Temat: nagość a dziecko

Co myślicie o nagości przy dziecku. Wspólne kąpiele itp. Ja osobiście nie mogę ni jak się przekonać do wspólnych kąpieli, np. matka z synkiem może się kąpać a ojciec z córką? Jestem na nie, może to kwestia wychowania

kaatarzynka napisał(a):

Kenmei napisał(a):

Ja uważam, ze nie powinno się przeginać ani w jedną ani w drugą stronę. Paradowanie nago po domu cały dzień uważam za przesadę, ale wychodzenie z łazienki nago i szukanie ciuchów w szafie, ubieranie się przy dzieciach praktykuję i nie widzę w tym nic złego. Moje dzieci mają synek 8 mc, córka 2,5 roku. Mąż od niedawna wstydzi się córce pokazać nago, ale w majtkach już ok. Jeśli chodzi o mnie to chcę, żeby córka widziała i zapamiętała jak wygląda dorosła kobieta, żeby potem nie wystraszyła się, że jej piersi rosną albo włosy łonowe. Tak samo jak Jaś trochę podrośnie i coś więcej będzie rozumiał to mam nadzieję, że tatuś nie będzie się przy nim krępował i np. nauczy go siusiać do wc na stojąco itp. Póki co córkę kąpie tata, ale myślę, że trzeba zacząć to zmieniać i to nie ze względu na to, że my widzimy w tym coś zdrożnego, ale z tego względu, że tu w Norwegii nie wolno się przyznawać do tego, ze ojciec kąpie córkę czy matka syna (niezależnie od wieku). Uważam, ze jest to przesadzone, ale musimy z tym uważać. Córka coraz lepiej mówi i jak chlapnie w przedszkolu, ze ją tata kąpie to możemy mieć na głowie Barneverne (opieka społeczna). Ja z dzieciństwa bardzo dobrze pamiętam widok mojej mamy nago, tatę też widziałam kilka razy, ale raczej wieczorem po ciemku jak przemykał się do łazienki (w starym domu mieliśmy pokój, z którego wejście było do łazienki...taki dziwny układ starego budownictwa). Natomiast jak przyjechał raz do nas wujek z Finlandii w ferie zimowe to urządził sobie saunę w łazience, a potem wybiegł nago na podwórko. Pamiętam, że się śmialiśmy z tego z braćmi...raczej nie wstydziliśmy :)PS: Bywało się też na plaży nudystów za czasów policealnych.
Z tym to mnie zaskoczyłaś.  Rozumiem, że są jakieś wyjątki ?np. samotna matka albo ojciec.


to już jakieś przegięcie, przecież w większości domów to na matce spoczywają obowiązki domowe, w tym zajmowanie się dziećmi, i co, ma nie umyć swojego synka? jezu...
czy chociażby mąż chcąc odciążyć żonę w obowiązkach kąpie swoją córkę...
nienormalne jest dla mnie to doszukiwanie się anomalii w czymś tak naturalnym jak kontakt rodziców z dziećmi.

jakie ja tu ciekawostki wyczytuje:
a)kapanie sie z dzieckiem ale w stroju??!to moze dziecko tez w stroju?
b)8miesieczne niemowle nie moze patrzec,jak mama sie przebiera i nawet jak sciaga stanik to sie obraca tylem??
boszzz a jak karmisz piersia ,to siedzisz w kombinezonie??a na plazy w golfie???
Ja mam nastoletniego syna,zatem nie paraduje na golasa w domu.Ale jak byl niemowlakiem,nie bylo problemu trzymac go przy mnie w wannie,taplac sie i bawic...Jedynie, mysle sobie,ze glupio tak wchodzic calkiem brudnym do wanny z n iemowleciem..inna flora b akteryjna i ustrojstwa...ale ogolnie dzieci nalezy oswajac z nagoscia..Moj syn (kapiac sie sam!) w wieku 3.5 roku zaptytal mnie czy Pan Bog ma lulka(ptaszka?)..zakrztusilam sie ze smiechu..powiedzialam,ze raczej tak..bo jest ...panem!ot i cala prawda..Wspolczuje Wam waszej Dulszczyzny i obludy.pozdrawiam Zoyka
Jakoś mi się to nie widzi, u mnie w domu nie paradowało się nago i jakoś mi tego nie brakowało, nie czuję się mniej wyedukowana i wybrakowana z tego powodu ;p Moim zdaniem to wcale nie jest kwestia wstydu a po protu szacunku do swojego ciała i swojej intymności. Moim zdaniem właśnie tego trzeba uczyć swoje dzieci, więc ja też nie będę biegała nago po domu w celach edukacyjnych, przychodzi taki czas, że wszystkiego się uczą na sobie i tyle.;)

zoykaa napisał(a):

jakie ja tu ciekawostki wyczytuje:a)kapanie sie z dzieckiem ale w stroju??!to moze dziecko tez w stroju?b)8miesieczne niemowle nie moze patrzec,jak mama sie przebiera i nawet jak sciaga stanik to sie obraca tylem??boszzz a jak karmisz piersia ,to siedzisz w kombinezonie??a na plazy w golfie???Ja mam nastoletniego syna,zatem nie paraduje na golasa w domu.Ale jak byl niemowlakiem,nie bylo problemu trzymac go przy mnie w wannie,taplac sie i bawic...Jedynie, mysle sobie,ze glupio tak wchodzic calkiem brudnym do wanny z n iemowleciem..inna flora b akteryjna i ustrojstwa...ale ogolnie dzieci nalezy oswajac z nagoscia..Moj syn (kapiac sie sam!) w wieku 3.5 roku zaptytal mnie czy Pan Bog ma lulka(ptaszka?)..zakrztusilam sie ze smiechu..powiedzialam,ze raczej tak..bo jest ...panem!ot i cala prawda..Wspolczuje Wam waszej Dulszczyzny i obludy.pozdrawiam Zoyka

A czemu nie paradujesz nago przy nastoletnim synu ? Przecież to też dziecko tak? Nie pytam złośliwie :)

Laurka93 napisał(a):

Jakoś mi się to nie widzi, u mnie w domu nie paradowało się nago i jakoś mi tego nie brakowało, nie czuję się mniej wyedukowana i wybrakowana z tego powodu ;p Moim zdaniem to wcale nie jest kwestia wstydu a po protu szacunku do swojego ciała i swojej intymności. Moim zdaniem właśnie tego trzeba uczyć swoje dzieci, więc ja też nie będę biegała nago po domu w celach edukacyjnych, przychodzi taki czas, że wszystkiego się uczą na sobie i tyle.;)


Dokładnie! Jestem takiego samego zdania

Laurka93 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

jakie ja tu ciekawostki wyczytuje:a)kapanie sie z dzieckiem ale w stroju??!to moze dziecko tez w stroju?b)8miesieczne niemowle nie moze patrzec,jak mama sie przebiera i nawet jak sciaga stanik to sie obraca tylem??boszzz a jak karmisz piersia ,to siedzisz w kombinezonie??a na plazy w golfie???Ja mam nastoletniego syna,zatem nie paraduje na golasa w domu.Ale jak byl niemowlakiem,nie bylo problemu trzymac go przy mnie w wannie,taplac sie i bawic...Jedynie, mysle sobie,ze glupio tak wchodzic calkiem brudnym do wanny z n iemowleciem..inna flora b akteryjna i ustrojstwa...ale ogolnie dzieci nalezy oswajac z nagoscia..Moj syn (kapiac sie sam!) w wieku 3.5 roku zaptytal mnie czy Pan Bog ma lulka(ptaszka?)..zakrztusilam sie ze smiechu..powiedzialam,ze raczej tak..bo jest ...panem!ot i cala prawda..Wspolczuje Wam waszej Dulszczyzny i obludy.pozdrawiam Zoyka
A czemu nie paradujesz nago przy nastoletnim synu ? Przecież to też dziecko tak? Nie pytam złośliwie :)
15latek dzieckiem?wolne zarty:)
Ja osobiście nie jestem za tym, żeby przy dziecku być nago - osobiście nie mam zamiaru tego praktykować. Nie mówię, że to jest coś strasznego, ale po co to robić? Oszczędność czasu? Już nie przesadzajmy...
Rozumiem, że jak dzieciak jest mały i niewiele kojarzy, to można sobie nago przy nim przejść. Ale jak już kilkulatek ogląda swoich gołych rodziców, to wydaje mi się to trochę niesmaczne. Uczyć o ludzkim ciele można w inny sposób.
kapiel z dzieckiem tylko w stoju kapielowym.. moja corka ma 8 miesiecy a nie wlazla bym z nia naga do wanny.. tym bardziej nie pozwolila bym mojemu narzeczonemu.. ale jesli ktos nie ma z tym problemu, to mi nic do tego. 
Jestem na nie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.