- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto:
- Liczba postów: 134
15 kwietnia 2013, 10:21
Co myślicie o nagości przy dziecku. Wspólne kąpiele itp. Ja osobiście nie mogę ni jak się przekonać do wspólnych kąpieli, np. matka z synkiem może się kąpać a ojciec z córką? Jestem na nie, może to kwestia wychowania
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
15 kwietnia 2013, 13:45
Jak sie kapac w stroju kapielowym i przy okazji umyc? w ogole jak sie umyc majac male dziecko w wannie? przede wszystkim to niewygodne, nago czy nie. Moje maja 10 miesiecy i ani bym nie pomyslala by sie z nimi kapac, bo o ile nawet z jednym bym weszla do wanny to jak wyjsc razem z nim? Glownie ze wzgledow praktycznych robimy to osobno, ale bez problemu sie przy obojgu przebieram (jedyna mozliwosc by sie ubrac rano, inaczej caly dzien musialabym chodzic w pizamie), co sie pewnie zmieni za pare lat.
15 kwietnia 2013, 13:50
ja jestem w szoku... przed moja 4 letnia chrzesnica paraduje nago i nie widze w tym nic zlego.podobnie jak jej mama ... obie myjemy sie nago np na basenie ... straszne prawda. Do tego paraduje na golasa na saunach ... 2 tygodnie temu robilam ostatniego w tym roku orła nago na sniegu.... moje dziecko bedzie wychowywalo się bez tych wiezow .
wiecie jak jest latwiej i lepiej gdy zrzuci sie ten ciezar. jaki czlowiek jest wolny ..
co do mycia 4 latek powinien sie sa umyc - wspomniana ksiezniczka myje sie sama - tylko glowe trzeba jej pomoc ...
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
15 kwietnia 2013, 14:01
nie myjemy sie razem - ale to dlatego że mamy za mała wannę :) natomiast ja myję córcię, a ona może mamusi też pomóc się myć :) nie zamykam łazienki na klucz przed dzieckiem. Wchodziła też zobaczyć jak mamusia robi siusiu, gdy uczyliśmy korzystać z nocniczka, a potem nawet synchronicznie to robiłyśmy :D i też nie widzę w tym nic zdrożnego.
Wie ze mama ma siusię, a tatuś ptaszka, tak jak inni chłopcy.
przebieramy się przy niej, nie robimy po prostu wielkiego halo z tego tematu. Rano trzeba zdjąć piżamkę i się ubrać, wieczorem zdjąć ubranka i założyć piżamkę. Można nawet po domu na golasa pobiegać (co uwielbia).
edit: ma 2,5 roku.
Edytowany przez menevagoriel 15 kwietnia 2013, 14:02
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
15 kwietnia 2013, 14:03
Agaszek napisał(a):
BedeMama92 napisał(a):
...Ale jak już kilkulatek ogląda swoich gołych rodziców, to wydaje mi się to trochę niesmaczne. Uczyć o ludzkim ciele można w inny sposób.
Ale czemu niesmaczne ? W inny sposób np. z gazetek Playboy'a ?Ps: Co do "niesmacznej" nagości ... co zrobicie jeśli Wasi rodzice (tfu: odpukać) będą wymagali pomocy min. mycia ? Wynajmiecie opiekunkę/pielęgniarkę ? Wiem, ze to ekstremalne sytuacje, ale jednak się zdarzają .... generalnie życie bywa "niesmaczne".
Ale to jest już wtedy sytuacja, gdzie jest wyższa konieczność - tak samo jak małemu dziecku się zmienia pieluchy.
A w inny sposób - poprzez rysunki poglądowe, czy "nieerotyczne" zdjęcia. Jeżeli w nagości nie ma nic wstydliwego, to wszyscy ludzie powinni nago na ulicy chodzić. A jednak tak nie robią, bo intymność to jest coś, co powinniśmy moim zdaniem dzielić tylko ze soją drugą połową. Równie dobrze można pana listonosza przy dziecku rozebrać i kazać patrzeć "żeby się nauczyło", jeżeli nie ma w tym nic dziwnego do pewnego wieku, że się ogląda gołych ludzi. Osobiście jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że nie musiałam w wieku paru lat oglądać ich narządów płciowych i nie chcę takiego widoku serwować mojemu dziecku. Edukacja z biologii i książeczek edukacyjnych moim zdaniem w zupełności wystarczy.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
15 kwietnia 2013, 14:14
BedeMama92 napisał(a):
Agaszek napisał(a):
BedeMama92 napisał(a):
...Ale jak już kilkulatek ogląda swoich gołych rodziców, to wydaje mi się to trochę niesmaczne. Uczyć o ludzkim ciele można w inny sposób.
Ale czemu niesmaczne ? W inny sposób np. z gazetek Playboy'a ?Ps: Co do "niesmacznej" nagości ... co zrobicie jeśli Wasi rodzice (tfu: odpukać) będą wymagali pomocy min. mycia ? Wynajmiecie opiekunkę/pielęgniarkę ? Wiem, ze to ekstremalne sytuacje, ale jednak się zdarzają .... generalnie życie bywa "niesmaczne".
Ale to jest już wtedy sytuacja, gdzie jest wyższa konieczność - tak samo jak małemu dziecku się zmienia pieluchy. A w inny sposób - poprzez rysunki poglądowe, czy "nieerotyczne" zdjęcia. Jeżeli w nagości nie ma nic wstydliwego, to wszyscy ludzie powinni nago na ulicy chodzić. A jednak tak nie robią, bo intymność to jest coś, co powinniśmy moim zdaniem dzielić tylko ze soją drugą połową. Równie dobrze można pana listonosza przy dziecku rozebrać i kazać patrzeć "żeby się nauczyło", jeżeli nie ma w tym nic dziwnego do pewnego wieku, że się ogląda gołych ludzi. Osobiście jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że nie musiałam w wieku paru lat oglądać ich narządów płciowych i nie chcę takiego widoku serwować mojemu dziecku. Edukacja z biologii i książeczek edukacyjnych moim zdaniem w zupełności wystarczy.
Jeżeli dla ciebie rozbieranie listonosza, paradowanie nago po ulicy to, to samo co zakładanie np. stanika przy 4 letnim synu czy córce albo widok rodzica siedzącego w wannie, to tylko się cieszyć, że twoje dziecko będzie uczyć się o ciele człowieka z książeczek rysunkowych.
Edytowany przez kaatarzynka 15 kwietnia 2013, 14:21
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
15 kwietnia 2013, 14:19
korzystam z plaż dla nudystów, w saunie jestem nago, po basenie kapię się nago.
Dziecko będzie wychowywane tak, aby wedziało że nago też jest piekne i nie ma czego się wstydzić.
Nagość swoją drogą, a seksualność swoją. Dla mnie koronkowa bielizna, gorsety itp mają podtekst seksualny, a nogość typowo fizjologiczny.
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2765
15 kwietnia 2013, 14:37
tak do 3 roku życia to nie widzę problemu, sama się kąpałam z rodzicami
15 kwietnia 2013, 14:42
Pamiętam, że jak byłam mała to parę razy kąpałam się z bratem, ale oboje mieliśmy majtki. A kąpiel rodziców z dzieckiem - jestem na nie. Nie jestem tak "nowoczesna" i otwarta. Jest w życiu pewna strefa intymności, której nie powinno się przekraczać.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
15 kwietnia 2013, 14:42
ja jestem na nie.
Ani kąpanie razem ani oglądanie mnie przez dziecko nago.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
15 kwietnia 2013, 14:44
Poza tym chce zeby moje dziecko nauczylo sie ze nagosc to cos intymnego, nie chce żeby potem samo nie widzialo problemu w rozbieraniu sie przed kolegami czy klasą.