- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 lutego 2013, 15:24
21 lutego 2013, 15:40
700 zl na miesiac ???? hmmm....na opiekunke wydasz mniej, na mleko mniej - przy sztucznym ok 250 zl to koszt mleka , jezeli karmisz piersia to za darmo - wiec nie patrz raczej na takie koszta - powinno sie wyrownac.
21 lutego 2013, 15:41
21 lutego 2013, 15:44
Bedemama powiem ci ze ci wspolczuje (choc nie znam ani Ciebie ani sytuacji dokladnie) ale teraz powinnas miec spokoj i zero nerwow a napewno Cie to wszystko sporo kosztuje. Ojciec dziecka bedzie sobie spokojnie studiowal i po zajeciach uzywal zycia a ty wrocisz i mnostwo zajac na Ciebie spadnie. Jednak mimo wszystko nie poddawaj sie i niech dziecko bedzie dla Ciebie najwazniejsze.
Ja bym na Twoim miejscu wziela urlop dziekanski (napewno jest takii) i zajela sie dzieckiem...a jak sie utrzymacie? jesli nie chcesz nie odpowiadaj. A jesli koniecznie chcesz nadal studiowac to dobrze ze chociaz ta pani ci zostanie z dzieckiem ..ja bym sie tam porzadkami i butelkami nie przejmowala to chyba najmniejszy problem..najwiekszy to bedzie taki kiedy ty sie bedziesz uczyc i np jak nie bedziesz spala pol nocy to potem jak ranowstaniesz? No i jeszcze jedna wazna rzecz...dziecko nie bedzie Cie widzialo calymi dniami? naprawde caly czas masz zajecia tak caly dzien? nic sie nie zmieni?
21 lutego 2013, 15:44
A ojciec dziecka Ci nie pomoże? Ja rozumiem, że nie jesteście ze sobą, ale chyba nie zamierza kompletnie się od Was odciąć? Możecie się jakoś wymieniać opieką, jak on będzie na uczelni, to Ty się dzieckiem zajmuj i na odwrót...
21 lutego 2013, 15:45
21 lutego 2013, 15:46
Studiujemy dokładnie to samo i dokładnie w tym samym czasie nie ma nas w domach. Do tego on mieszka również daleko od uczelni, ale w odwrotnym kierunku, niż ja. Poza tym on się, delikatnie mówiąc, do tego nie nadaje. I wątpię, by chciał.A ojciec dziecka Ci nie pomoże? Ja rozumiem, że nie jesteście ze sobą, ale chyba nie zamierza kompletnie się od Was odciąć? Możecie się jakoś wymieniać opieką, jak on będzie na uczelni, to Ty się dzieckiem zajmuj i na odwrót...
21 lutego 2013, 15:47
Bedemama powiem ci ze ci wspolczuje (choc nie znam ani Ciebie ani sytuacji dokladnie) ale teraz powinnas miec spokoj i zero nerwow a napewno Cie to wszystko sporo kosztuje. Ojciec dziecka bedzie sobie spokojnie studiowal i po zajeciach uzywal zycia a ty wrocisz i mnostwo zajac na Ciebie spadnie. Jednak mimo wszystko nie poddawaj sie i niech dziecko bedzie dla Ciebie najwazniejsze.Ja bym na Twoim miejscu wziela urlop dziekanski (napewno jest takii) i zajela sie dzieckiem...a jak sie utrzymacie? jesli nie chcesz nie odpowiadaj. A jesli koniecznie chcesz nadal studiowac to dobrze ze chociaz ta pani ci zostanie z dzieckiem ..ja bym sie tam porzadkami i butelkami nie przejmowala to chyba najmniejszy problem..najwiekszy to bedzie taki kiedy ty sie bedziesz uczyc i np jak nie bedziesz spala pol nocy to potem jak ranowstaniesz? No i jeszcze jedna wazna rzecz...dziecko nie bedzie Cie widzialo calymi dniami? naprawde caly czas masz zajecia tak caly dzien? nic sie nie zmieni?
21 lutego 2013, 15:49
no to mam nadzieję, że będzie płacił alimenty? Czytam Twój pamiętnik własnie - faktycznie facet nieodpowiedzialny, ale powinien Cię chociaż finansowo wspierać.Studiujemy dokładnie to samo i dokładnie w tym samym czasie nie ma nas w domach. Do tego on mieszka również daleko od uczelni, ale w odwrotnym kierunku, niż ja. Poza tym on się, delikatnie mówiąc, do tego nie nadaje. I wątpię, by chciał.A ojciec dziecka Ci nie pomoże? Ja rozumiem, że nie jesteście ze sobą, ale chyba nie zamierza kompletnie się od Was odciąć? Możecie się jakoś wymieniać opieką, jak on będzie na uczelni, to Ty się dzieckiem zajmuj i na odwrót...
21 lutego 2013, 15:50
21 lutego 2013, 15:52