sytuacja ustabilizuje, mam zamiar go nauczyć samodzielnego zasypiania (oczywiście z rytuałem, czyli czytanie itp) po przeprowadzce, ale to jeszcze troche. Wlasnie dzis dostałam wiadomosc, ze mi stolarz zmarł.....

Wisterya - gratuluję :) słuszna waga synka :)

Ja tez już urodziłam - 15.10 w 35+4tc przyszła na świat Ola :) jest malutka. Ważyła przy porodzie 2460g. Ale bardzo dzielna :)

Pasek wagi

Andzia jaka calinieczka, duzo sil dla Was. Gratuluje

Pasek wagi

Andzia gratuluję ❤️😘

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.