- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 listopada 2015, 22:16
Witajcie,przepraszam że piszę tutaj ale nie nawet nie mam z kim porozmawiać..mam 28 lat,dwójkę dzieci..starszy syn ma 6 lat, młodszy 1 rok...w listopadzie 2014 roku urodziłam synka w 33 tyg ciąży,cała ciąża była problemowa,leżałam kilka razy w szpitalu, miałam plamienia,wysokie ciśnienie...w 25 tygodniu ciąży zachorowałam na gestozę ciążową,maleństwo miało hipotrofię płodu(miałam niewydolne łożysko)w 33 tygodniu zdecydowali o cc..mały jeszcze 20 dni był w szpitalu...przez te wszystkie problemy mieliśmy z mężem problemy,kłótnie..minęło trochę czasu i wszystko zaczęło się układać,synek młodszy miał 11 miesięcy jak wróciłam do pracy(pilnuje go opiekunka)starszy poszedł do szkoły...wszystko zaczęło się układać..do wczoraj dowiedziałam się że jestem ponownie w ciąży
ciąży którą absolutnie nie planowałam..zabezpieczaliśmy się, rzadko uprawiamy seks a tu taka wpadka
jestem załamana z wielu powodów..
15 listopada 2015, 09:32
Boże.... jesteście nienormalne. Piszecie tak po prostu o usunięciu dziecka jak o usunięciu np. pieprzyka! Jesteś w ciąży! to już jest dziecko! nie bedziesz miała wyrzutów sumienia!? niedawno byłam na pogrzebie dziecka z poronienia. Ta osoba poroniła w drugim miesiącu ciązy i miała taki szacunek dla tej małej istotki i tyle miłosci w sobie, że zrobiła pogrzeb temu dziecku. Każdy z nas przecież rozwijał się z takiego zarodka! Rozumiem, że jest Ci ciężko, że masz obawy ale czasu nie cofniesz bo już to dziecko rozwija się w Twoim brzuchu. Ja też nie mam różowo, mieszkamy u teściów, mamy dwuletnie dziecko, ja nie mam pracy, nie mam nawet z kim zostawić dziecka żeby chociaż zacząć jej szukać. Mąż zarabia 1500 zł, wszystko opłacamy sami, dopada mnie depresja ale nie wyobrażam sobie, ze mogłabym usunąć dziecko, nawet w takiej sytuacji jakiej jesteśmy. Nie wiem, może to jest kwestia wiary, ja jestem bardzo wierząca i modląc się, ufam, ze będzie dobrze...
15 listopada 2015, 09:40
Boże.... jesteście nienormalne. Piszecie tak po prostu o usunięciu dziecka jak o usunięciu np. pieprzyka! Jesteś w ciąży! to już jest dziecko! nie bedziesz miała wyrzutów sumienia!? niedawno byłam na pogrzebie dziecka z poronienia. Ta osoba poroniła w drugim miesiącu ciązy i miała taki szacunek dla tej małej istotki i tyle miłosci w sobie, że zrobiła pogrzeb temu dziecku. Każdy z nas przecież rozwijał się z takiego zarodka! Rozumiem, że jest Ci ciężko, że masz obawy ale czasu nie cofniesz bo już to dziecko rozwija się w Twoim brzuchu. Ja też nie mam różowo, mieszkamy u teściów, mamy dwuletnie dziecko, ja nie mam pracy, nie mam nawet z kim zostawić dziecka żeby chociaż zacząć jej szukać. Mąż zarabia 1500 zł, wszystko opłacamy sami, dopada mnie depresja ale nie wyobrażam sobie, ze mogłabym usunąć dziecko, nawet w takiej sytuacji jakiej jesteśmy. Nie wiem, może to jest kwestia wiary, ja jestem bardzo wierząca i modląc się, ufam, ze będzie dobrze...
Przerazasz mnie...
15 listopada 2015, 09:43
a ja napisze tak: kazda ciaza jest inna jak juz zauwazylas jedna byla spokojna druga burzliwa. Ale to ze bedzie tak samo nie masz pewnosci. Wyklikaj sobie na fejsie wczesniaki i wczesniaki-dzieci przedwczesnie urodzone sa tak kobiety takie jak my czyli wczesniakow hipotrofikow itd. I dziewczyny tez baly sie ze w kolejnej ciazy urodza w 28 tc a donosza czasem nawet po czasie.
Nie zamartwiaj sie na zapas to zle wplywa na dziecko. Najlepiej idz do lekarza niech przebada cie w zdluz i szerz i obgadacie strategie leczenia czy unikniecia tych patologii ciazy.
15 listopada 2015, 09:47
nie wiem co dalej robić...jedyne co mi przychodzi do głowy to tak jak piszecie...udać się do dobrego ginekologa, porozmawiać z nim..przedstawić wszystkie swoje obawy,lęki i zobaczyć co mi powie....i wtedy dopiero myśleć co dalej...póki co u żadnego lekarza nie byłam,zrobiłam tylko test ciążowy i test beta...okres spóźnia mi się już ponad 2 tygodnie więc to raczej na pewno ciąża...w 1 ciąży wszystko było dobrze,nic kompletnie się nie działo..w drugiej w 12 tyg miałam plamienia,potem ok 25 tyg pojawiło się wysokie ciśnienie,następnie okazało się że dziecko ma hipotrofię płodu..no i gestoza:( cięcie w 33 tygodniu...malutki 17 dni spędził w szpitalu ale rozwija się prawidłowo,wszystko jest dobrze z jego zdrowiem... ale całą tą sytuację bardzo ciężko przeżyłam..stres, nerwy, niepokój,okropny lęk...i teraz boję się że sytuacja się powtórzy? że znowu będzie gestoza, problemy z ciśnieniem,znowu hipotrofia płodu...znowu wcześniak:((( mam jakiś paniczny lęk przed tym wszystkim:(:(:(
15 listopada 2015, 09:51
Skoro taki paniczny lęk to dlaczego się nie zabezpieczałaś? Ja z takim lękiem bym lekarza szukała a nie za seks się brała(rymnęłam przy okazji;]
15 listopada 2015, 10:06
chyba zamiast szacunku do 8 tyg płodu chodziło o zasiłek z ZUS, dwumiesieczny macierzyński na urodzenieartwego dziecka i kasę z ubezpieczenia....Boże.... jesteście nienormalne. Piszecie tak po prostu o usunięciu dziecka jak o usunięciu np. pieprzyka! Jesteś w ciąży! to już jest dziecko! nie bedziesz miała wyrzutów sumienia!? niedawno byłam na pogrzebie dziecka z poronienia. Ta osoba poroniła w drugim miesiącu ciązy i miała taki szacunek dla tej małej istotki i tyle miłosci w sobie, że zrobiła pogrzeb temu dziecku. Każdy z nas przecież rozwijał się z takiego zarodka! Rozumiem, że jest Ci ciężko, że masz obawy ale czasu nie cofniesz bo już to dziecko rozwija się w Twoim brzuchu. Ja też nie mam różowo, mieszkamy u teściów, mamy dwuletnie dziecko, ja nie mam pracy, nie mam nawet z kim zostawić dziecka żeby chociaż zacząć jej szukać. Mąż zarabia 1500 zł, wszystko opłacamy sami, dopada mnie depresja ale nie wyobrażam sobie, ze mogłabym usunąć dziecko, nawet w takiej sytuacji jakiej jesteśmy. Nie wiem, może to jest kwestia wiary, ja jestem bardzo wierząca i modląc się, ufam, ze będzie dobrze...
Zapisz sobie te słowa i popatrz na nie w najgorszych chwilach swojego życia. Jakbyś się kiedyś pytała, za co Cię to spotyka... Za podłość. Albo głupotę.
15 listopada 2015, 10:07
to może zadbaj o siebie, o zdrową diete przedewszystkim. Zrob sobie relaksacje. Wszystko sie ułoży. Szczotkój ciało na sucho szczotką z naturalnego wlosia bo to odtoksycznia i relaksuje. Napewno znajdziesz chwilke na pare minut dla siebie. Jwszcze raz życze wszystkiego dobrego. No i idź do tego ginekologa, może Cie uspokoi.