Temat: Katar w ciąży

Jestem w 5 miesiącu ciąży. Jeżeli chodzi o dolegliwości ciążowe nie mogę narzekać bo czuję się na prawdę dobrze. Jedynym problemem jest katar. Męczy mnie od początku lipca, raz jest lepiej, raz gorzej. Póki nie wiedziałam, że jestem w ciąży używałam kropli do nosa Betadrin (krople dla alergików, ponieważ mam alergię i zawsze w okresie marzec-maj męczyło mnie, a te krople tylko mi pomagają), co tylko nos mi się zatkał to kropiłam. Kiedy już dowiedziałam się, że jestem w ciąży, powiedziałam o kroplach lekarzowi, on ich nie poleca i kazał używać wody morskiej albo soli fizjologicznej. Owszem przez krótki czas mi pomagały, ale od około miesiąca mam znowu taki nawrót kataru, że nosa nie czuję, usta to tragedia przez ciągłe oddychanie przez usta, nos mam ciągle zatkany, (czasem bywają dni gdzie kicham z 20 razy pod rząd oraz taki katar gdzie ciągle mi z nosa leci) w dzień się męczę, ale na noc kropię po góra 3 kropelki do nosa Betadrinu i rano około godziny 7 też bo znowu mam zatkany nos. Jakbym nie zakropiła to nocy bym nie przespała, a mąż razem ze mną. Stosowałam już nagrzewanie zatok, inhalację, ale nic mi to nie dało. Jeszcze wczoraj na domiar złego zaczęło mi łzawić i ropieć oko. Przemywam je świetlikiem, ale wydaje mi się, że jest co raz gorzej... Dobrze, że w poniedziałek mam wizytę u okulisty, to jej powiem, może coś poradzi...

Wizytę u ginekologa mam na 2.11, powiem mu wtedy o tych kroplach i że je ograniczyłam do absolutnego minimum, że jest to raczej katar alergiczny i co mi poleca, bo jego specyfiki nie działają. Ale to jeszcze trochę czasu zostało. Więc tutaj pytanie do was, czy też miałyście w ciąży taki wściekły katar i jak sobie z nim radziłyście?

Pasek wagi

monia.mur napisał(a):

A na co jesteś uczulona? Bo pyłki z marca-maja to już raczej nie.... A może tymi kroplami uszkodziłaś sobie śluzówkę i dlatego cały czas masz zapchany nos? Jeśli to problem ze śluzówką to polecam  Tonimer żel do nosa, naprawdę pomaga. No i czas..... Ja jak przeholowałam z Ksylometazolinem to po "odstawieniu" dwie noce miałam nieprzespane, bolała mnie głowa i oddychałam tylko przez usta... Ale później z dnia na dzień było już tylko lepiej :) Dodam, że też byłam wtedy w ciąży.

Marzec-maj podałam opcjonalnie. Katarzysko zawsze zaczyna mi sie jak tylko stopnieją śniegi bądź zaczyna się robić zielono i trwa do połowy maja, czasem do końca. Już tak 4 rok się męczę. Co prawda testy miałam robione 3 lata temu. Wyszła tylko świnka morska, kurz i jakieś pyłki, ale zabij, nie pamiętam jakie. Alergolog zalecił mi tylko w tym czasie stosować Betadrin i tabletki dla alergików. W tym roku chciałam powtórzyć testy, ale ze względu na ciąże zrezygnowałam.

Rozmyślałam na temat tego, że jednak kroplami mogłam tą śluzówkę podrażnić bo początkowo dużo kropiłam.

Cały czas myślę o wizycie u laryngologa, ale nie wiem czy jest ona sensowna, bo przecież ani prześwietlenia zatok mi nie zrobi, ani antybiotyku nie da. Bo czasem czuję tak jakby za przeproszeniem wielka kula ropy siedziała mi głęboko w nosie i za nic nie mogę jej wysmarkać, a przy oddychaniu słyszę i czuję jak mi się tam porusza...

No cóż, poczekam na wizytę u ginekologo, powiem jak jest i zobaczymy gdzie mnie wyśle lub co pozwoli brać..

Pasek wagi

Spróbuj jeszcze maści majerankowej :)

Pasek wagi

A ja myślę, że laryngolog jest w stanie przez jakieś małe ustrojstwo zobaczyć i ocenić stan śluzówki:)

mi lekarz pizwolil na otrivin

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

mi lekarz pizwolil na otrivin

A mój zaś broń Boże Otrivin, bo tam są jakieś dwa składniki zagrażające dziecku... Co lekarz to inne zdanie ;)

Po dzisiejszej nie przespanej nocy stwierdziłam, że nie ma co się męczyć i idę w poniedziałek po skierowanie do laryngologa, a jak trzeba będzie to alergologa też odwiedzę. Wszystko niech mi tylko zdiagnozują co to jest. No bo bez przesady, katar alergiczny nie ciągnie się z małymi przerwami od lipca... Tym bardziej, że po zimie miałam spokój. Wczoraj zauważyłam taką dziwną zależność, do której nie przywiązywałam wcześniej uwagi. W zamkniętym pomieszczeniu, jak np. samochód gdzie jest nawiew czy lokal gdzie jest klima od razu zatyka mi nos. Wystarczy, że wyjdę na świeże powietrze i od razu czuję się lepiej, nos lekko mi się odtyka i nie czuję "ciśnienia" w zatokach.

Pasek wagi

Ja w ciąży stosowałam taki spray do nosa z prenalenu http://www.prenalen.pl/nasze-produkty/prenalen-katar Ale to właśnie bardziej na przeziębienie jest. Ale jak jesteś alergikiem to radzę udać się do lekarza on ci najlepiej doradzi. Będziesz w 100% pewno co możesz zastosować a co nie:) Nie brałabym nic sama na własną rękę.

Już jestem po, dostałam do stosowania przez 10 dni krople Momester. Jak się nie poprawi to do kontroli po 10 dniach. Podejrzewa u mnie małe polipy stąd to uczucie zalegania wielkiego gluta gdzieś u góry w nosie, którego nie da się wysmarkać.

Zmartwiła mnie jedynie stosowaniem Betadrinu przeze mnie w początkach ciąży. A na koniec dodała, że z nosa mało co się wchłania do organizmu i jak badania wychodzą mi dobrze to nie ma się co martwić. Ale jednak teraz siedzę i się zamartwiam, bo na prawdę kropiłam jak głupia tymi kroplami (oczywiście jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży to odstawiłam, a było to w 9 tc, a potem tylko na noc jak już nie mogłam wytrzymać)...

Pasek wagi

Mnie w ciąży bardzo przydał się domowy inhalator. Wcześniej korzystało z niego moje pierwsze dziecko, a przy drugim lekarz polecił mi inhalacje, bo nie szkodzą w przeciwieństwie do leków podawanych drogą tradycyjną. Korzystam z inhalatora pro sanity, wybór urządzenia jest ważny, ponieważ ten model posiada możliwość regulacji cząsteczki mgiełki, przez co można leczyć nim różne obszary układu oddechowego.

Może zapytaj o spray nasodren, z tego co wiem to ma w składzie tylko wyciąg z fiołka alpejskiego a bardzo dobrze odtyka nos, może znajdziesz gdzieś ulotkę i będą tam info o stosowaniu w ciąży.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.