Temat: termin - sierpień 2011r.

Cześć, czy są juz tu osóbki, które mniej więcej będą wówczas rodzić?

Ja jestem wg moich wyliczeń w 6 tym tygodni ciąży - po raz pierwszy w życiu. W środę USG. Ciągle bym spała, mam pobolewania piersi i od wczoraj migrenę oczną :( Ale mdłości nie mam i generalnie mogę jeść normalnie, a nawet troszkę mniej (bo nie jestem głodna).

No i oczywiście się stresuję tym, co wykaże badanie...

Jeśli jesteście w podobnej sytuacji , zapraszam. Będzie raźniej.

Cześc dziewcvzyny :) U mnie rozmiar piersi raczej się nie zmienił, nadal mam D.... jedyną różnicą jest to, że są bardziej pełne... i ładniejsze :)
Cześć, no to ja mam z was najmniejsze:( buuuu,
mój mąż zawsze się uśmiecha i mówi- "mieści mi się w dłoni"...
ale mnie nie do śmiechu....no może teraz- hahahahah

Szczerze mówiąc, to ja nigdy na moje piersi nie zwracałam uwagi... i czy miałam rozmiar A czy D nie robiło mi to żadnej różnicy... Houzi... nie przejmuj się.... mały biust często jest ładniejszy niż duży :)
Anelimka- ale znasz facetów;]  to wzrokowcy...hahahah
{ No tak bardzo to się nie przejmuję;D }
Dzisiaj kończę jeść antybiotyk(uroki po grypowe) i od jutra zaczynam ćwiczyć;]  i zliczać kcal, bo przybrałam na wadze juz 10 kg ponad normę- i to moja wina, bo kocham jeść;D 
Rowerek stacjonarny(szczerze mówiąc: nienawidzę go- hahahah, bo kocham stepper) tak 10-15 minut -lekkiego pedałkowania;] i ćwiczenia na macie dla "ciężarówek"
Nie ćwiczyłam, jak dowiedziałam się, że mam leżeć przez łożysko, ale skoro powędrowało w górę...pora się poruszać, bo boli mnie ciało.
Jednak z wiekiem człowiek robi się zmęczony;]
Zazdroszczę wam, że tak mało przytyłyście.
A wy ćwiczycie coś?- rekreacyjnie- nie mówię, że wyczynowo-hahahaha 
Houzi ja narazie nic nie cwiczę... i powiem szczerze, że bardzo mi tego brakuje, bo przed ciążą dosyc dużo się ruszałam... lekarka powiedziała, że mogę zapisac się na jogę.... ale wszystkie zajęcia organizowane są po drugiej stronie miasta, a mi szkoda czasu na dojazdy... czekam na wiosnę, to zacznę chociaż spacerowac... a wagi dosyc mocno pilnuję... staram się nie przesadzac z jedzeniem, chociaż czasami jest to bardzo trudne... i nadal liczę kalorię... to też przyzwyczajenie z przerwanej diety.... wtedy bardziej kontroluję co i ile jem :)

No ja też licze kalorie... Mam tendencje do tycia i zawsze musiałam pilnować się z jedzeniem. Bez świrowania oczywiście - ostatnio mam melodię na żelki(takie kwaśne z Lidla ) Ale mimo wszystko jem stosunkowo niewiele bo jak zjem za dużo to mam mega niestrawność... Układ trawienny nie pracuje tak jak przed ciążą.

Ale ćwiczyć mi się nie chce. Rowerek stoi i kurzem zarasta. Bardzo lubię spacerować ale przez te mrozy chwilowo sobie odpuściłam. Czekam na wiosnę.

No dziś klapa z prawidłowym odżywianiem,;]  ale jak to ja- od jutra obiecuję poprawę;D
miłego wieczora i nie jedzcie takiej dużej kolacji {jak ja} ;d hahahahah

Houzi... jutro będzie lepiej :) A ja wyjątkowo mało dzisiaj zjadłam... aż chyba za mało..... o kurcze tylko 1140kcal   musze jeszcze coś w siebie wepchnąc...
Mój rowerek też zarasta kurzem, ale takie miałam mdłości i osłabienie łącznie z zawrotami głowy, że nie dało rady. Teraz trochę już mija ale chęci nie wróciły. Też czekam na wiosnę, bo dosyć mam już siedzenia w czterech ścianach, ale ta zima jest powalająca.
Pasek wagi

powoli wracam do żywych coś się dzieje, ale lekarz twierdzi że nie widzi nic niepokojącego...

ale jak ja mam być spokojna skoro krwawienia nie ustępują a wczoraj zemdlałam w autobusie???

byłam u lekarza dostałam skierowanie na morfologie no i skoro się tak upieram to skierowanie do laryngologa też...

ale z takim fochem jakbym cudów oczekiwała

w poniedziałek znowu do lekarza ostatnio dzień bez lekarza i badań to dzień stracony śmieję się ale wcale mi nie jest do śmiechu

do braku aktywności fizycznej już się przyzwyczaiłam ale ostatnio nie mam też apetytu i nie ma przyjemności z jedzenia jest mi wszystko razy 2 czy to mięso, ryba, ogorek kiszony czy ciasto...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.