Temat: Ciaza teraz albo nigdy??

Drogie Vitalijki.

Mam nietypowy problem i rozterki.
Zaczelo sie od policystycznych jajnikow 10 lat temu.
Teraz mam endometrioze, problem z tarczyca, przyswajaniem insuliny.
Moja waga i sylwetka sa w normie.
Aktywnosc fizyczna na wysokim poziomie (ew. za malo mam snu).

Mam chlopaka, ale to bardzo swieze.

Poki co lecze sie Diane35, antykoncepcja + leczenie, niestety duzo przytylam przy nich.

Wkrotce zmiana leku na metformine - redukuje poziom insuliny, leczy jajniki, drastyczna dieta i spadek wagi :):)
Brzmi fajnie?

Leczy sie pol roku. Jak mi nie pomoze to albo laparoskopa albo ciaza.

Co byscie zrobily gdybyscie mialy rok czasu na zajscie albo nigdy?
kilkasia: aaa to przepraszam, bo  źle cie zrozumiałam :) Jak dla mnie to straszne gdy dziewczyny chywtaja sie takich srodkow a nawet tu na forum było kilka takich watkow.. No nic, mam nadzieje, ze ci sie powiedzie z ta ciaza. :)
Pasek wagi
ja bym wybrala dziecko bo lepiej miec teraz niz nie miec nogdy zwlaszcza jesli masz na to warunki bycie samotna matka nie jest takie zle jak sie wszystkim wydaje a faceta zawsze mozna znalezc nawet z dzieckiem. I tak to jest Twoj wybor, ale ja bym wybrala dziecko. Nie jest przeciez powiedziane ze z facetem Ci sie ulozy tym czy nastepnym a dziecko zawsze bedzie przy Tobie, zawsze bedzie na swiecie osoba ktora bedzie Cie kochac i ktora Ty bedziesz mogla Kochac, nawet jak wszyscy mezczyzni swiata zawioda to ONO bedzie zawsze i Twoje.
Pasek wagi
A ja trochę nie rozumiem... Z tym facetem nie chcesz być widocznie jako rodzina - bo piszesz, że nie wyobrażasz go sobie jako ojca dziecka. Będziesz robić dziecko tak o, jako forma własnego leczenia? Bo wynika, że to tylko dlatego, a nie z powodu chęci bycia matką. Później masz jeszcze adopcję do wyboru.
Pasek wagi
zdecydowanie ciąża
Pasek wagi
wiesz, ja mam dopiero 20 lat i może nie znam się na życiu tak, jak kobiety starsze ode mnie, ale... dziecko to chyba najwspanialsza istota na świecie. Zauważ, że 90% kobiet, które nigdy nie miały dzieci(z różnych względów) nie czuje się kobietami. Czują, że 'coś im umknęło'. Wiele razy słyszałam, że dziecko to: obowiązek do końca życia, codzienna praca, itp. Pytanie- czy warto? Jestem przekonana, że tak. Masz chłopaka- ja nawet nic bym mu nie powiedziała. Może to i egoistyczne, ale...czy oni zawsze myślą o nas? A dziecko będziesz miała! Przyjaciółki na pewno Ci pomogą, nie wiem jak rodzice, bo to różnie bywa- u mnie nie byłoby problemu- mam wspaniałą Mamę, ale nie zmarnuj szansy poczucia macierzyństwa ;) Trzymaj się i do roboty! Dzidziuś już pewnie ustawił się kolejce i tylko czeka aż przybędzie do swojej Mamy ;*
Kurcze ;/ martwi mnie troszkę to stwierdzenie: ' Nie wyobrażam go sobie jako ojca moich dzieci...' nie bardzo wiadomo dlaczego? Moja mama też źle trafiła, ale ja i moja Siostra jesteśmy Jej fotokopiami jak zawsze mówi ;) na Twoim miejscu nic bym mu nie mówiła. Niestety- taka jest prawda...to okropne, ale...chyba lepiej mieć dziecko z nim, niż np. z jakimś 'kolesiem' z imprezy na dodatek z jakimś syfem ;/ (mojej nauczycielki koleżanka tak zrobiła. Ma dziecko- na szczęście zdrowe, jest szczęślliwa i chyba o to chodzi ;) pozdrawiam ;*

> Zauważ, że 90% kobiet, które nigdy nie miały
> dzieci(z różnych względów) nie czuje się
> kobietami. Czują, że 'coś im umknęło'.

Skąd wynalazłaś takie dane? :))

Osobiście znam trzy kobiety bezdzietne (no - jedna ma dziecko, ale adoptowane) i nie zauważyłam, by czuły się w jakikolwiek sposób gorsze - to wszystko zależy od człowieka :)) Ja sama nie planuję z moim narzeczonym powiększania rodziny w sposób naturalny (myślę o adopcji) i jakoś nie czuję, by odbierało mi to kobiecość. Chyba, że masz na myśli kobiety, które pragną dzieci, a nie moga z powodu np. choroby,

A wrabianie faceta w dziecko? Chmmm...są jeszcze inne sposoby zajścia "instant" (sorry za to określenie, ale tak to z mojej poerspektywy wyląda)- np. ogłoszenie na portalach randkowych, jakby ze związku (tfu, tfu - odpukać) coś nie wyszło. Moja znajoma z wydziału poznała się ze swoim obecnym mężem własnie przez internet - mają teraz dwu letnią córę :)) Na tego typu portalach masz opcję np. "chcę mieć dzieci", czy coś w tym rodzaju - to stwarza szansę na odnalezienie drugiej połówki, która również pragnie dziecka.

Ja bym wybrała tą opcję. Wrabianie faceta w dziecko jest nie tylko nie fair wobec faceta, ale również wobec dziecka. Moim zdaniem jednak dziecko powinno urodzić się w prawdziwej miłości, a nie dla samei idei powstania.

po 1- zawsze mozna dziecko adoptowac
po 2- kto powiedzial ze facet nie pokocha dziecka jak sie urodzi? 
Apropo wrabiania faceta w dziecko: nie wrobie go, predzej porozmawiamy. Facet z imprezy odpada, wole bank spermy.
Apropo stwierdzenia, ze nie wyobrazam go sobie jako ojca: za slabo sie znamy... 8 miesiecy. Potrzebowalabym jeszcze roku.
Apropo dziecko = leczenie: tu chodzi o dziecko, chcialabym je miec, moze jeszcze nie teraz, wczesniej slub, kochajacy maz, a pozniej. Tak by bylo najpiekniej - w kolejnosci. Niestety byc moze nie bede mogla sobie pozwolic na taka kolejnosc.

Fajnie, ze sa vitalijki ktore lub ktorych znajome mialy podobny problem.

Klikasia a nie rozmawiałaś z nim w ogóle jeszcze o jego poglądach na rodzinę? Ja wiem, że we wczesnych fazach związku teoretycznie się o taki sprawach nie rozmawia, ale może warto tak z czystej ciekawości porozmawiać (tzn. nie mówić konkretnie o swoich planach).

 

Powszechnie się mówi, że rozmowa z facetem o dzieciach moze go wystraszyć, zniechęcić. Ja z moim o poglądach na rodzinę rozmawiałam jakoś po roku znajomości (mniej więcej). Myślę, że to optymalny czas, żeby się podpytać.

 

Mam nadzieję, że wszystko ułoży się u Ciebie jak najlepiej. Życzę powodzenia!! :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.