Temat: syndrom poalkoholowy u noworodków

 chciałam się zapytać o wasze doświadczenie - mamusiek z syndromem poalkoholowy u noworodków .
Jestem w ciąży - jakoś na uczelni o tym mówili- dużo widziałam na necie i przyznam się że sie troche przestraszylam. Nie pije wódki ani nic takiego. Ale słucham się rad tez babcinych. I np jak są jakieś imprezy rodzinne typu 18 to wypiłam malutki kieliszek szampana, czy jakieś piwo ale jakieś nie zwykłe tylko warke cytrynową co ma mniej procent. Dwa razy piłam ciechanka tu już gorzej bo ona ma więcej procent. I co ptawda o ciąży dowiedziałam się szybciutko bo tydzień po zapłodnieniu więc 1 życia dziecka. Ale póki nei wiedziałam to piłam normalnie.
Babcie mówią że niby ciut nie zaszkodzi. Ale one też mówią musisz teraz jeśc za dwoje! Wiec...
Czy ktoś z was w czasie ciąży miał tak jak ja , czy było ok..
Nie ma nigdzie max alkoholu ile można wypic . Nie wiem czy piwo może byc przeszkodą. Oczywiscie nie codziennie
Pasek wagi

 FAS wcale nie wiaze sie tylko z mocnym alkoholem! nie ustalono żadnej bezpiecznej dawki. na moich zjaeciach z psychologii rozwojowej wykładowczyni mówiła nam, że nawet małe dawki moga zaszkodzić poważnie płodowi. takze ja bym juz nie ryzykowała.

edit: z drugiejstrony znalazłam takie cos (ale to z wiki akurat): "An analysis of seven medical research studies involving over 130,000 pregnancies found that consuming two to 14 drinks per week did not significantly increase the risk of giving birth to a child with either malformations or fetal alcohol syndrome"

Pasek wagi

paranormalsun napisał(a):

 FAS wcale nie wiaze sie tylko z mocnym alkoholem! nie ustalono żadnej bezpiecznej dawki. na moich zjaeciach z psychologii rozwojowej wykładowczyni mówiła nam, że nawet małe dawki moga zaszkodzić poważnie płodowi. takze ja bym juz nie ryzykowała.
O, to są chyba różne szkoły. Mnie na rozwojówce kobieta podkreślała, że wiąże się to przede wszystkim z wódką. 
No i ja się nie spotkałam nigdy z FASem opisywanym w literaturze po lampce wina.

Oczywiście, że każda ilość może zaszkodzić, ale FAS to bardzo złożone zaburzenie, więc może dlatego moja wykładowczyni podkreślała związek z wysokoprocentowym alkoholem?

Nie chcę też wprowadzać w błąd; przekazuję, co usłyszałam na wykładzie.

aaaotoja napisał(a):

FammeFatale22 napisał(a):

Ojjj ja nie piłam.....Zaliczyłam tylko 1 alkoholową imprezę w pierwszych dniach od zajścia w ciążę.Potem przez 9 miesięcy łyknęłam dla smaku 1 łyczek  Reddsa i nic więcej.......Napiłam się jakiś tydzień po porodzie ;-)) winka.Na twoim miejscu darowałabym sobie tego szampana od okazji.....9 miesięcy to nie wieczność,można z palcem w tyłku wytrzymać.
Oj kochana - gdybym wiedziala to bym nie pila. To nie tak po prostu mówili - okazyjnie nic nie szkodzi- ja piłam raz na jakis czas piwko.. itp... teraz wpadlam na ten temat

A ja miałam wyrzuty sumienia za te czekoladki z adwokatem parę dni jak sie dowiedziałam.
Okazjonalnie, nieokazjonalnie w ciąży sie nie powinno pić i towarzystwo to chyba zrozumie.A piwo bezalkoholowe można sobie kupić jak już.

aaaotoja napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

aaaotoja napisał(a):

Piczku napisał(a):

prawde mowiac ja w niewidzy wypiłam sama butelke wina, podobno w niewiedzy nie szkodzi, tak powiedział ginekolog, który oficjalnie powtierdził ze jestem w ciąży, chwała bogu maleństwu nic nie jest, jest całe i zdrowe :) ale przyznam, ze pietra miałam!
No własnie sie boje. A Ty w którym miesiącu wypiłaś tą butelkę.? Butelka wina z tego co pamiętam ma ok 18% na 0.5 lub 0,7 litra. Piwo nawet te ciechanek ma mniej niż 5 na 0,5 na logike powinno być ok...Ale kurwa boje sie troche-/\
to się teraz k. bój. wiesz, że jesteś w ciąży, niby ją planowałaś a sięgasz po szampana czy piwko ? skrajna nieodpowiedzialność. 
pewnie nie byłaś w ciąży co? Nie wypiłam całego szampana . z resztą Ty nie będziesz mnie oceniać. A temat jest dla mamusiek, Skoro nią nie jesteś to bierz swój jad i idz się wyżywać gdzie indziej

KtoPyta była akurat w ciąży ;-) i ma synka.

Wiktoria ja te unikałam takich cukierków,paranoja dosłownie hehehe.
Ale powiem Wam,że sprawiedliwości nie ma..........
Ja dbałam o ciążę dmuchałam , chuchałam, jadłam niemalże wzorowo, ruszałam co by nie zerdzewieć i się nie roztyć.......
U gina byłam min. raz na mies. na badaniach..........
Nie piłam, nie paliłam..........


A moje dziecko ma wadę serca...............


A są takie ,co chleją za 5 , palą za 10. I dzieci zdrowiutkie!
Znam z własnego otoczenia takie przypadki....
Pasek wagi

Andala napisał(a):

o czym wogóle jest dyskusja, jesteś w ciązy powinnaś się wzorowo odżywiać i wogóle nie sięgać po alkohol ! nieważne czy jest wysoko czy nisko procentowy, gratuluję odpowiedzialności 

Panna idealna- haha co taki wszystko wiedzący ideał robi na vitali??? To pytanie do mamusiek. Chyba nią nie jesteś . Jak bys była to byś wiedziała ze niektórzy lekarze mówią by napic się w ciązy czerwonego winka kieliszek dla rozluznienia. A o FAS nic... ale co ja będe Ci pisac że nim udzielisz odpoweidzi zastnaów się
Pasek wagi
aaaotoja rozumiem, że bardzo przeżywasz ciążę, ale bez przesady, stresowanie się też jest złe dla dziecka. Nie musisz od razu niemile odpowiadać wszystkim, których zdanie Ci się nie podoba, rozumiem, że hormony buzują...
Dla mnie ciąża = 0 alkoholu. Ani grama alkoholu nie miałam w ustach przez 9 miesięcy i nie było to dla mnie żadne wyrzeczenie. Mam wśród dalekich znajomych osobę która, popijała słabe piwka w ciąży bo to 'tylko troszkę' procentów i urodziła wcześniaka. Nie wiem czy miał na to wpływ alkohol ale, myślę że, nie warto ryzykować...

Zala21 napisał(a):

paranormalsun napisał(a):

 FAS wcale nie wiaze sie tylko z mocnym alkoholem! nie ustalono żadnej bezpiecznej dawki. na moich zjaeciach z psychologii rozwojowej wykładowczyni mówiła nam, że nawet małe dawki moga zaszkodzić poważnie płodowi. takze ja bym juz nie ryzykowała.
O, to są chyba różne szkoły. Mnie na rozwojówce kobieta podkreślała, że wiąże się to przede wszystkim z wódką. No i ja się nie spotkałam nigdy z FASem opisywanym w literaturze po lampce wina.Oczywiście, że każda ilość może zaszkodzić, ale FAS to bardzo złożone zaburzenie, więc może dlatego moja wykładowczyni podkreślała związek z wysokoprocentowym alkoholem?Nie chcę też wprowadzać w błąd; przekazuję, co usłyszałam na wykładzie.

Własnie u nas dopiero teraz o tym na uczelni mówili. Kurcze dlaczego tak pózno?
Pasek wagi
Ja się dowiedziałam o poprzedniej ciąży w 14 tygodniu i fakt faktem piłam alkohol do tego czasu.Wtedy była jakaś Wielkanoc(porządnie popiłam) no i jakieś piwko sączyłam.
A przez resztę ciąży martwiłam się strasznie czy to nie zaszkodzi dziecku, na szczęście zdrowe, ale mogło mi sie nie udać...

Teraz jestem w drugiej ciąży i alkoholu nie tknę.A okazjonalnie to się powinno pić w normalnym stanie.A w ciaży wcale.Ponoć małe iloci mogą zaszkodzić.W czasach babcinych też rodziły sie chore dzieci, tylko nikt nie wiedział dlaczego.A teraz wiadomo i można tego uniknąć.
Pasek wagi
FammeFatale22  tez znam takie przypadki, na pewne rzeczy nie mamy wpływu, o pewnych wiemy za mało,,a ze sprawiedliwosci nie ma to juz dawno niestety wiem :(
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.