19 listopada 2010, 21:28
Edytowany przez sasanka77 21 listopada 2010, 08:53
19 listopada 2010, 21:59
Edytowany przez sasanka77 21 listopada 2010, 08:54
19 listopada 2010, 22:00
dzieci wyczuwaja wszytsko bardzo mocno, nawet twój stres tym ze ona sie zle czuje moze wprowadzac ja w jeszcze gorszy stan! A moze zdejmij ją z awatara ;)? Nie lubie jak ludzie wrzucają swoje dzieci do internetu bo nawet nie wiedza na co mogą je narażać...
19 listopada 2010, 22:00
Ja w to wierze !ale dzidzia zachowuje sie tylko jak przyjdzie tesciowa ?
P.S jezeli w awatarku to wlasnie Twoja dzidzia to sliiiczna :*
19 listopada 2010, 22:00
Edytowany przez sasanka77 21 listopada 2010, 08:54
19 listopada 2010, 22:01
Kochana, całkiem możliwe, że Twoja córeczka źle reaguje na babcię.
Jak byłam mała to mojego dziadka bratowa mnie zauroczyła. Pamiętam, że się dosłownie w chwilę rozchorowałam i bardzo źle czułam. Babcia moja zakazała mi do niej chodzić ;o)
Może poczytaj o tym jak powstrzymać zauroczenie, lub wypróbuj jeden ze sposobów które dziewczyny tu napisały.
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
19 listopada 2010, 22:02
niby takie nieprzesądne jesteście...
a na mieście w każdym wózeczki czerwone kokardki poprzyczepiane
wierzę, nie wierzę, ale sama też przyczepię czerwoną wstążeczke
19 listopada 2010, 22:03
Ja miałam w wózku przyczepioną czerwoną wstążeczkę, moja siostra też, chociaż nasza mama nie jest przesądna.
Ja, póki co, jestem nastawiona na złamanie stereotypów, jak już będę miała dziecko :-)
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
19 listopada 2010, 22:06
Niepokoic sie a nie dac żyć mamie to dwie różne sprawy
Zwykle nie wierzy sie w cos dopóki sie tego nie przeżyło.
Mojej mamie sasiadka zawsze zauroczała kwiaty.Co przyszła i powiedziała ze jakis kwiat jest ładny to już po 3 dniach zdychał.
Podobno nad zauroczonym dzieckiem mozna przelac wosk(jak sie to dokładnie robi niestety nie wiem)
przydaje sie tez czerwona wstazeczka w wózku(ale to chroni niby przed nie po)
Można tez polizac czoło ale tez nie wiem jak to dokladnie ma przebiegac
Własciwie to nie wiem czy w to wierze czy nie,ale gdybym miała dziecko pewnie próbowałabym wszystkiego zeby spokojnie spało.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
19 listopada 2010, 22:06
sasanka77 nie nie mam złego dnia a twój post i innych (na kafeteri w podobnym temcie) poprawiły mi humor. A jesli uważasz sie za osobe wierzaca (nie pytałam czy chodzisz do koscioła) a przy okazji wierzysz w jakies poganskie przesady i rytuały to cos jest nie tak hehe Zreszta przeciez w drugim mym poscie nie sugerowałam, że sama lizesz dziekcu czoło czy robisz podobne rzeczy a po prostu smiałam się z głupot jakie inni ludzie wypisują i praktykuja.