Temat: poród wywoływany

Proszę o pomoc, jutro idę do szpitala, bo mija 7 dni od przewidywanego u mnie terminu porodu i będą mi wywoływać poród. Napiszcie proszę czy któraś to miała, chodzi mi o to jak w Polsce wygląda taka procedura. Czy będą mi kazać jeszcze parę dni chodzić po schodach i skakać na piłce (bo szczerzę wątpię czy to coś da)czy podadzą kroplówkę od razu. Jak możecie napiszcie czy bardzo was bolało. Serdecznie dziękuję.

...Siaska...  to wlasnie lekarze powiedzieli ze to cale wywolywanie porodu zaszkodzilo dziecku. Ja nie strasze tylko mowie jak bylo. Skoro jolcia883 zapytala to odpowiedzialam i nie trzeba od razu nikogo atakowac- kolejny post na forum w korym jedna osoba o cos poprosila a inna potem atakuje i obraza za pomoc. 

U mnie było tak, że lekkie skurczę pojawiły się 5 dni po terminie, a oni już panikowali czemu nie rodzę i podali mi kroplówkę, mimo skurczy co2 minuty i rozwarcia na 10 cm pęcherz nie pękł więc go przebili (co mnie strasznie bolało, bo robili to w czasie największego skurczu). Moim zdaniem nie potrzebne było to wszystko, bo ja urodziłam się 2 tygodnie po terminie i wszystko ze mną ok, a mój lekarz panikował, że nie rodzę, a jestem dzień po terminie.
Głowa do góry, myśl pozytywnie, bo to najważniejsze.
Poród wywoływany szybko postępuje i mam nadzieje, że dzidziuś szybko przyjdzie na świat! Pozdrawiam!
Pasek wagi
> ...Siaska...  to wlasnie lekarze powiedzieli ze to
> cale wywolywanie porodu zaszkodzilo dziecku. Ja
> nie strasze tylko mowie jak bylo.
> Skoro jolcia883 zapytala to odpowiedzialam i nie
> trzeba od razu nikogo atakowac- kolejny post na
> forum w korym jedna osoba o cos poprosila a inna
> potem atakuje i obraza za pomoc.

Napewno nie chciałabyś, żeby ktoś przed Twoim porodem tak Cię straszył. I Ty to nazywasz pomocą?!?

Wracając do tematu. Ja miałam wywoływany poród w dniu przewidywanego porodu. Wywoływany oksytocyną przez kuzynkę położną. Ostatnio 5 dni temu moja przyjaciółka również miała wywoływany poród 4 dni po terminie. Obie mamy zdrowe, śliczne dzieci. Autorce tego pytanie, również tego życzę.
co do straszenia: mysle ze kazda kobieta zdaje sobie sprawe z powiklan jakie niesie porod. nie jest zasada ze zle rzeczy dzieja sie tylko przy porodzie wywolywanym, przy kazdym moze cos sie stac, zreszta, nawet siedzac w domu na tylku moze nam zyrandol na glowe spasc i nas zabic, wiec cale zycie jest w pewnym sensie ryzykowne;) powinno sie myslec pozytywnie przed porodem bo to i tak jest duzy stres i ogromne przezycie zarowno dla dziecka jak i dla matki. nie ma sensu wyciagac jakis tragicznych przypadkow ktore zdarzaja sie raz na tysiac. kobiety rodza od pokolen , trzeba wierzyc ze i nam sie uda i ze nie bedzie sie tym przypadkiem jednym na tysiac;) najwazniejsze zeby przezyc porod swiadomie, w pozytywnym nastawieniu, psychika czyni cuda, wspolpraca z polozna badz lekarzem moze sprawic ze porod naprawde bedzie niesamowicie pozytywnym doswiadczeniem. Bol bedzie bo to normalne ale kazdy ma inna bariere bolu, a im bardziej sie boimi tym bardziej nas boli, bo spiecie jest wieksze. Tak wiec rowniez uwazam ze w komentarzach nie powinno wywlekac sie tragedii ludzkosci;)
Pasek wagi
Po prostu jestem realistka.  Autorce zycze jak najlepiej i prosze sie nie stresowac!!:)) Trzeba byc optymista i uwazac na to co mowia lekarze, podobno maja sie znac na tym co robia ;p   na pewno wszystko bedzie dobrze:)) przeciez tydzien po terminie to nie koniec swiata:) Miaaaa, ma racje, zawsze moze sie cos przytrafic. Po prostu uwazam ze powinno sie myslec i rozwazac wszystkie opcje zeby byc na wszystko przygotowanym.    :))
Jeśli wiesz już że masz mieć poród wywoływany i nie będziesz leżała w szpitalu gdzieś w małej mieścinie gdzie zaczną wywoływać dopiero po kolejnych 7 dniach to najprawdopodobniej na dzień dobry podadzą ci dożylnie oxytocynę i będziesz spokojnie oczekiwać na fajerwerki :D
Jest też możliwość taka, że lekarz może założyć ci specjalny balonik, który ma wpływać na rozwarcie.
Pasek wagi
Na wywołanie porodu podaje się 5 bądz 10 jednostek oksytocyny w roztworze soli bądz glukozy,z poczatku najlepiej 5j by zobaczyć jak macica reaguje na skurcze. Jeśli skurcze są częste i długie a szyjka się nie skraca podaje się czopki. No i tak jak dziewczyny ci mówiły przebija pęcherz płodowy by przyspieszyć poród. Na wywołanie porodu wpływa też zrobienie lewatywy. I póki co tyle mogą zrobić. Trzeba czekać,aż pojawią się efektywne dość długie skurcze i szyjka zacznie się rozwierać. Oczywiście po podaniu osytocyny jest się pod kontrolą KTG stałego monitorowania bądź co 15 minut,wszystko to zależy od położnej. W tym czasie chodzisz,skaczesz,opierasz się o łóżko,by dziecko wstawiało się w kanał i obniżało w nim.
Zbyt duże podanie oxytocyny może spowodować nawet zaniknięcie skurczy bądź wahania tętna,dlatego zaczyna się najpierw od mniejszych kropli i mniejszych jednostek w kroplówce.
Tak jest w moim szpitalu,w którym mam praktyki.

życzę najlepszego dla Ciebie i maluszka,no i krótkiego porodu:)
Mojej siostrze podali kroplówkę.
jezu dziewczyny nie piszcie jej nic, ja naczyałam się w necie na temat wywoływania porodu i pół dnia przeryczałam, nie czytaj nic na ten temat, po rpostu co ma być to będzie, ja nie miałam ani 1 skurczu i przyjechałam do szpitala z 1,5 cm rozwarcia i jakoś przeżyłam... 
to wywoływanie porodu to jest niepotrzebne męczenie, tym bardziej jeśli tak jak w moim przyadku, ani kroplówka, ani spacery, ani cewnik, ani przebicie wód nie pomogło, nie planuje już wiecej razy ciązy ale gdybym była, to oddam każde pieniądze za cesarkę...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.