- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
14 września 2010, 18:23
Drogie Vitalijki.
Mam nietypowy problem i rozterki.
Zaczelo sie od policystycznych jajnikow 10 lat temu.
Teraz mam endometrioze, problem z tarczyca, przyswajaniem insuliny.
Moja waga i sylwetka sa w normie.
Aktywnosc fizyczna na wysokim poziomie (ew. za malo mam snu).
Mam chlopaka, ale to bardzo swieze.
Poki co lecze sie Diane35, antykoncepcja + leczenie, niestety duzo przytylam przy nich.
Wkrotce zmiana leku na metformine - redukuje poziom insuliny, leczy jajniki, drastyczna dieta i spadek wagi :):)
Brzmi fajnie?
Leczy sie pol roku. Jak mi nie pomoze to albo laparoskopa albo ciaza.
Co byscie zrobily gdybyscie mialy rok czasu na zajscie albo nigdy?
14 września 2010, 20:40
Na "Naszym bocianie" są też historie dziewczyn, które mimo PCO zaszły w ciążę. To jest loteria - niestety.
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=56827 Myślę, że na tamtym forum znajdziesz bardziej przydatne opinie, niż tutaj. Mnie to forum pomogło w podjęciu wielu decyzji i nie żałuję.
15 września 2010, 09:21
zależy też od faceta, musisz z nim porozmawiać, ja chyba zdecydowałabym się na dziecko :)
- Dołączył: 2006-05-19
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 338
15 września 2010, 09:56
27 lat na pierwsze dziecko to akurat, wiec raczej zmierzaj w tym kierunku.. oczywiscie przygotuj na to chlopaka, alepodejrzewam ze jak mu wylozysz kawe na lawe to moze sie wystraszyc.. raczej powoli go o tym informuj
powodzenia i zdrowia zycze
- Dołączył: 2007-09-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3120
15 września 2010, 10:05
Moja siostra miała podobnie....Wybrała ciążę i od 11 lat jest szczęśliwą mamą, niestety na drugie dziecko nie ma szans...:( Ja bym się nie wahała. Dziecko to największy cud świata, prawdziwy skarb. gorzej z tym "świeżym związkiem" :(
- Dołączył: 2008-10-19
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 257
15 września 2010, 10:37
Dla mnie życie bez dzieci nie miało by sensu dlatego zdecydowałam się szybko na moje dzieci i nie żałuje. Jestem taką matką polką z powołania haha. Myślę, że nasze opinie nie mają znaczenia wszystko zależy od Ciebie.
15 września 2010, 11:05
mam 27 lat, od ponad 1,5 roku sie staramy. ja juz wiedzialam ze z nim chce dziecko po 5 miesiacach zwiazku. niestety zgodzil sie dopiero 5 miesiacy pozniej. ja jestem zdrowa. teraz kombinuje jak go zachecic na badanie nasienia. Czesto czytałam o dziewczynach jak odkladaja a poznije zaczynaja sie problemy....
napewno nie chcialabym zachodzic na sile w ciazy bo sama zaznaczylas ze to swieza sprawa.
co innego wpadka a co innego za jego plecami knuc plan ciazy. on tez ma prawo glosu chyba.
zycze powodzenia, ale moze najpierw skosultuj sie z innymi specjalistami - polecam znanylekarz.pl - wpisujesz specjalizacje i miasto i mozesz sobie wybrac fachowca. ja w ten sposob znalazlam dobrego ortopede i dobrego ginekologa :)
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
15 września 2010, 12:00
Dziekuje Wam za opinie, jestescie kochanie, troche mi razniej.
Jesli chodzi o faceta to nie moge na niego liczyc. Owszem kochamy sie, ale nie sadze by kochal mnie az tak bardzo by miec dzieci (jesli to ma sens...)
Mam problem, postapie pewnie nieetycznie czy do samej siebie czy do dziecka.
Jeszcze nie wiem co zrobie.
Poki co bedzie leczenie i zobaczymy.
Bylam w sumie juz u 5 ginekologow z roznych miast, roznych klinik. Tylko jeden mowil, ze jajniki sa w normie, a cala czworka mnie leczyla. Niestety poprawy ni slychu ni widu.
To nie kwestia wyboru: teraz czy pozniej i czy z nim.
To wybor: teraz i byc samotna matka z dzieckiem czy pozniej ew. z samym facetem bez dzieci...
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
15 września 2010, 12:16
Co to znaczy, ze postapisz nieetycznie? Wrobisz go w dziecko? Udasz "wpadke"?? No prosze cie, jesli o to ci chodzi to ogarnij sie. Facet to nie chodzace nasienie, jesli nie chce miec z toba dzieci to pod zadnym pozorem nie rób tego wbrew jego woli. To chore. Znajdź wtedy innego, który nie ebdzie miał nic rpzeciw jak wykorszytasz go tylko w celu zrobienia ci dziecka.
Edytowany przez paranormalsun 15 września 2010, 12:17
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
15 września 2010, 12:28
Nie nie nie, na pewno tego nie zrobie. Zapytam, choc wiem, ze wtedy ucieknie :) Ew. zaproponuje, ze mam taka a nie inna sytuacje, ze pozniej moge odejsc i byc sama. Moze sama juz nie wiem co pisze, ale na pewno go nie wrobie. Nie wyobrazam go sobie jako ojca moich dzieci. Przynajmniej na razie.
Jestem na tyle niezalezna, ze poradzilabym sobie sama. Szkoda, ze sama... ale nie wszystkie maja szczescie byc w kochajacym bajkowym zwiazku...